Wiara ludzi w teorie spiskowe jest psychologicznie uzasadniona, co nie znaczy, że powinniśmy ją podzielać.

Tekst: Sylwia Skorstad

teorie spiskowe

 

Czy słyszeliście już o tym, że istnieje lekarstwo na raka, czyli w istocie dziesiątki chorób o różnym podłożu, przebiegu i rokowaniach, ale ktoś je przed nami ukrywa dla osiągnięcia korzyści? A może o tym, że szczepionka przeciwko COVID-19 zmieni DNA ludzkości, choć nie do końca wiadomo, jak i komu z tego powodu wyrośnie dodatkowe ucho? Jeśli te teorie was ominęły, to na pewno zetknęliście się przynajmniej z tezami, że Ziemia jest płaska, samoloty rozpylają szkodliwe chemikalia, a technologia 5G wpływa na fale mózgowe.

Skąd się biorą teorie spiskowe i jak to możliwe, że tak wiele osób, również tych odznaczających się inteligencją oraz oczytaniem, przychyla się do nich?

Spisek – nic nowego

Komisja Europejska zdefiniowała teorie spiskowe jako przekonanie, że pewnymi wydarzeniami z ukrycia manipulują siły mające wrogie zamiary. Zwolennik takiej teorii wierzy, że istnieje spisek, grupa spiskowa oraz potwierdzające to dowody. Nie daje wiary w przypadki, ma poczucie, iż różne sprawy są ze sobą powiązane, a ludzie generalnie dzielą się wyraźnie na dobrych i złych.

Czy spiski istnieją? Tak, istniały zawsze i nic nie wskazuje na to, by kiedyś miały przestać istnieć. Na przykład firmy produkujące szkodliwe dla środowiska środki owadobójcze mogą interes w tym, by ukrywać negatywne oddziaływania swoich produktów, tak jak kompanie tytoniowe mogły latami zaprzeczać, że palenie szkodzi zdrowiu.

Stosowanie zasady ograniczonego zaufania to coś wartego pochwały, zdaniem niektórych psychologów jest to wręcz część naszego ewolucyjnego przystosowania. Sprawdzanie źródeł wiedzy i poddawanie w wątpliwość tez głoszonych przez autorytety jest również jak najbardziej wskazane, szczególnie w dobie mediów społecznościowych, kiedy tak łatwo jest wyprodukować i wypromować fake newsa. Co innego jednak nadmierna podejrzliwość i łączenie kropek tam, gdzie nie ma obrazka.

Gdy wszystko jest ze sobą powiązane

Teorie spiskowe zwykle wprowadzają poczucie ładu i kontroli tam, gdzie trudno jest znaleźć przystępne wyjaśnienie. Jeśli na przykład nie mieści nam się w głowie, jak działa technologia 5G bądź na jakiej zasadzie szczepionki wpływają na odporność, to albo poszukamy wyjaśnienia naukowego (zwykle skomplikowanego nawet dla osób posiadających gruntowne wykształcenie), albo przychylimy się do złowieszczego, ale prostego do zrozumienia rozumowania spiskowego. Kiedy pozwalamy sobie na dyskomfort posiadania luk w wiedzy oraz pewnych wątpliwości, to naukowe wyjaśnienie nam wystarczy. Gdy jednak musimy mieć pewność, wtedy na plac boju wkracza teoria spiskowa. Oferuje ona coś, czego nauka dać nie potrafi – absolutną pewność, że jest tak a tak.

