Jeszcze piętnaście lat temu Polki najczęściej zostawały matkami po dwudziestym czwartym roku życia. Dziś przeciętna Polka rodzi pierwsze dziecko, mając ponad 29 lat.

Tekst: Antonina Majewska

Polka rodzi dziecko

 

Coraz więcej kobiet, zwłaszcza z wyższym wykształceniem i w dużych miastach, zostaje matkami w trzeciej dekadzie życia. Dlaczego? Socjologowie twierdzą, że Polki chcą najpierw zapewnić sobie pozycję zawodową i zaplecze finansowe, by czuć się bezpiecznie. Z kolei Główny Urząd Statystyczny w 2018 roku podawał dane, że w 2016 i 2017 roku urodziło się w Polsce więcej dzieci o kilkanaście tysięcy w porównaniu do lat ubiegłych, przy tym były to dzieci drugie i trzecie w rodzinie. Od 2019 roku ta liczba jednak spada.

Jesteśmy na minusie

Sytuacja demograficzna w Polsce daleka jest od optymistycznej. Ten sam GUS, podając dane za sierpień tego roku, wskazał przyrost naturalny na poziomie minus 1,3. Co to oznacza w praktyce?

Przede wszystkim warto pamiętać, że to urodzenia są kluczowym czynnikiem wpływającym na liczbę i strukturę ludności. Nikt jeszcze nic lepszego niż nowy człowiek w społeczności nie wymyślił. Aby zapewnić stabilny rozwój demograficzny kraju, na każde 100 kobiet w wieku 15-49 lat powinno przypadać średnio 210-215 dzieci. Chodzi bowiem o zachowanie takiego stanu, w którym każda kobieta mogłaby być zastąpiona w przyszłości przez córkę. Obecnie współczynnik dzietności daleko odbiega od pożądanej wielkości. W 2018 roku odnotowano 143. urodzenia żywych dzieci na 100 kobiet w wieku rozrodczym, czyli dzietność kobiet wynosiła 1,43, podczas gdy 40 lat temu było to 2,28. W ubiegłym roku zmarło natomiast o 35 tysięcy osób więcej niż się urodziło. W styczniu 2020, jeszcze przed pandemią, ekonomiści podnosili alarm, że to najgorsza sytuacja demograficzna w kraju od czasu drugiej wojny światowej, co przekłada się na potrzebę „wymyślenia kraju na nowo” (tak pisał Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju).

Optymalny wiek na urodzenie dziecka

Zdaniem lekarzy ginekologów, najlepszy wiek na pierwsze dziecko to 25-27 lat, a w pierwszą ciążę kobieta powinna zajść przed trzydziestką. Potem płodność zaczyna spadać – może się wówczas okazać, że na dziecko trzeba poczekać dłużej. Częściej też pary po 30. roku życia zmagają się z tzw. „czasową niepłodnością”, gdzie niepłodność definiuje się jako niemożność zajścia w ciążę po roku utrzymywania stosunków płciowych bez użycia środków antykoncepcyjnych. Kobiety powyżej 30. roku życia powinny rozpocząć badania w kierunku przyczyn czasowej niepłodności już po sześciu miesiącach bez wystąpienia ciąży.

Czemu służą badania prenatalne?

Po ukończeniu trzydziestu pięciu lat kobieta, która zachodzi w ciążę, winna zostać poinformowana przez lekarza o możliwości przeprowadzenia badań prenatalnych. Wzrasta wtedy bowiem zagrożenie wadami wrodzonymi u dziecka (najbardziej zespołem Downa, którego częstość występowania wzrasta z 1:1400 u kobiety dwudziestoczteroletniej do 1:350 u trzydziestopięciolatki i 1:100 u czterdziestolatki). Badania prenatalne pozwalają rodzicom pozbyć się lęku o zdrowie dziecka, a w razie wykrytych wad płodu, w niektórych przypadkach umożliwiają leczenie dziecka w łonie matki.

Badania te dzielą się na nieinwazyjne i inwazyjne. Pierwsze polegają na pobraniu krwi matki i oznaczeniu w niej stężenia tych substancji, których poziomy odpowiadają poszczególnym wadom płodu. Są całkowicie bezpieczne dla dziecka, ale nie dają stuprocentowej pewności (określają tylko ryzyko wystąpienia wady u płodu). Do nieinwazyjnych badań prenatalnych zalicza się też USG. Przy badaniach inwazyjnych nakłuwa się powłoki brzuszne, by dostać się do pęcherza płodowego. Pobrany w ten sposób materiał genetyczny analizuje się i ocenia się, by wykluczyć wady u dziecka. Badania te mogą stanowić jednak minimalne zagrożenie dla ciąży.

 

 

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.