Niemiecka mikrobiolog Susanne Thiele pragnie skończyć ze złą prasą mikrobów. Przekonuje, że tylko mniej niż 0,1 procenta z nich może szkodzić człowiekowi, wywołując u niego choroby. Namawia, abyśmy polubili wirusy i bakterie. Nawet teraz, w czasie pandemii.

Tekst: Sylwia Skorstad

jak bakterie

 

„Bez mikrobów nie moglibyśmy strawić zjadanego na śniadanie musli ani bułeczek. Rozchorowalibyśmy się albo umarli, ponieważ nie bylibyśmy w stanie wytworzyć niezbędnych do życia witamin” – tłumaczy Thiele.

Bakterie współpracują z układem odpornościowym, niektóre szkoląc go do misji specjalnych, inne przekazując sygnały bądź zaopatrując nas w energię. Gdyby nie mikroorganizmy, nie byłoby nas, bo na Ziemi nie byłoby życia, jakie znamy. Żyją z nami symbiozie, dzięki czemu codzienna egzystencja jest łatwiejsza i bezpieczniejsza.

Mikroorganizmy pomagają nam w codziennych zadaniach, ale też przychodzą na ratunek, gdy napytamy sobie biedy. Istnieją bakterie, które oczyszczają wodę z plastiku oraz takie, które odżywiają się plutonem. Po awarii na platformie wiertniczej Deep Horizon, w wyniku której doszło do najpoważniejszego zanieczyszczenia oceanu ropą w historii USA, pojawił się tam nowy gatunek mikrobów, który zaczął oczyszczać Zatokę Meksykańską.

Przesadna czystość szkodzi

Niemiecka mikrobiolog stawia tezę, że zbyt dużo higieny szkodzi człowiekowi, bo w dosłownym sensie zubaża jego wnętrze. Poddaje od rozwagę hipotezę , iż współczesna plaga alergii ma związek z przesadną higieną i związanym z tym brakiem treningu układu odpornościowego. Na jej poparcie podaje najnowsze ustalenia naukowe.

Druga część książki zawiera praktyczne porady, jak żyć z mikrobami w przyjaźni, w tym na przykład przygotować mikrobiologiczny, domowy świat na pojawienie się dziecka. Podpowiada, jak urządzić dom przyjazny dla dobrych mikrobów i czego unikać, by nie przeszkadzać im w pożytecznej pracy dla nas. Radzi, jak żyć wspólnie w jednym mieszkaniu z kotem czy psem w taki sposób, aby mikroorganizmy z różnych gatunków stworzyły przyjazne dla zdrowia środowisko.

„Przesadny lek przed drobnoustrojami jako zarazkami chorobotwórczymi trwa od dwóch, trzech pokoleń, a my codziennie mamy szansę, by się od niego uwolnić” – przekonuje Thiele. „Powinniśmy wychować lubiące mikroby dzieci i młodzież.” Jeśli masz ochotę spojrzeć na mikroorganizmy w nowych świetle, książka „Jak wirusy i bakterie rządzą naszym życiem”, na pewno ci w tym pomoże.

„Jak wirusy i bakterie rządzą naszym życiem”, Susanne Thiele, Wydawnictwo Prószyński i S-ka

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.