Po drugie, teoria spiskowa daje poczucie bezpieczeństwa, jakiego często nie potrafi dać odpowiedź naukowa. Nauka posługuje się ostrożnymi terminami, takimi jak: „można podejrzewać, że..”, „analiza danych wskazuje”, „nie zaleziono dowodów na…”. Nie ukrywa, że czegoś jeszcze nie wiemy, nie szuka na siłę zależności, często pozostawia pytania bez odpowiedzi. Łatwo to było zaobserwować w przypadku pierwszych doniesień na temat pandemii koronawirusa. Specjaliści wypowiadali się ostrożnie i tłumaczyli, że ponieważ stajemy na ringu z nieznanym przeciwnikiem, to musimy zachować nadmierną ostrożność, aby uniknąć śmiertelnych błędów. Otwarcie przyznawali, że dopiero zbierają dane i potrzebują czasu. Teorie spiskowe natomiast pozwalały natychmiast odzyskać poczucie kontroli nad zagrażającą, niepewną rzeczywistością.

Kolejny, równie ważny powód popularności wyjaśnień natury pozanaukowej ma podłoże społeczne. Wszyscy lubimy się czuć ważni i potrzebni, czasami nawet sprytniejsi od reszty. Posiadanie wiedzy, jakiej nie ma większość populacji, to swego rodzaju frajda, nawet, jeśli może nas narazić na krytykę większości. Większość jest po prostu gorzej poinformowana.

Kto się nie zgadza, ten jest z „tamtymi”

Profesor Asbjørn Dyrendal z Instytutu Filozofii i Religioznawstwa uniwersytetu NTNU w Trondheim od lat bada mechanizm powstawania teorii spiskowych. W jego opinii każdy z nas wierzy w przynajmniej jedną z nich. Nie musi od razu chodzić o sprawy tak istotne, jak kształt Ziemi bądź kwestie polityczne. Może to być na przykład przekonanie, że sędzia piłkarski sprzyja innej drużynie niż ta, którą my lubimy najbardziej. Mechanizm myślenia jest w każdym przypadku podobny, choć konsekwencje odmienne.

Twórcy teorii spiskowych zwykle zaczynają od zidentyfikowania grupy, która ma odnieść korzyści z danego zdarzenia, następnie szukają dowodów na poparcie swojej tezy. Każdy kto jej zaprzecza, jest uznawany albo za członka spisku, albo za naiwnego ignoranta, który nie ma pojęcia, co się dzieje na świecie.

Podatni na proste wyjaśnienia

Kobiety i mężczyźni tak samo często dają wiarę teoriom spiskowym, choć nie zawsze tym samym. Z badań norweskiego profesora wynika, iż mężczyźni częściej od kobiet przyswajają teorie spiskowe głoszące, iż konkretna grupa społeczna stwarza dla innych zagrożenie i należy się przed tym bronić.

Norweskie badania zidentyfikowały elementy, jakie są skorelowane ze skłonnością do dawania wiary teoriom spiskowym. Statystycznie ich ofiarami częściej od przeciętnej padają osoby, które:

– mieszkają w krajach, w których zaufanie do rządzących jest niewielkie, a demokracja jest ograniczana;

– mają niski poziom wykształcenia;

– należą do grup mających poczucie, iż powinny mieć większy wpływ na rzeczywistość;

– należą do konkretnych grup o charakterze politycznym bądź religijnym;

– kierują się intuicją, podążają za przeczuciami;

– dostrzegają powiązania tam, gdzie inni ich nie widzą, w tym powiązania iluzoryczne;

– cechują się narcyzmem i podejrzliwością;

– chętnie czerpią informacje z mediów społecznościowych.

Listę tych elementów należy analizować z rozwagą. Nie oznacza ona, że każdy, kto wierzy w teorię spiskową, jest niedokształconym narcyzem z nosem utkwionym w Internecie. Wśród osób dających się porwać prostym wyjaśnieniom są empatyczni profesorowie, liberalni politycy, a nawet badacze nauk społecznych. Czy jest sens z nimi dyskutować? To temat na osobny artykuł.

Źródła:

Komisja Europejska o teoriach spiskowych: https://ec.europa.eu/info/live-work-travel-eu/coronavirus-response/fighting-disinformation/identifying-conspiracy-theories_pl

Wywiad z psychologiem: https://www.apa.org/research/action/speaking-of-psychology/conspiracy-theories

Norweskie badania na temat teorii spisowych: https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0191886921000209

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.