Kawę można podawać na wiele sposobów. Smoliście czarną, z mleczną pianką, syropem smakowym… a nawet z cytryną. Pita z umiarem usuwa zmęczenie psychiczne i fizyczne, dostarcza organizmowi cennych przeciwutleniaczy i pozwala na chwilę relaksu.

Tekst: Antonina Majewska

 

Nazwa kawa wywodzi się od starego arabskiego słowa kahwa, czyli siła. Krzewy kawowca zaczęto uprawiać w V lub VI w.n.e. Początkowo tylko rozgryzano ziarna, uznając je za doskonały środek pobudzający. Z czasem zaczęto je palić, ale podawanie gorącego kawowego napoju upowszechniło się dopiero w średniowieczu. Przez chrześcijan kawa długo była uznawana za napój szatański, bo pochodzący z krajów arabskich. Spór na temat ziaren kawowca musiał rozstrzygnąć sam papież – w XVI w. Klemens VIII, wielbiciel kawy oficjalnie uznał ją za napój godny chrześcijanina.

Kawa w Polsce

Za pośrednictwem Arabów kawa dotarła do krajów islamskich. W Jemenie powstały jej pierwsze uprawy, a „kawiarnie” rozpowszechniły się po całym Bliskim Wschodzie. Arabowie pokochali kawę i zazdrośnie strzegli jej tajemnic. A jednak pod koniec XV wieku przemycono kilka kawowych ziaren do Indii i w ten sposób zaczęła się ekspansja kawy do Europy. Pierwszą prawdziwą kawiarnię założył w Wiedniu Polak – Franciszek Jerzy Koszycki. Aromatyczny napój parzono tam z ziaren, które Polak zabrał z tureckiego obozu pod Wiedniem. Ponieważ jednak klimat europejski nie sprzyjał uprawie kawy, Holendrzy przenieśli jej plantacje na podległą im Jawę. W XVIII kawę uprawiano już na Sumatrze, Filipinach, w Wenezueli, Gujanie Francuskiej, na Haiti, Jamajce i w Meksyku.
Do Polski kawa dotarła dwoma drogami – lądową z Turcji i morską z Holandii. Lekarz Tomasz Ormiński w 1603 roku zalecał picie kawy (wtedy nazywano ją bobem arabskim) jak lekarstwa. Dziś przeciętny Polak wypija około 2 kilogramów kawy rocznie.

Zdrowa czy nie?
Tak naprawdę każdy gatunek kawy ma inną zawartość kofeiny i od tego zależy, ile filiżanek naparu można dziennie wypić bez szkody dla zdrowia. Lekarze zalecają jednak picie tylko 2 filiżanek dziennie. Kawa, jak większość używek, wypłukuje bowiem z naszego organizmu cenne pierwiastki, m.in. magnez. Jego brak objawia się drżeniem rąk, nerwowością, kołataniem serca oraz skurczami mięśni. Dlatego, kiedy wypijesz dużo kawy, możesz czuć się rozdrażniona, rozkojarzona, nadmiernie zaniepokojona. Kawa bywa również przyczyną arytmii serca, może wywoływać bezsenność. Ponieważ prowokuje nadmierne wydzielanie kwasów żołądkowych, bywa przyczyną zaburzeń przewodu pokarmowego i może wywołać biegunkę.

Kawa ma również mnóstwo zalet. Pobudza układ nerwowy, usuwa zmęczenie psychiczne i fizyczne, działa rozkurczowo i moczopędnie, podnosi ciśnienie i pobudza akcję serca. Filiżanka kawy wypijana codziennie rano, dostarcza naszemu organizmowi cennych przeciwutleniaczy, dodaje sił i pozwala na chwilę relaksu.

Rady dla kawoszy
Wybieraj kawę parzoną przy użyciu filtra, ponieważ zatrzymuje on większość niepożądanych substancji. Najbardziej szkodliwa jest kawa zalewana wrzątkiem w filiżance, bo zawiera najwięcej drażniących garbników. Ziarna kawy lub zmieloną kawę warto przechowywać w szczelnie zamykanym pojemniku lub w lodówce, by nie zwietrzała. Do parzenia warto używać smacznej wody i nie gotować kawy zbyt długo. Nie należy też zalewać kawy wrzątkiem. Idealna do parzenia jest woda, która dopiero zaczyna się gotować.

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.