Wypielęgnowane, piękne paznokcie są wizytówką każdej eleganckiej kobiety. Trzeba jednak dbać o nie systematycznie. A gdy na wizytę u ulubionej manicurzystki musimy trochę poczekać, pozostają domowe sposoby.

Tekst: Antonina Majewska

 

Połamane, nierówno opiłowane, o chropowatej, pofałdowanej powierzchni… Takie paznokcie to nie tylko oznaka zaniedbania z naszej strony, ale też fakt, że keratyna – naturalny budulec paznokcia – uległ zniszczeniu. Często wpływa na to zła dieta (niedobór minerałów w organizmie), tryb życia, czynniki zewnętrzne. Paznokcie nie lubią detergentów, wody, środków chemicznych. Nie służą im również metalowe pilniczki do manicure, zmywacze lakierów z acetonem, lakiery z dodatkiem niklu. W jaki sposób dbać o paznokcie, by były zdrowe i piękne?

Rycyna i cytryna

Jeśli paznokcie wyglądają źle, są kruche i mocno zniszczone, warto poddać je dwu-trzytygodniowej domowej kuracji. W tym czasie opiłowujemy je na krótko, nie malujemy lakierami, za to fundujemy im codzienną porcję zdrowia – od diety począwszy na zabiegach pielęgnacyjnych skończywszy. Warto pamiętać, że piękne paznokcie potrzebują żelaza, wapnia, krzemu, witamin z grupy B, biotyny, potasu, więc w codziennym jadłospisie nie może zabraknąć jaj, jogurtów, migdałów, selera, natki pietruszki, kiełków zbóż czy ryb. Zwolenniczki „babcinych” metod mogą wzmocnić paznokcie, kąpiąc je codziennie przez kwadrans w trzech łyżkach podgrzanego oleju rycynowego lub oliwy z oliwek z dodatkiem soku z cytryny. Po takim zabiegu odtłuszczamy paznokcie i wmasowujemy w dłonie krem do rąk i paznokci np. z witaminą E, gliceryną, wyciągami z żurawiny, rumianku. Uwaga! Manicurzystki zalecają stosowanie kremu do rąk i paznokci po każdym myciu dłoni.

Pilniczek do paznokci

Co jest podstawą dobrego manicure, wykonanego domowym sposobem? Pilniczek! Szklany, papierowy, z kamienia nie niszczy tak płytki paznokcia i nie zadziera jej jak metalowy, poza tym eliminuje ryzyko podrażnienia skóry. Paznokcie zawsze opiłowujemy na sucho (w jedną stronę), następnie fundujemy im zmiękczającą kąpiel, po której raz jeszcze opiłowujemy wystające „frędzelki”. Odsuwamy skórki kopytkiem do manicure albo patyczkiem, wycinamy je cążkami albo zmiękczamy za pomocą specjalnej oliwki i po prostu odsuwamy (tzw. manicure biologiczny). Płytkę paznokcia wygładzamy polerką i zawsze przed położeniem pierwszej warstwy lakieru malujemy paznokcie wzmacniającą bazą, która również zapobiega przebarwieniem. Prawidłowy manicure powinien mieć 4 warstwy – bazę, dwie warstwy lakieru i utwardzacz.

Odżywki, maseczki, balsamy

Jeśli chcemy mieć piękne paznokcie, a tymczasem są słabe i zniszczone, wybierajmy lakiery z dodatkiem witaminy E, akrylu albo tytanu, które utwardzają płytkę. Można też malować paznokcie samymi odżywkami, które zawierają zwiększoną dawkę krzemu. Są też specjalne olejki do paznokci i skórek, bogate w witaminy, masło karite czy wyciągi roślinne, które aplikuje się na minutę, a potem zmywa, są balsamy z woskami i witaminami, które trzeba wmasowywać dwa razy dziennie, żelowe maseczki z wapniem, które rano zdejmuje się z paznokcia niczym pasek folii. Są wreszcie głęboko penetrujące płyny w sztyfcie, utwardzające paznokcie i zatrzymujące rozdwajanie, które stosuje się 2 razy w tygodniu tylko na końcówki.

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.