Czy miłość od pierwszego wejrzenia istnieje? Okazuje się, że uczucie, które zwykle tak nazywamy, często mylimy z innym. Tym bardziej nie należy się spieszyć z wyznawaniem tej miłości.
Tekst: Sylwia Skorstad
Miłość od pierwszego wejrzenia to zjawisko znane głównie z kultury. Ludzie zakochują się z marszu w książkach, filmach i serialach. W rzeczywistości około jedna trzecia z nas deklaruje, że doświadczyła zakochania już przy pierwszym spotkaniu. Tak wynika z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Groningen w Holandii. Czy naprawdę jednak chodzi o miłość?
Natychmiast tylko w pięknych
33% uczestników holenderskiego badania zadeklarowało, że natychmiast zapałało miłością do obiektu swoich uczuć. Kiedy naukowcy przyjrzeli się bliżej ich doświadczeniom, okazało się, że nie chodziło o miłość, raczej o pożądanie, które z czasem przerodziło się w coś więcej. Miłość od pierwszego wejrzenia okazała się zdecydowanie bardziej prawdopodobna w stosunku do ludzi atrakcyjnych. I to aż o dziewięć razy! Można zatem „zakochać się” w kimś z marszu, ale raczej nie dotyczy to osób brzydkich. To, co nazywamy zakochaniem od pierwszego wejrzenia, nie posiada komponentów charakteryzujących miłość, czyli między innymi poczucia bliskości, zaangażowania oraz pasji. Na początku jesteśmy raczej oczarowani czyjąś ujmującą aparycją, co przekłada się na poczucie, iż oto właśnie spotkaliśmy kogoś wyjątkowego.
Nie znaczy to jednak, że nie można prawdziwie zakochać się, a potem pokochać kogoś, kto od początku ujął nas wyglądem. Można, z czasem po prostu dopowiadamy sobie, iż od pierwszej chwili było to uczucie wyjątkowe, wręcz mistyczne, bowiem brzmi to romantycznie i czyni z nas bohaterów intrygującej opowieści. Projektowanie aktualnych emocji na przeszłość nie czyni nikomu krzywdy, tylko sprawia, że cała historia staje się bardziej spójna.
Wielkie wyznanie na pierwszej randce
Jak naprawdę podchodzimy do miłości od pierwszego wejrzenia, podpowiadają nam wyniki badania przeprowadzonego w USA przez Instytut Kinseya oraz Lovehoney. W tym reprezentatywnym badaniu 2200 osób w wieku od 18 do 45 lat zapytano o to, jak zareagowaliby na wyznanie miłości na pierwszej randce. Dla 46% partycypantów taka deklaracja równałaby się natychmiastowemu zakończeniu relacji, pozostaliby zostaliby na spotkaniu przynajmniej po to, by zobaczyć, jak sytuacja się rozwinie.
Najbardziej interesujące jest to, jak rozkładały się odpowiedzi uczestników badania. Kobiety okazały się znacząco bardziej sceptyczne wobec szybkich wyznań od mężczyzn. 55% pań uciekłoby z pierwszej randki słysząc na niej wyznanie miłosne, to samo zrobiłoby tylko 37% panów. Sceptyczne okazały się też osoby o orientacjach odmiennych niż heteroseksualne.
Na rozkład odpowiedzi miał wpływ również wiek. Okazało się, że im ktoś jest starszy, tym łagodniej podchodzi do błyskawicznych wyznań. Naukowcy zakładają, że z czasem zdajemy sobie sprawę, że życie nie trwa wiecznie i nie ma czasu na długie podchody. Choć z jednej strony mamy coraz więcej doświadczenia i stajemy się wybredni wobec potencjalnych partnerów, to z drugiej nie chcemy inwestować w długie zaloty, wolimy raczej szybko przetestować relację w praktyce. Zdecydowanie najbardziej sceptyczne wobec deklaracji o miłości od pierwszego wejrzenia są kobiety w wieku od 18 do 24 lat.
Gdy miłość uderza jak piorun
Jeśli masz poczucie, że przydarzyła ci się miłość od pierwszego wejrzenia i już zaczynasz tworzyć narrację o tym, jak doświadczasz „przeznaczonej ci”, jedynej miłości, zatrzymaj się na chwilę. Choć miliony ludzi w historii świata czuły podobnie, warto nie popełniać ich błędów i spróbować spojrzeć na sprawę racjonalnie. Po pierwsze, to, co czujesz, niekoniecznie jest miłością i niekoniecznie się w nią przerodzi. Prawdopodobnie chodzi o pożądanie i zauroczenie, choć miłość brzmi lepiej i bardziej wzniośle. Po drugie, nie trzeba tego od razu wyznawać obiektowi uczuć. Warto uważnie czytać sygnały wysyłane przez drugą stronę i odbyć przynajmniej kilka spotkań, zanim zadeklaruje się poważne uczucia. Zainteresowanie można okazywać na wiele sposobów.
Źródła:
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1111/pere.12218