Czy zauważyliście, że wszędzie na świecie, czy to w Warszawie, Nowym Jorku, czy Melbourne, supermarkety wyglądają podobnie? To nie przypadek. Te świątynie zakupów są zaprojektowane tak, aby oddziaływać na nas, dawać poczucie komfortu i zapraszać do wydawania pieniędzy. Czy istnieje psychologia zakupów? Owszem!
Tekst: Jamie Stewart
Ponieważ w ostatnich miesiącach moja praca zawodowa została ograniczona poprzez restrykcje związane z koronawirusem, pochwalę się wam, że awansowałem na głównego specjalistę do spraw zaopatrzenia domowego. Inaczej mówiąc, to głównie ja robię teraz zakupy dla rodziny, bowiem w australijskim stanie, w jakim mieszkamy, zachęca się obywateli do zakupów w pojedynkę, aby uniknąć tłoku w sklepach. Jako że stałem się stałym gościem supermarketów, postanowiłem sprawdzić, jakich trików używają, aby zachęcić mnie do zakupów.
Wielkie wózki na zakupy
Zauważyliście, jak ogromne wydają się wózki w porównaniu ze zwykłymi koszykami na zakupy? To dlatego, byśmy zechcieli do nich włożyć więcej niż zwykle. Trochę tak, jak z talerzem obiadowym – im większy masz przed sobą, tym więcej zjesz, choć nie zauważysz różnicy. No bo skoro wózek już jest, to jakoś tak dziwnie wygląda z zaledwie 3-5 produktami w środku, prawda? Skoro już jesteśmy na zakupach, co szkodzi dorzucić trochę więcej. Przyda się na zapas!
Duże wejście i wystrój
Gdy już supermarket dał nam dumnie poprowadzić nasz wielki wózek, w środku możemy podziwiać efekty pracy architektów przestrzeni oraz specjalistów od wystroju wnętrz. Zaprojektowali zarówno wejścia, jak i całe wnętrze tak, abyśmy zostali w środku jak najdłużej. Czy macie czasem wrażenie, że supermarket to rodzaj labiryntu? Cóż, nie jesteście dalecy od prawdy.
Kolory i zapachy
Na pewno zauważyliście, że w supermarketach ładnie pachnie. Przy wejściu wita was aromat świeżego pieczywa, potem są zapachy cytrusów i ciast. Warzywa oraz owoce (przynajmniej na pierwszy rzut oka) wydają się niezwykle apteczne. Odpowiednio dobrane oświetlenie, kolory oraz aromaty (te drugie najczęściej nie są „prawdziwe”) mają nas wprawić w dobry nastrój oraz pobudzić apetyt.
Wiele produktów, jakich potrzebujemy na co dzień, czyli na przykład mleko czy jajka, znajduje się w tylnej części sklepu, abyśmy po drodze nabrali chętki na dodatkowe artykuły. Alejki są tak zaprojektowane, abyśmy zawsze trafili na miejsce, w jakim wyeksponowano Produkty Promocyjne po Specjalnej Cenie. Znajdują się tam te rzeczy, za wyeksponowanie których dana sieć dostała od producenta specjalne środki finansowe. Jeśli rozejrzycie się wokół, to zdacie sobie sprawę, że nigdzie nie ma zegarów ani naturalnego światła dziennego. To po to, byście nie zwracali uwagi na upływ czasu.
Porządek na półkach
Sposób, w jaki pracownicy supermarketu rozkładają towary na półkach, nie jest przypadkowy.
Półki środkowe: na nich znajdują się głównie produkty markowe. Chodzi o to, aby klientom było najłatwiej sięgnąć właśnie po nie.
Półki niższe: tutaj układane są produkty tańsze i te oznaczone marką własną danej sieci. Trudniej jest po nie sięgnąć, więc jeśli macie gorszy dzień, zapewne skusicie się na droższe.
Półki „dziecięce”: stworzone z myślą o rodzicach małych dzieci. Znajdują się na nich kolorowe produkty, jakie łatwo przyciągają uwagę naszych pociech. Dziecku odmówisz?
Muzyka
Z badań wynika, że łagodna, spokojna muzyka sprawia, iż poruszamy się w wolniejszym tempie niż zwykle. Jeśli w centrum handlowym słyszycie głośne, dynamiczne tony, to znaczy, że znaleźliście się w miejscu, po którym (zdaniem projektanta), powinniście się poruszać szybciej, bo nie ma tam z was dużego pożytku. To dlatego w żadnym zakątku supermarketu nigdy nie usłyszycie utworów Rammstein albo Iron Maiden.
Jak przechytrzyć supermarket, czyli psychologia zakupów
Gdy już zdacie sobie sprawę, że istnieje psychologia zakupów w supermarkecie, łatwiej będzie wam podejmować świadome decyzje konsumenckie. Poza tym – nie tylko sklepy mogą korzystać z wiedzy zgromadzonej przez psychologów, my klienci, również. Zatem do dzieła!
Zrób listę: przed zakupami przygotuj sobie listę produktów, jakich potrzebujesz. Gdy coś dodatkowego wpadnie ci w oko, pomyśl, że zawsze możesz to kupić jutro.
Najedz się przed wyjściem z domu: jeśli nie będziesz mieć apetytu, sklepowym aromatom i kolorowym opakowaniom trudniej będzie cię skusić.
Kupuj poza godzinami szczytu: tłok w supermarkecie sprawia, że rośnie ci poziom adrenaliny i łatwiej podejmujesz nieprzemyślane decyzje. Jeśli możesz, rób zatem zakupy w spokoju, czyli najlepiej w godzinach porannych i przedpołudniowych. Szczególnie teraz, w czasie pandemii, to dobry pomysł.
Udanych zakupów!