Szukając porad i ćwiczeń na płaski brzuch, możemy trafić na mnóstwo propozycji. Na ile jednak możemy zaufać, że siedmiodniowy program ćwiczeń oferowany przez jednego z trenerów będzie skuteczniejszy, niż długoterminowa dieta, a ta z kolei nie okaże się bardziej angażująca, niż możemy sobie na to pozwolić? I skąd pewność,  że starania będą widoczne właśnie w postaci płaskiego, a nawet umięśnionego brzucha?

Obserwacje dietetyków i trenerów pokazują, że osoby, które połączyły ćwiczenia ze zmianą diety, schudły niewiele więcej niż te, które skupiły się jedynie na odżywianiu. Nie warto zatem zaczynać od forsowania się wieloma seriami brzuszków, bo brak wyraźnych efektów tylko zniechęci do dalszej pracy. Zamiast tego skupmy się na dostarczaniu organizmowi wartościowych posiłków, które nie będą odkładać się w postaci niemile widzianej oponki. Kluczowe kwestie przy zmianie nawyków żywieniowych to przede wszystkich wybór odpowiednich produktów, czyli zdrowych i jak najmniej przetworzonych, a także jedzenie 5 niewielkich posiłków dziennie co 3-4 godziny.

„Na początku ważne jest odstawienie prostych węglowodanów, a włączenie do codziennego menu warzyw i owoców. Zawarte w nich pektyny i błonnik pomogą oczyścić układ pokarmowy. Należy przy tym zadbać o spożywaniu wystarczającej ilości płynów. Jeśli będziemy pić zbyt mało, błonnik pozostanie w jelitach i wywoła wzdęcia, co zaowocuje efektem odwrotnym od zamierzonego. Świetnym źródłem błonnika są płatki owsiane i otręby, do których warto dodać suszone jabłka, śliwki lub świeże truskawki. Taki posiłek doskonale zastąpi niezdrowe, gotowe słodkie przekąski. Ważne jest też regularne spożywania posiłków. Nawet najlepsza dieta nie da oczekiwanych efektów, jeśli będziemy objadać się przed snem, zamiast jeść regularnie w ciągu dnia. Do potraw warto dodać nasiona i pestki. Zawarte w nich kalorie i kwasy tłuszczowe zapewnią uczucie sytości pomiędzy kolejnymi posiłkami i osłabią chęć podjadania” – przypomina Paulina Jabłonka, specjalista dietetyk, kierownik ds. żywienia Maczfit.

Trochę ruchu nie zaszkodzi

Zmiany w sposobie odżywiania warto wesprzeć ćwiczeniami. Wśród dostępnych aktywności wybierzmy te, które lubimy najbardziej i trenujmy regularnie. Na początek wystarczy ok. 40 minut co drugi dzień wykonywać tzw. ćwiczenia aerobowe. Można ćwiczyć w domu, na siłowni i świeżym powietrzu. Ładną pogodę wykorzystajmy na przejażdżkę rowerem. Jeżeli nie lubimy biegać, to wypróbujmy orbitrek, który jest dostępny zarówno na siłowniach tradycyjnych, jak również tych, bezpłatnych na zielonych terenach miejskich. A jeśli źle się czujemy na siłowni, to zapiszmy się np. na kurs tańca. Wystarczy tylko chcieć.

1 komentarz
  1. Najlepsze według mnie są tabletki Slimunox.Testowałam wiele ale teraz mimo że to dopiero połowa kuracji spadek wagi jest dość duży a ja mam nadzieję żę to się utrzyma do samego końca

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.