W tej sytuacji pełnej stresu z powodu możliwości zachorowania i odcięcia od innych ludzi dołuje nas jeszcze czasem praca w czasie epidemii. Czas poznać swoje prawa.
Tekst: Joanna Zaguła
Podczas gdy wiele z nas pracuje zdalnie, ogromna ilość ludzi wciąż do pracy dojeżdża, bo nie ma innej możliwości. Cała rzesza osób na umowach okresowych czy cywiloprawnych może zostać w tej chwili pozbawiona środków do życia. Osoby przebywające w kwarantannie z kolei, nawet gdyby chciały pracować inaczej niż zdalnie, nie mogą. Praca w czasie epidemii to sytuacja dla nas wszystkich nowa. Warto poznać swoje prawa. Spisaliśmy je dla was na podstawie opracowania Inicjatywy Pracowniczej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego.
Zamknięcie firmy
Jeśli wasz zakład pracy został zamknięty, bo to duża firma, która nie chce narażać swoich pracowników lub jedna z instytucji, których działanie zostało teraz zawieszone – jak muzea, szkoły czy galerie handlowe, niektórzy z nas pracują zdalnie, bo pracodawca zawsze dawał im taką możliwość. W innych przypadkach pracodawca może zlecić wam wyjątkowo pracę zdalną lub inne obowiązki, co jest możliwe na podstawie „specustawy” dotyczącej koronawirusa. Macie wówczas prawo do wynagrodzenia. Jeśli praca zdalna jest niemożliwa, macie również prawo do wynagrodzenia za czas przestoju. Dzieje się tak, gdy pracownik jest gotowy do wykonania zadań, ale nie ma takiej możliwości (nie ze swojej winy). Co ważne sytuacja taka jak epidemia, niezależna również od pracodawcy, traktowana jest jak powstała z jego winy, według orzeczenia Sądu Najwyższego. Pensja będzie wtedy wynosić minim 60% wynagrodzenia. Ale jest szansa nawet na 100% według umowy, jaką macie podpisaną z pracodawcą. Nigdy nie może być ona niższa niż najniższa krajowa. W żadnym wypadku pracodawca nie może was zmusić do pójścia na urlop. Szczególnie na urlop bezpłatny. To wasz przywilej i przysługuje wam tylko na wasz wniosek.
Pobyt w domu lub szpitalu
Tu sytuacja jest prostsza. Zarówno w czasie kwarantanny, zwolnienia chorobowego i skierowania do szpitala przysługuje pracownikom zasiłek chorobowy. W pierwszych dwóch przypadkach wynosi on 80%, a w ostatnim 70% wynagrodzenia. Jeśli opiekujecie się dzieckiem młodszym niż 8-latek, macie również prawo do zasiłku opiekuńczego na czas, gdy zamknięte są przedszkola i żłobki. Jest to możliwe, jeśli nie pobieraliście już zasiłku w tym roku przez ponad 60 dni, dzieckiem nie może się zająć nikt inny, a placówka została zamknięta mniej niż tydzień po tym, jak się o tym dowiedzieliście. Nawet wtedy jednak zasiłek dostaniecie tylko na 14 dni i jeśli macie ubezpieczenie chorobowe. Po zasiłek zwracamy się do działu kadr w naszej firmie.
Konieczność pracy
Jeśli warunki pracy zagrażają waszemu bezpieczeństwu, np. jesteście w grupie osób szczególnie zagrożonych wirusem, macie styczność z wieloma potencjalnie zarażonymi osobami, a nie zostały zastosowane żadne środki ostrożności, macie prawo odmówić wykonywania pracy. Wtedy natychmiast informujecie o tym przełożonych.
Bez umowy o pracę
Wszystkie powyższe przywileje dotyczą niestety jednak tylko osób zatrudnionych w ramach umowy o pracę. Sytuacja osób na umowach cywilnoprawnych jest trudniejsza, ale także one mają swoje prawa. Np. jeśli umowa nie określa miejsca, gdzie praca ma być wykonywana, mają prawo do wykonywania jej w obecnej sytuacji w domu. Prawo do zasiłku chorobowego i opiekuńczego mają tylko te osoby samozatrudnione, na umowie o dzieło czy zlecenie, które zdecydowały się opłacanie dobrowolnej składki chorobowej.