Nowe badania naukowe obaliły tezę, że leworęczność łączy się z większą kreatywnością. W rzeczywistości osoby leworęczne są niedoreprezentowane w grupie zawodów kreatywnych, choć z pewnymi wyjątkami.
Tekst: Sylwia Skorstad

13 sierpnia będziemy obchodzić Międzynarodowy Dzień Osób Leworęcznych. Z tej okazji internet zaroi się od powielonych artykułów o tym, jak wyjątkowe są osoby leworęczne. Bez wątpienia są, każda z osobna, ale niekoniecznie dlatego, że są bardziej kreatywne od osób praworęcznych, jak głosi popularna miejska legenda.
W to, że ludzie leworęczni są bardziej kreatywni od praworęcznych, wierzą zarówno ci, którzy do precyzyjnych czynności manualnych używają lewej, jak i prawej ręki. I mają na to dowody.
Dowody czy poszlaki?
Dowody na poparcie tezy o wyjątkowej kreatywności osób leworęcznych zdają się przekonujące. Do grupy utalentowanych leworęcznych należą przecież sławni:
– muzycy: Ludwig van Beethoven, Niccolo Paganini, Robert Schumann, Natalie Cole, Jimmy Hendrix, Paul McCartney, Ringo Starr, Bob Dylan, Robert Plant i Sting.
– malarze: Leonardo da Vinci, Michał Anioł Buonarotti, Rafael Santi, Anton van Dyck i Pablo Picasso.
– pisarze i poeci: Hans Christian Andersen, Wolfgang Goethe, Heinrich Heine, Mark Twain, Franz Kafka, Lew Tołstoj.
– aktorzy: Marilyn Monroe, Lisa Kudrow, Charlie Chaplin, Robert de Niro, Robert Redford, Judy Garland, Tom Criuse, Nicole Kidman.
Trzeba jednak zwrócić uwagę, że według różnych badań preferencja wyboru lewej dłoni występuje u od 8 do 15% populacji, zatem w każdej grupie zawodowej znajdziemy znane leworęczne postacie.
Kolejny przytaczany zwykle dowód to zależność między „trenowaniem” półkuli mózgu odpowiedzialnej za kreatywność a kreatywnością. Myślenie dywergencyjne, czyli umiejętność eksplorowania różnych rozwiązań i tworzenia nieoczekiwanych powiązań myślowych, jest w większym stopniu wspierane przez prawą półkulę mózgu, która kontroluje również lewą rękę. Używając lewej ręki do wykonywania codziennych czynności, na przykład pisania długopisem, osoby leworęczne zwiększają aktywność półkuli mózgu odpowiadającej za kreatywność. To brzmi sensownie.
W sporządzonej niedawno metaanalizie badań oraz badaniu własnym nie znaleziono jednak dowodów na potwierdzenie tej tezy.
Tylko muzycy i artyści
Zespół badawczy z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Cornella we współpracy z Chińskim Uniwersytetem w Hong Kongu przeanalizował 17 różnych badań na temat leworęczności. Wyniki opublikował w czasopiśmie „Psychonomic Bulletin and Review” – osoby leworęczne nie otrzymują lepszych wyników w testach kreatywności od osób praworęcznych. W rzeczywistości to praworęczni mają niewielką przewagę. W drugiej części badania zespół przeanalizował dane zebrane od 12 000 mieszkańców USA. Sprawdzano, w jaki sposób wykonywany zawód koreluje z preferencją wyboru ręki. Ze wszystkich 770 wymienionych tam zawodów, osoby leworęczne były nieznacznie niedorezprezentowane w prawie każdym zajęciu, jakie wymaga kreatywności. Wyjątkami były jedynie grupy muzyków i artystów.
Wynika z tego, że do popularnych twierdzeń na temat osób leworęcznych (tak samo jak praworęcznych) powinniśmy podchodzić ostrożnie. Koncepcje o wyjątkowych zaletach leworęczności powstały zapewne w odpowiedzi na krzywdzące dla osób leworęcznych poglądy.
Aż do roku 1983 leworęczność traktowano jako zaburzenie i próbowano ją „korygować” już na wczesnych etapach edukacji. Dopiero publikacje profesor neuropsychologii Dorothy Bishop z Uniwersytetu Oksfordzkiego dowiodły, że nie istnieje zależność między leworęcznością a zaburzeniami rozwojowymi. Gorsze wyniki dzieci leworęcznych w nauce wynikały z faktu, że bezpodstawnie zmuszano je do trenowania prawej ręki. Ponieważ profesor Bishop sama jest leworęczna i zawsze zastanawiała się, czemu jest inna od większości ludzi, przeprowadziła badania na tyle szerokie i rzetelne, by zakończyć spekulacje na ten temat.
Źródło: https://link.springer.com/article/10.3758/s13423-025-02717-2