Najczęściej pojawiają się po kąpielach w basenie, wizycie w solarium, klubie fitness, po urlopie. Sprzyja im wysoka temperatura, duża wilgotność, nieprzestrzeganie zasad higieny, ale również zmiana klimatu. Wiesz, o czym mowa? Tak, to infekcje intymne. Jak się przed nimi zabezpieczyć?

Tekst: Antonina Majewska

infekcje intymne

 

Zaczyna się niewinnie – od uczucia dyskomfortu. Potem pojawiają się upławy, świąd, pieczenie, obrzęk okolic intymnych i ich zaczerwienienie, ból odczuwalny dotkliwiej podczas oddawania moczu i kontaktów seksualnych.

Warto jednak przy tym wiedzieć, że upławami nazywamy każdą wydzielinę z dróg rodnych kobiety poza krwią. W ciągu jednego cyklu konsystencja, zabarwienie i ilość śluzu zmienia się kilkakrotnie. Niektóre kobiety mylą czasem prawidłowy śluz z upławami na tle zapalnym, jednak bardzo często zdarza się, że w ogóle lekceważą sygnały, które wysyła im organizm. Błąd! Trzeba obserwować swoje ciało. Jeśli upławy zmieniają charakter, a do tego towarzyszą im inne dolegliwości, możemy mieć do czynienia z zakażeniem bakteryjnym lub grzybiczym dróg rodnych.

Najczęstsze przyczyny infekcji intymnych

Najczęstszymi przyczynami infekcji pochwy są grzyby i bakterie. Zwykle zarażamy się przez stosunki seksualne, brak higieny osobistej, używanie tych samych ręczników. Infekcjom sprzyja również korzystanie z basenów, jacuzzi, solariów, publicznych toalet, poza tym wysoka temperatura i duża wilgotność, czyli warunki, w których bakterie szybciej się rozwijają. Właśnie dlatego latem do ginekologów zgłasza się więcej pacjentek. Częściej się wówczas pocimy, uprawiamy sporty w ubraniach, które zatrzymują wilgoć, siadamy na plaży w mokrym kostiumie kąpielowym. A na piachu, niestety, mogą być bakterie, grzyby, pierwotniaki.

U wielu kobiet przyczynami infekcji intymnych są również zaburzenia hormonalne, a zwłaszcza niedobór estrogenu, który pojawia się choćby w okresie menopauzy. Estrogen stymuluje bowiem produkcję glikogenu, czyli substancji odżywczej dla pałeczek kwasu mlekowego, które utrzymują ekosystem pochwy na odpowiednim poziomie i powstrzymują rozwój grzybów.

Czy jesteś narażona na infekcje intymne?

Jesteś przemęczona, osłabiona, brałaś ostatnio antybiotyki, często miewasz zapalenia górnych dróg oddechowych, gardła i zatok albo chorujesz na cukrzycę ? Uważaj! To sygnały, że twój system immunologiczny nie działa prawidłowo i jesteś bardziej narażona na ryzyko wystąpienia infekcji intymnych. Możesz również częściej chorować, kiedy twoje życie intymne nabiera dynamiki i wzrasta liczba stosunków lub podczas intensywnego seksu dochodzi do mikro urazów mechanicznych, przy antykoncepcji hormonalnej, alergii oraz w ciąży. W grupie ryzyka są również palaczki oraz panie, które notorycznie się odchudzają.

Kwas mlekowy i witamina C

Czy można ustrzec się infekcji intymnych? Na pewno można zminimalizować ryzyko ich wystąpienia. W przypadku zakażeń grzybiczych po kuracji oczyszczenia pochwy z drobnoustrojów niekiedy stosuje się dodatkowo sześciomiesięczne leczenie podtrzymujące, polegającego na zakwaszaniu środowiska pochwy preparatami z witaminą C. Kwaśny ekosystem zapobiega bowiem namnażaniu się bakterii. Dodatkowym czynnikiem gwarantującym sukces może być przeleczenie partnera oraz ścisłe stosowanie się do zaleceń lekarskich. Wiadomo też, że po kuracji przeciwgrzybicznej skuteczne są pałeczki kwasu mlekowego z rodziny Lactobacillus równoważące mikroflorę w organizmie.

Na pewno dobrze jest też utrzymywać prawidłową wagę ciała (otyłość sprzyja wahaniom hormonalnym i wzrostowi poziomu estrogenu), zdrowo się odżywiać, pić dużo wody (to naprawdę ma znaczenie), nosić bawełnianą bieliznę, używać płynów do higieny intymnej, dbać o bezpieczeństwo w klubach fitness i na basenach, ale przede wszystkim odwiedzać systematycznie ginekologa. Znasz powiedzenie „lepiej zapobiegać niż leczyć”? To świetnie. Korzystaj z niego.

 

 

 

 

 

 

 

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.