Dziś, w 2021 żyjemy w dziwnej rzeczywistości, niejako zawieszeni pomiędzy pandemią a chęcią normalnego życia. Stoimy na rozdrożu, przed nami czas formowania się kształtu post-epidemicznego świata, w którym chcemy żyć w przyszłości. Nie inaczej jest w przypadku rynku kawowego, na który największy wpływ mają najmłodsze pokolenia: milenialsi i pokolenie Z. Jakie są więc trendy kawowe w 2021 roku, które zachodzą przy udziale obu tych grup? Być może to one właśnie ukształtują przyszłość kawiarni.
Na początek warto przyjrzeć się bliżej obu pokoleniom i wyróżniającym je cechom. Milenialsi to pokolenie, które przyszło na świat w latach 80. i 90., natomiast pokolenie Z to osoby urodzone po roku 1996, ale przed rokiem 2010. Podczas, gdy ci pierwsi poświęcają dużo uwagi życiowym doświadczeniom (są na nie także skłonni wydawać większe ilości pieniędzy), szukają stabilności, ci drudzy często określani są jako dość chaotyczni, ale przy tym niezwykle pragmatyczni. To, co łączy oba pokolenia, to łatwość i naturalność używania nowych technologii, a także przywiązywanie wagi do szeroko pojętej autentyczności. Warto mieć na uwadze fakt, iż generacja Z dopiero wchodzi w dorosłość, toteż dotyczących ich obserwacji jest jak dotąd stosunkowo niewiele – i dopiero czas pokaże jak rozwiną się młodzi zoomerzy.
Ekologia a kultura picia kawy
Kwestie środowiskowe to największe wyzwanie, z którym mierzyć się będą oba pokolenia. Stąd już teraz zauważalne są ogromne zmiany w kulturze picia kawy i dużo większe nastawienie na pro ekologiczny charakter każdej czynności, w tym także picia kawy. Warto wymienić chociażby popularne akcje takie jak „Tu pijesz bez słomki”, czy #zwłasnymkubkiem. Stajemy się coraz bardziej świadomi stojących przed nami zagrożeń i poświęceń, które będziemy musieli ponieść, by z nimi walczyć. Coraz częściej w kawiarniach spotkać możemy wegańskie zamienniki mleka – sojowe, migdałowe, owsiane napoje, które mają je przypominać, a przy tym są dużo bardziej neutralne dla środowiska. Powoli zaczynają kiełkować kawiarnie w pełni wegetariańskie. Wiele lokali bierze udział w akcjach przeciw marnowaniu żywności. Dla omawianych pokoleń ważny jest fakt, iż zamawiana przez nie kawa nie wyrządza szkody środowisku naturalnemu, a ludzie na dole łańcucha produkcyjnego są traktowani w sposób zapewniający im poczucie godności – stąd popularność idei pokroju Fairtrade, Rainforrest Alliance, a ostatnio również direct trade, bezpośredniego zakupu z plantacji do palarni, bez uczestnictwa pośredników.
Pandemiczna rzeczywistość a trendy kawowe
Obecne czasy zdominowane są przez temat koronawirusa. Pandemia wywarła ogromny wpływ na sposób, w jaki serwowana jest kawa. Nasze odczucie smakowe w dużym stopniu wiążą się z wizualnymi, papierowy kubek z pokrywką na wynos, stanowiący pandemiczną konieczność, spowodował, że zostały one znacznie ograniczone. Bariści na całym świecie szukać musieli kreatywnych sposobów na uatrakcyjnienie podawanej kawy bez stosowania czynników wizualnych. Pomóc w tym mogły piękne grafiki umieszczane na kubkach na wynos, czy wzbogacanie zwyczaju zamawiania kawy na wynos o aspekt ekologiczny, przy pomocy jednorazowych kubków kompostowalnych lub nadających się do recyklingu. Oprócz tego ogromnie wzrosła popularność zamawiania kawy na wynos lub parzenia ziaren ulubionej palarni w domu. Co do ostatniej kwestii, tu sprawa ma się ciekawie w kontekście wspomnianego wcześniej nastawienia obu pokoleń na autentyczność. Wiele kawiarni, by zachować wrażenie realnych więzi ze swoimi gośćmi, szukało ciekawych rozwiązań. Godnym wspomnienia było popularne urządzanie instagramowych transmisji na żywo, gdzie znani lokalnej społeczności bariści transmitowali pokazy, podczas których parzona była przez nich dobra kawa, przy okazji odpowiadając na pytania widzów. Mistrz Świata Baristów z roku 2007 – James Hoffman – zorganizował wręcz takie wydarzenie na światową skalę.
Lokalność powraca!
Możemy zauważyć stopniowo rodzący się sceptycyzm młodego pokolenia wobec globalizmu i kiełkujące idee pokroju alterglobalizmu (by dowiedzieć się więcej na temat tego pojęcia i przeczytać, w jaki sposób kawiarnie sieciowe niszczą mniejsze, lokalne, warto sięgnąć po książki Naomi Klein). Jak przewiduje Drewry Pearson, szef palarni Onyx Coffee Roasters, będzie to skutkować wzrostem popularności lokalnych, nowych metod parzenia kawy, jak kawa wietnamska, indyjska, indonezyjska, nitro cold brew i wiele innych.
Pokolenie Z i milenialsi a branża kawowa
Jako dwa najmłodsze, a jednocześnie posiadające wpływ na rynek pokolenia, milenialsi i zoomerzy będą pełnić istotną rolę w kształtowaniu przyszłości branży kawowej. Starsze pokolenie zawsze dużą uwagę przywiązywało do pochodzenia ziaren, sposobu ich palenia, parzenia – to oni napędzali „trzecią falę” kawy, gwałtowny zwrot ku najwyższej jakości. Pokolenie Z dokłada do tego swoją cegiełkę – będąc mniej przywiązanym do idei stabilności, są dużo bardziej skłonni do eksperymentów i „bawienia się” możliwościami, które dają ziarna, szukaniem nieoczywistych, zaskakujących połączeń.
Dziś, pod ciężarem wyzwań, jakie niesie za sobą XXI wiek, cały świat musi reagować i wprowadzać raptowne zmiany. Mamy nadzieję, iż w tym tekście pokazaliśmy, jak sytuacja ekologiczno-społeczna wpływa i będzie wpływać na rynek kawowy, a także jak kształtować go będą pokolenia, które mają całą przyszłość w swoich rękach – milenialsi i zoomerzy.