System nerwowy, hormony i naczynia krwionośne nie są w stanie prawidłowo wykonywać zadań związanych z pobudzeniem seksualnym, kierowaniem krwi do organów płciowych, stymulowaniem nawilżania i wyzwalaniem orgazmu. U źródeł problemu leży niezdrowy tryb życia. A ten wywołany jest brakiem ruchu, złą dietą, otyłością i stresem. Kiedy ćwiczysz, twoja krew nasyca się hormonami odpowiedzialnymi za uczucie podniecenia. Tak wzbogacona dociera nastepnie do organów płciowych oraz przygotowuje mzg na seks. Regularne ćwiczenia dają więcej energii i sprawiają, że wyglądasz i czujesz się bardziej atrakcyjna. Dzięki nim możesz prezentować się super i tak samo super może być w twoim łóżku.
Najpierw siłownia, potem sypialnia?
Naukowcy z Uniwersytetu Stanu Teksas w Austin udowodnili, że umiarkowany trening zwiększa odpowiedź organizmu na bodźce o charakterze erotycznym. W trakcie badań jedna grupa kobiet ćwiczyła na bieżni przez 20 minut, druga nie robiła nic. Następnie porównano ich zachowanie podczas oglądania filmu dla dorosłych i zmierzono podniecenie seksualne, sprawdzając ukrwienie organów płciowych. Badacze doszli do wniosku, że ćwiczenia fizyczne zwiększają reakcję organizmu na bodźce erotyczne, ponieważ stymulują układ nerwowy współczulny. Prowadząca testy dr Cindy Meston stwierdziła: „Nikt nie przeprowadził jeszcze dokładnych badań wpływu regularnego treningu na podniecenie seksualne u kobiet. Wiemy jednak, że kobiety o zdrowym układzie sercowo-naczyniowym cieszą się lepszym przepływem krwi. Kobiety sprawniejsze fizycznie szybciej reagują na bodźce erotyczne niż ich mniej wysportowane koleżanki.”
Jednak samo przebiegnięcie kilku kilometrów nie przemieni cię od razu w dziką namiętną kocicę. Badania przeprowadzone przez dr Meston wykazały jedynie, że trening zwiększa pobudzenie seksualne tylko w przypadku wystąpienia później bodźca erotycznego. Dopiero połączenie ćwiczeń ze stymulacją seksualną okazało się magiczną receptą na sukces.
Zdrowa dieta równa się orgazm?
Brak aktywności fizycznej i dieta bogata w tłuszcze nasycone i cukry proste prowadzą do zaburzeń w gospodarce węglowodanowej i tłuszczowej organizmu. Nadmiar tłuszczu na brzuchu, wysokie ciśnienie krwi i wysoki poziom cholesterolu oraz cukrzyca są oznakami złego zdrowia metabolicznego. A u kobiet cierpiących na Syndrom Metaboliczny naczynia krwionośne w obrębie miednicy nie kontrolują przepływu krwi sprawnie i dlatego nie są w stanie wywołać zdrowej reakcji seksualnej. Jednym słowem, trudniej im osiągnąć orgazm.
Seks najlepiej wspomoże zdrowa i urozmaicona dieta bogata w różne składniki odżywcze. Wybieraj więcej produktów pełnoziarnistych, takich jak płatki, chleb, ryż i makaron z pełnego ziarna. Jedz różne warzywa. Nie zapominaj o owocach, i to pod każdą postacią – świeżych, suszonych, mrożonych lub w puszkach. Kupuj tylko odtłuszczony nabiał. Jedz chude mięso lub o niskiej zawartości tłuszczu. Drób i ryby to produkty niezbędne do utrzymania odpowiedniego poziomu testosteronu, który odpowiedzialny jest za popęd płciowy u kobiet.
9 wskazówek na superseks
1. Ćwiczenia przed planowanym stosunkiem. To świetnie wpływa na stan pobudzenia seksualnego. Trening zwiększy również siłę twoich doznań.
2. Podnoszenie ciężarów. Trening siłowy poprawia zdrowie naczyń krwionośnych, zwiększa poziom testosteronu, powoduje zagęszczenie receptorów metabolicznych, dzięki którym testosteron lepiej działa, pomaga też walczyć z tłuszczykiem na brzuchu.
3. Codzienne ćwiczenia mięśni Kegla. Polegają one na napinaniu przez 5-15 sekund mięśni dna miednicy. Poprawia to kontrolę nad mięśniami biorącymi udział w stosunku i zwiększa szansę na osiągnięcie orgazmu.
4. Zażywanie suplementów. Jednym z twoich głównych wrogów są wolne rodniki, które przyspieszają procesy starzenia i obciążają układ odpornościowy. Aby uchronić hormony przed ich zgubnym działaniem, przyjmuj witaminę E i C.
5. Zrzucanie wagi. Nadmierne otłuszczenie ciała, zwłaszcza na brzuchu, ma zgubny wpływ na zachowanie równowagi hormonów płciowych w organizmie. Ponadto sprawia, że czujesz się mniej atrakcyjna. Rozsądny plan treningów i dieta pozwoli ci spalić więcej kalorii.
6. Nie przetrenowywanie się. Nadmierna ilość ćwiczeń prowadzi do rozregulowania gospodarki hormonalnymi płciowymi.
7. Wysypianie się i unikanie stresów. Nadmiar stresu i niedobór snu również mają wpływ na hormony. Zwiększają poziom kortyzolu, którego nadmiar prowadzi do otyłości brzusznej.
8. Myślenie jak zwycięzca. Stan umysłu ma ogromny wpływ na regulację poziomu hormonów i aktywność seksualną. Poziom testosteronu – hormonu odgrywającego ważną rolę w tworzeniu popędu seksualnego u kobiet- podnosi się po wygranej w zawodach sportowych, a opada po porażce.
9. Aktywność seksualna. Czyli praktyka czyni mistrza! Częste udane pożycie reguluje gospodarkę hormonami i przyczynia się do poprawy zdrowia, a to z kolei prowadzi do jeszcze częstszego i przyjemniejszego seksu.
tekst: Jeff Corazzi
www.fitnessauthority.pl