Czy chciałabyś pracować gdzie chcesz i kiedy chcesz?
Być może tak będzie wyglądała przyszłość rynku pracy.
Tekst: Sylwia Skorstad
Wyobraź sobie, że zrezygnowalibyśmy ze stałych godzin pracy i każdy z nas,
czy to zatrudniony na etacie, czy pracujący na własny rachunek, samodzielnie decydowałaby o swoim grafiku. Można by rozpoczynać obowiązki, kiedy ma się
na to ochotę, przerywać je, by zaopiekować się chorym członkiem rodziny albo
po prostu zrobić sobie niedzielę w poniedziałek. Czy spowodowałoby to wielki
chaos, czy może wzrost produktywności?
Naukowcy z USA nie byliby
sobą, gdyby nie postanowili
tego sprawdzić. Profesor
socjologii Phyllis Moen
oraz profesor filozofii
moralności Erin Kelly
z Uniwersytetu Minnesoty przeanalizowali dane z dwóch amerykańskich korporacji
działających obecnie na rynku internetowym. Obie wprowadziły elastyczny czas pracy. „Amerykański Przegląd Socjologiczny” opublikował rezultaty badań.
Leniwi czy zmobilizowani?
Okazało się, że pracownicy wykonujący zadania w trybie elastycznego czasu pracy
są równie efektywni jak pracownicy mający sztywny grafik. Między ich wynikami,
a wynikami grupy kontrolnej nie było różnić. Jednocześnie „elastyczni” raportowali
same pozytywy nowego rozwiązania: czuli się szczęśliwsi i zdrowsi oraz mniej zestresowani od kolegów pracujących w tradycyjnym trybie, lepiej spali i rezygnowali
ze złych nawyków żywieniowych.
Wynikami tych badań zainteresowały się największe amerykańskie dzienniki. Liczni komentatorzy zastanawiają się, czy właśnie nie nadszedł dobry moment, aby odejść
od dawnych metod zarządzania i teorii mówiącej, iż pracownik jest z gruntu leniwy,
więc trzeba go „przycisnąć”.
Doktor psychologii Alan Caviola napisał felieton, w którym dowodzi, iż ludzka
motywacja do pracy ma bardzo proste przyczyny i nie należy sprawy zanadto komplikować. Chcemy zarabiać. Jeśli da się to zrobić w sposób zaspokajający
inne potrzeby, w tym przynależności, bezpieczeństwa, kreatywności itp., to tym
lepiej, ale chodzi głównie o pieniądze. Kiedy więc płaca zależy od tego, ile i jak
zrobiliśmy, dla pracownika i pracodawcy nie ma znaczenia, kiedy to się dokonało.
Wszyscy umiemy się zmobilizować, gdy w grę wchodzą nasze pieniądze, przekonuje Caviola.
E-praca
Coraz więcej zadań możemy dziś wykonać bez wychodzenia z domu.
W wielu firmach są zatrudnione osoby pojawiające się biurze tylko sporadycznie,
aby podpisać konieczne dokumenty. Tak pracują dziennikarze, graficy, programiści,
ale też sprzedawcy, nauczyciele i przedsiębiorcy działający w różnych branżach.
W przyszłości posad z mobilnym grafikiem będzie więcej. W USA oferowanie
elastycznego czasu pracy jest już jedną ze strategii przyciągania pracowników.
„Pracuj kiedy chcesz, już my się postaramy, by ci się chciało”. Brzmi interesująco?