Kiedy wakacje się kończą, często dopada nas powakacyjna chandra związana z powrotem do pracy i codziennych obowiązków. Taki stan może się jednak utrzymywać dłużej, a brak słońca i nadchodząca jesienna aura nie pomagają w zachowaniu dobrego samopoczucia. Jak temu zapobiec?

powakacyjna chandra

Powakacyjna chandra, czyli obniżony nastrój, pojawia się wraz z deszczową pogodą. Krótsze dni, niższa temperatura oraz mniejsza ilość witamin sprzyja obniżeniu nastroju. Problematyczny może się również okazać powrót z wakacji. Nawet jeśli spędziliśmy miło czas i zregenerowaliśmy siły, to często powrót do „normalności” wpędza nas w zły nastrój. Na szczęście możemy sprawić, by cały proces powakacyjnego przystosowania się przebiegł przyjemniej. 

Powakacyjna chandra a depresja

Często potocznie zamiennie używamy stwierdzenia „jesienna chandra” lub „jesienna depresja”. Należy podkreślić różnicę między jesienną chandrą, która jest chwilowym obniżeniem nastroju, a depresją, która jest chorobą. W psychiatrii istnieje pojęcie depresji sezonowej (SAD – z ang. seasonal affective disorder), która pojawia się najczęściej cyklicznie w konkretnych porach roku. SAD pojawia się zwykle jesienią i zimą, kiedy mamy mniej światła słonecznego, ale depresja ma wiele oblicz i różne podstawy, zarówno biologiczne, jak też środowiskowe. Jeżeli obniżony nastrój utrzymuje się dłużej, warto skonsultować się z lekarzem pierwszego kontaktu lub psychiatry (nie jest potrzebne skierowanie).

Jak walczyć z jesienną chandrą?

Zamiast walczyć, lepiej przeciwdziałać i współpracować. Dlatego warto z wyprzedzeniem przygotować się na jesień i zimę, a na zmianę pór roku spojrzeć pozytywnie. Będzie więcej czasu na czytanie w długie, jesienne wieczory, czy też schowanie się pod mięciutkim kocem z kubkiem ciepłej herbaty.

Plan na powrót z urlopu 

Dobrą praktyką jest odpowiednie rozplanowanie okresu urlopowego. Przed wyjazdem dobrze jest zadbać o to, by po powrocie czekało na nas posprzątane mieszkanie, do którego chce się wracać. Można poprosić bliskich, by w trakcie naszej nieobecności wytarli kurze, czy zrobili niewielkie zakupy. Miło jest wrócić do czystego domu, w którym czekają świeże owoce i pieczywo. „Zawsze zachęcam ludzi do mądrego rozporządzania swoimi dniami wolnymi. Im więcej ich zaoszczędzimy, tym częściej możemy pozwolić sobie na regenerację sił. Jak to zrobić? Polecam łączenie urlopu z weekendami, przed wyjazdem i po powrocie, zamiast np. wylotu w środku tygodnia. W ten sposób możemy cieszyć się dłuższym wypoczynkiem, bez tracenia urlopu i dodatkowo odpocząć” – podpowiada Victoria Iwanowska. CEO agencji SlubZaGranica.pl

A co po wakacjach?

Jedną z opcji radzenia sobie z niedostatkiem słońca jest naświetlanie się specjalnymi lampami. Fototerapia jest wskazywana przez specjalistów jako jedna z metod zwalczania depresji sezonowej. Zaczęto ją stosować już w latach 80.! Na fototerapię można się udać do gabinetu lub kupić swoją lampę i stosować ją w domu. Dodatkowo warto zadbać o wzmocnienie odporności oraz zdrowe posiłki, korzystać ze skarbów jesieni, np. dyni, czy też kiszonek oraz suplementować minerały i witaminy, szczególnie magnez oraz witaminę B, C i D. Wprawdzie organizm nieco zwalnia, nie zapada jednak w sen zimowy, dlatego należy utrzymywać aktywność fizyczną także poza okresem wakacji i naturalnie zwiększać liczbę endorfin, zwanych hormonami szczęścia.

Przytulanie z kolei uwalnia oksytocynę, czyli hormon dobrego samopoczucia. Naukowcy spierają się, czy takie przytulenie powinno trwać minimum 6 czy 20 sekund, ale często potwierdzają, że przytulenie „na misia” ma na nas pozytywny wpływ. Można rzucając się w objęcia spytać “6 czy 20 sekund?”, co może wywołać dodatkowy uśmiech.

Dodatkowe „wakacje” bez urlopu?

Jeśli nie mamy już do wykorzystania dni wolnych, ale pracujemy zdalnie, warto wybrać się na workation. To wyjazd, podczas którego łączymy pracę z odpoczynkiem. W ten sposób możemy podróżować i zwiedzać nowe miejsca, jednocześnie nie wykorzystując urlopu.„Ponieważ coraz więcej Polaków korzysta z pracy zdalnej i pyta o możliwości takiej pracy w różnych miejscach na świecie, wprowadziliśmy specjalne pakiety na wyjazdy zagraniczne na workation także na nieco dłuższe pobyty” – podpowiada Victoria Iwanowska.

Co więcej, nie potrzebujemy tu dużych nakładów finansowych – workation możemy zaplanować zarówno w tropikach, jak i na działce u znajomych! Ciekawym rozwiązaniem jest też company workation, czyli wyjazd z całym zespołem pracowników. Pracodawcy, którzy decydują się na taką opcję, cenią sobie możliwość integracji pracowników i poprawy ich efektywności. Dla pracowników jest to natomiast doskonała okazja, by odpocząć i poznać nowe miejsca.

„Jeśli podróże to nasza pasja i chcemy częściej podróżować, warto wziąć pod uwagę zostanie cyfrowym nomadą. Gdy prowadzimy firmę, gorąco zachęcam do zostania biznesowym nomadą. W ten sposób możemy podróżować po całym świecie, bez stałego miejsca zamieszkania, jednocześnie prowadząc swoją działalność. By to osiągnąć, należy dokładnie się do tego przygotować, przede wszystkim jednak, trzeba podjąć decyzję o spełnianiu swoich marzeń! Ja tak zrobiłam i nie żałuję – to bezcenne móc realizować swoją pasję, jednocześnie nie rezygnując z prowadzenia firmy” – podsumowuje Victoria Iwanowska.

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.