Na pewno wiesz, że zmniejszona aktywność fizyczna prowadzi do mniejszej wydolności mięśni i serca. Może też powodować problemy ze snem i w efekcie doprowadzić do nocnego podjadania. Recepta? Ruch i jeszcze raz ruch! Najlepiej trzy razy w tygodniu.
Jeśli tylko wytrwasz przy postanowieniu, że będziesz się ruszać trzy razy w tygodniu (po godzinie), szybko zobaczysz wiele plusów. Lepsze samopoczucie, więcej sił i energii, poczucie satysfakcji, lepsza kondycja i odporność organizmu, zdrowszy sen, regulacja przemiany materii – to tylko niektóre z nich. W dodatku zabezpieczysz się przed częstymi o tej porze roku spadkami nastrojów.
Ważne, by wybrać ten rodzaj aktywności, który się lubi: taniec brzucha, pływanie, jogę, tai-chi. Nikt ci nie każe biegać, jeśli nie lubisz. Wszystko zależy od ciebie. Również to, czy będziesz ćwiczyć w domu, czy w klubie fitness. Grażyna Wolszczak, propagatorka zdrowego i aktywnego stylu życia, w swojej książce „Jak być zawsze młodą, piękną i bogatą” szczerze przyznaje: „Sama, w domu, nie jestem w stanie ruszyć nawet małym palcem i żeby zmusić się do prawdziwej aktywności fizycznej, muszę się zapisać na jakieś zajęcia.” Grunt to być szczerym wobec siebie. Nie możesz się sama zmobilizować? Namów kogoś z rodziny lub przyjaciół. W grupie zawsze raźniej.