Lubimy tych, którzy mają podobne lub bardziej radykalne poglądy polityczne od nas. To tendencja, która w specyficznych warunkach społecznych powinna niepokoić, bo możemy się znaleźć w pułapce politycznego radykalizmu. 

Tekst: Sylwia Skorstad

poglądy polityczne

 

Co mają ze sobą wspólnego ekstremiści sympatyzujący z lewą i prawą stroną sceny politycznej? Zdaniem psychologów jest coś, co niebezpiecznie łączy uczestników typowej Parady Równości i neofaszyzującej kontrparady. Według badań, kiedy temperatura polityczna w danym kraju robi się coraz wyższa, obie strony niebezpiecznie się radykalizują i wykazują coraz silniejszą tendencję do sięgania po przemoc, aby zrealizować polityczne cele.

W USA, gdzie obecnie scena polityczna jest równie silnie spolaryzowana jak w Polsce, w ostatnich miesiącach przeprowadzono dwa interesujące badania obrazujące poglądy polityczne.

Pociąg do radykalizmu

W pierwszym eksperymencie uczestnikom pokazywano zdjęcia różnych wydarzeń powiązanych z polityką i proszono o opisanie związanych z nimi emocji. Na kolejnym etapie naukowcy prezentowali partycypantom reakcje emocjonalne innych osób biorących udział w badaniu i w kolejnych rundach prosili o stopniowe eliminowanie tych, z którymi nie chcieliby być w grupie.

Osoby o poglądach lewicowych i prawicowych zachowały się podobnie – eliminowały ludzi okazujących odmienne reakcje emocjonalne od własnych, zaś faworyzowali tych, którzy reagowali podobnie lub mocniej od nich. „Mocniej” jest tu słowem kluczowym, bo oznacza, że mając do wyboru kogoś o poglądach mniej lub bardziej ekstremalnych od własnych, z reguły wybierzemy większego radykała.

Zdaniem autorów raportu z badań, przejaw tej tendencji widać przy urnach wyborczych. Większość z nas jest bardziej skłonna zagłosować na polityka o „wyrazistych” poglądach, który jest łatwo rozpoznawalną wizytówką danej partii, niż na tego, który w szeregach ugrupowania stoi gdzieś pośrodku, jest skłonny do mediacji z każdą ze stron i wykazuje zrozumienie dla odmiennych poglądów. Im więcej konfliktów i bardziej „wojenna” atmosfera, tym tęskniej nam za kimś, kto umiałby pójść i „tamtym” nagadać, a jeszcze lepiej dokopać.

Może i ładny, ale polityczny debil

W drugim badaniu uczestnicy określali swoje poglądy polityczne, a następnie dyskutowali na ich temat z nieznajomymi. Na końcu ich zadaniem było określenie, jak bardzo podobali im się ludzie, których poznali podczas dyskusji. Okazało się, że czynnikiem, jaki najsilniej wpływał na atrakcyjność interpersonalną, było podobieństwo poglądów politycznych. Uczestnicy najbardziej lubili tych, którzy mieli podobne zdanie o polityce, zaś wygląd, cechy charakteru czy płeć rozmówcy miały drugorzędne znaczenie.

Powiedzmy to innymi słowy – jeśli spotkasz atrakcyjnego, inteligentnego mężczyznę, zaczniecie rozmawiać o polityce i okaże się, że macie odmienne poglądy, to może być wasza pierwsza i ostatnia randka, nawet jeśli wszystkie wrodzone mechanizmy ewolucyjne powiedzą ci, że powinno ich być więcej. Zasada ta jest tym bardziej w mocy, im bardziej w danym kraju prawica nie dogaduje się z lewicą.

Kolejna prawidłowość odkryta w tym badaniu jest również warta uwagi – osoby o umiarkowanych poglądach miały większą skłonność do lubienia radykałów niż radykałowie do lubienia „miękiszonów”. Wskazuje to, iż umiarkowani mają pociąg do radykalizmu, zaś radykałowie do… jeszcze większego radykalizmu.

Coraz bardziej zacietrzewieni

W tych społeczeństwach, w których politycy opierają retorykę na podkreślaniu różnic, a społeczeństwo staje się coraz bardziej spolaryzowane, prawa i lewa strona stają się z czasem coraz bardziej radykalne. Pociąg do autorytaryzmu, jaki niegdyś cechował skrajną prawicę, zaczyna być też atrakcyjny dla skrajnej lewicy. Ekstremiści polityczni obu krańców wykazują się coraz mniejszą elastycznością poglądów i coraz silniejszą skłonność do politycznej przemocy, a także brak intelektualnej pokory.

Im trudniejsze czasy (na przykład kryzys związany z pandemią), tym wyborcy chętniej nagradzają polityków, którzy zdają się być „twardzi”, czyli unikają wszelkich wypowiedzi sugerujących „słabość”. Zrozumienie dla przekonań drugiej strony, polityczne negocjacje czy przyznanie się do braku wiedzy – to wszystko eliminuje polityka w oczach każdego, kto zradykalizował swoje stanowisko.

Masz lewicowe poglądy i walczysz o tolerancję? Naukowcy badający procesy psychologiczne związane z postawami wobec polityki powiedzieliby: „Uważaj, ty też się radykalizujesz i im więcej jest w tobie sprzeciwu, tym mniejszy masz zakres tolerancji dla ludzi o odmiennych poglądach, zatem w braku intelektualnej pokory zbliżasz się do tych, których sama krytykujesz”.

Unikaj czarno-białego myślenia

Jak unikać politycznego radykalizmu i powściągnąć w sobie tendencję do sympatyzowania z tymi, którzy w poglądach politycznych są bardziej radykalni od nas? Sposobów jest wiele: nie zamykać się w bańce znajomych o podobnych poglądach, z otwartym umysłem słuchać tych, którzy popierają drugą stronę (lepiej skupiać się wtedy na emocjach niż faktach, bo postawy polityczne mają wbrew pozorom niewiele wspólnego z faktami) i unikać czarno-białego myślenia, które sprawia, że stajemy się ślepi na niuanse. Tak naprawdę tylko się nam wydaje, że istnieją „oni” i „my”, bo obie grupy zawierają wiele różnych elementów.

https://www.researchgate.net/publication/348469040_Morally_Homogeneous_Networks_and_Radicalism

https://www.researchgate.net/publication/338754119_Tribalism_in_War_and_Peace_The_Nature_and_Evolution_of_Ideological_Epistemology_and_Its_Significance_for_Modern_Social_Science

 

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.