Ból w podbrzuszu, humor do bani i ciągłe zmiany nastroju. Nieomylny znak, że znowu zbliża się menstruacja. Czy można coś zrobić, by była mniej bolesna i nie tak uciążliwa? Można!
Tekst: Antonina Majewska
Narzekasz na bolesne miesiączkowanie? Jeśli cię to pocieszy, wiedz, że nie jesteś w tym odosobniona. Ginekolodzy twierdzą, że to coraz częstszy problem u kobiet w różnym wieku. Narzekają na bóle w podbrzuszu, okolicy krzyżowej, skurcze macicy, a przy okazji mają dolegliwości migrenowe, zawroty głowy, nudności, zaburzenia apetytu. Do tego dochodzi nerwowość, chandra, zmęczenie. Koszmar.
Jak uśmierzyć ból?
Najczęstszym powodem bolesnego miesiączkowania o charakterze pierwotnym (czyli nie wywołanego stanami zapalnymi lub anomaliami zdrowotnymi) są zaburzenia hormonalne, które występują w organizmie kobiety w tym okresie. To one stają się przyczyną nadmiernej produkcji prostaglandyn, co z kolei prowadzi do dużej częstości skurczów mięśnia macicy. Dlatego właśnie boli. Czy możesz coś z tym zrobić? Najprościej zacząć od tabletki przeciwbólowej o działaniu rozkurczowym. Naukowcy, śledząc zapis czynności skurczowej mięśnia macicy, udowodnili również, że podawanie niesterydowych leków przeciwzapalnych powoduje hamowanie syntezy prostaglandyn w mięśniu macicy. Dzięki temu zmniejsza się napięcie spoczynkowe, amplituda i częstość skurczów, a to minimalizuje odczuwanie bólu.
PMS – syndrom napięcia przedmiesiączkowego
Jeśli tuż przed okresem chodzisz wściekła, rozstawiasz wszystkich po kątach, o byle co robisz aferę, a do tego chce ci się płakać i jesteś przekonana, że życie straciło sens, niestety dopadł cię PMS – syndrom napięcia przedmiesiączkowego. Podobno cierpi na niego jedna na trzy kobiety. Kiedyś objawy PMS bagatelizowano, uważając że to przejaw histerii. Dziś na szczęście podchodzi się do nich poważnie, a do tego można je skutecznie łagodzić. W aptekach dostępne są bez recepty preparaty roślinne lub witaminowo-mineralne (witaminę B6 oraz magnez) oraz uspokajające środki ziołowe.
Ruch a menstruacja
Przyczyn bolesnego miesiączkowania szuka się w siedzącym trybie życia, skrzywieniach kręgosłupa i braku aktywności fizycznej. Dlatego warto zadziałać profilaktycznie. Wiosna to idealny moment, by ruszyć w teren. Wybierz to, co lubisz. Nikt nie każe ci przecież przygotowywać się do udziału w maratonie. Równie dobrze możesz trzy razy w tygodniu przez 20 minut skakać na skakance albo spacerować szybkim krokiem (tempo do zadyszki). Liczy się systematyczność.
Termofor na brzuch
Sposób naszych babć wraca do łask. Termofor z ciepłą wodą położony na brzuch naprawdę sprawdza się w przypadku złagodzenia bólu miesiączkowego. Ponieważ wywołany jest on skurczem mięśni, może ukoić go wyższa temperatura (woreczek z lodem zostaw sobie raczej na wypadek kontuzji). Dobrym sposobem jest również ciepła kąpiel z dodatkiem soli morskiej (łagodzi ból) oraz masaż brzucha rozgrzewającym olejkiem majerankowym albo lawendowym.
Menstruacja a sen
Aby dobrze funkcjonować, przeciętnie potrzebujesz 8 godzin snu. Sen jest konieczny do zregenerowania sił, w tym twego układu odpornościowego. Kilka zarwanych nocy niestety mocno nadwyręża organizm. Co to ma wspólnego z menstruacją w życiu kobiety? Otóż podczas menstruacji, kiedy poziom estrogenów jest najniższy, jesteśmy bardziej podatne na wszelkie infekcje. Jeśli dodatkowo się nie wyśpisz, ryzyko wrośnie. Efekt będzie mniej więcej taki, jakbyś wyszła w cienkiej sukience na mróz.
Higiena intymna
Właściwe pH skóry równa się 5,5. Jego zmiana, szczególnie w okolicach intymnych, może skończyć się podrażnieniem lub zakażeniem. Dlatego zanim sięgniesz po płyn do higieny intymnej, mydło czy żel, sprawdź jego odczyn. Jeśli jest mocno perfumowane, kolorowe (najczęściej takie są mydła zasadowe), może zniszczyć twój naturalny płaszcz ochronny. Nie warto ryzykować, szczególnie w „te dni”. Zawsze też myj się pod bieżącą wodą. O gąbkach i myjkach najlepiej zapomnij – są siedliskiem grzybów i bakterii.
Liczy się czas
Żeby nie wiadomo, co się działo, podczas menstruacji zmieniaj często tampony albo podpaski (3 godziny to maksimum). Krew menstruacyjna jest wprawdzie biologicznie czysta, ale po dłuższym czasie staje się pożywką dla bakterii.