Upały komplikują życie nie tylko na południu Europy. W Polsce trwa właśnie pierwsza wakacyjna fala ekstremalnych temperatur. Jak sobie z nimi radzić i uniknąć niebezpiecznego dla zdrowia udaru cieplnego? Zapytaliśmy internistę.
Upał to nie tylko dyskomfort. Może zagrażać życiu. Słońce i wysoka temperatura to czynniki, które mogą szybko doprowadzić do odwodnienia i przegrzania organizmu. W skrajnych przypadkach kończy się to udarem cieplnym lub słonecznym. Jak je odróżnić?
„Warto rozróżnić określenia, które często mylnie są używane jako synonimy: udar słoneczny i udar cieplny. Ten pierwszy powstaje przy dużym, bezpośrednim nasłonecznieniu, poprzez działanie promieni słonecznych na skórę. Natomiast udar cieplny to reakcja organizmu, która występuje po dłuższym działaniu wysokiej temperatury na ciało człowieka” – wyjaśnia dr Piotr Kajfasz, internista i specjalista chorób zakaźnych, medycyny morskiej i tropikalnej z Grupy LUX MED.
Warto znać także pojęcie wyczerpania cieplnego – to łagodniejsza forma przegrzania organizmu, ale wymaga równie szybkiej reakcji. To właśnie wyczerpanie cieplne występuje najczęściej u osób przebywający zbyt długo na zewnątrz podczas upałów i bywa mylone z udarem cieplnym lub słonecznym.
Jakie objawy powinny zaniepokoić?
Przy wysokich temperaturach obserwuj u siebie i bliskich symptomy przegrzania:
„W przypadku wyczerpania cieplnego występuje odwodnienie lekkiego stopnia, skóra człowieka jest wilgotna, spocona, pojawia się wzmożone pragnienie, temperatura ciała sięga do 38–39°C, występuje spadek ciśnienia tętniczego krwi. Natomiast w sytuacji udaru słonecznego czy cieplnego mamy do czynienia z wyższym stopniem odwodnienia organizmu, który jest stanem zagrażającym życiu. Skóra jest sucha, zaczerwieniona, gorączka nierzadko sięga 40°C, tętno jest szybkie i dobrze wyczuwalne. Pacjenci z udarem są splątani, majaczą” – tłumaczy lekarz.
Objawy takie jak nudności, ból głowy, splątanie czy utrata przytomności to sygnał alarmowy.
Pierwsza pomoc – co robić, gdy podejrzewasz udar?
„Osobę, u której podejrzewamy udar, trzeba przenieść w zacienione, chłodne miejsce i jak najszybciej zadzwonić po pogotowie, ponieważ czas odgrywa tutaj niebagatelną rolę. Dopiero po wezwaniu pomocy, w miarę możliwości, pachy, pachwiny i kark, czyli miejsca przepływu krwi, okładamy zimnym kompresem. W związku z ryzykiem zachłyśnięcia unikamy podawania wody czy innych płynów” – podkreśla ekspert.
W przypadku wyczerpania cieplnego można podać wodę – najlepiej z dodatkiem elektrolitów.
Jak chronić się przed upałem?
- Aby uniknąć przegrzania organizmu, stosuj się do podstawowych zasad:
- Pij dużo wody – nawet 2,5–3 litry dziennie.
- Unikaj słońca w godzinach 10:00–14:00.
- Wysiłek fizyczny wykonuj tylko rano lub wieczorem.
- Noś lekką, przewiewną odzież, nakrycie głowy i okulary przeciwsłoneczne.
- Używaj kremów z filtrem SPF 50.
- Ogranicz spożycie alkoholu i kofeiny.
- Jeśli zażywasz leki, skonsultuj się z lekarzem – niektóre z nich (np. doksycyklina, glikokortykosteroidy, leki moczopędne) mogą zwiększać ryzyko uczulenia na słońce.
Kto jest najbardziej narażony?
Szczególnie podatni na skutki wysokiej temperatury są:
- osoby starsze,
- dzieci,
- osoby przewlekle chore (np. na cukrzycę, nadciśnienie, choroby serca, otyłość),
- osoby przyjmujące leki (krótkoterminowo lub na stałe).
„Nie da się przewidzieć, czy połączenie leków i promieniowania słonecznego nie spowoduje wystąpienia fotodermatozy, czyli uczulenia na słońce. Wielochorobowość może spotęgować objawy spowodowane udarem” – przestrzega dr Kajfasz.
Udar cieplny – powikłania mogą być groźne
Bagatelizowanie objawów może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych:
„Udar słoneczny jest stanem zagrożenia życia. Może wystąpić utrata przytomności, odwodnienie prowadzące do niewydolności nerek, dyselektrolitemia prowadząca do zaburzeń rytmu serca. Jeśli w przeszłości zdarzało się napadowe migotanie przedsionków to odwodnienie i utrata elektrolitów prowadzi do jednego z nich… Nagła zwyżka ciśnienia tętniczego może prowadzić do wylewu krwi do mózgu. Dlatego szczególnie latem nie należy bagatelizować potencjalnych skutków słońca i wysokich temperatur” – ostrzega ekspert.