Wielu ekspertów jest zdania, że urlop powinien trwać dwa tygodnie, a jeszcze lepiej trzy. Przez pierwszy tydzień nasz organizm pozwala sobie na wyhamowanie, drugi tydzień to czas właściwego relaksu, w trzecim zaczynamy się mobilizować. Niezależnie jednak od tego, na jak długi urlop się wybierasz, warto opanować sztukę odpoczywania. Jak? Najlepiej systematycznie, zaczynając jeszcze przed urlopem.
Bez pośpiechu
Nerwowo zrywasz się z łóżka na dźwięk budzika? W pośpiechu jesz śniadanie albo wybiegasz z domu bez niego? Poranek w takim chaosie nie wprowadza w dobry nastrój. Jak dobrze zacząć dzień? Staraj się wstawać zawsze o tej samej porze – na tyle wcześnie, by spokojnie wziąć prysznic, spokojnie zjeść śniadanie i napić się kawy czy herbaty. Ubrania do pracy przygotuj dzień wcześniej, miej też spakowany komputer i naładowany telefon. Nic tak nie wytrąca z równowagi jak nerwowe poszukiwanie dokumentów, które wczoraj z pewnością zostawiłaś na stole…
Spacer o poranku
Czemu nie! To pewne, że dawka ruchu na świeżym powietrzu ma bardzo dobry wpływ na nasze samopoczucie. Nie musi to być kilkukilometrowy jogging. W ciepłych miesiącach warto samochód zamienić na rower albo chociaż kilka przystanków przejść na pieszo. Nawet w mieście słychać śpiew ptaków i można cieszyć się pięknem przyrody.
Dzień dla siebie to już mały urlop
W natłoku codziennych obowiązków, nie zapominaj o sobie. Ustal jeden dzień w tygodniu, który spędzasz tylko sama ze sobą. Zaproś siebie na kolację, wyjdź do kina lub na zakupy. Możesz ten dzień przeznaczyć też na manicure lub czytanie książki na łonie natury. Staraj się wtedy być offline. To tylko twój czas! Takie odcięcie się od codziennych trosk daje przestrzeń na nowe pomysły, projekty i… marzenia.
Bliskie relacje w realnym świecie
Social media i komunikatory umożliwiły nam utrzymywanie relacji na odległość. To wspaniałe rozwiązanie, gdy bliska nam osoba jest w innym mieście lub kraju. Natomiast przeglądanie instastories czy lajkowanie postów na Facebooku nie zastąpi spotkania w realu. Dlatego staraj się regularnie umawiać z przyjaciółmi i najbliższymi. Utrzymywanie bliskich relacji to dbanie o swój dobrostan psychiczny. Świadomość, że mamy z kim się śmiać, rozmawiać, dzielić troskami, daje poczucie bezpieczeństwa i komfortu w codziennym życiu.
Coś dla ciała
Wizyta w SPA albo salonie kosmetycznym to wspaniałe doświadczenie dla ciała i duszy. Dotyk masażysty czy fizjoterapeuty ma magiczną moc. Zmniejsza napięcie mięśni, obniża poziom stresu, pomaga się odprężyć i zrelaksować. Regeneruje ciało, ale pozwala zredukować również zmęczenie psychiczne. Nawet jeśli nie masz możliwości regularnego korzystania z wizyt w gabinecie, poproś partnera o masaż karku czy pleców. Takim pielęgnacyjnym rytuałem może być też codzienna kąpiel lub prysznic. Woda w odpowiedniej temperaturze (letnia – wspaniale orzeźwi, ciepła – pozwoli się odprężyć) skutecznie poprawi samopoczucie. Do mycia wybieraj produkty, które będą pielęgnowały skórę, bez podrażniania jej, takie jak z linii Sanex Zero%, które nie zawierają mydła, barwników i siarczanów.