„Zemsta” to pięć opowieści wyjaśniających, czego najbardziej zazdrościmy innym i czego nie potrafimy im wybaczyć.

Tekst: Sylwia Skorstad

Idąc w nocy do toalety, naukowiec zdaje sobie sprawę, iż właśnie rozgryzł fizjologiczny mechanizm związany ze śmiercią, dzięki czemu może stworzyć pigułkę na nieśmiertelność i uratować swoją chorą żonę. W świecie spustoszonym przez kryzys związany z globalną pandemią prawnik chce humanitarnie potraktować członka brutalnego gangu, który zabił jego córkę. Na pewnej hiszpańskiej plaży dwóch przyjaciół widzi tonącą dziewczynę, co staje się początkiem odkrycia, jak podróżować między światami równoległymi. Ojciec i syn spacerują po farmie, na której hoduje się jadowite węże i obaj wiedzą, że ten drugi ma ukryte, niecne zamiary. Płatny morderca, który podczas wykorzystywania zleceń stosuje hipnozę, wpada w przemyślną pułapkę zastawioną przez konkurenta z branży.

Pięć opowieści rozgrywających się w różnych miejscach i czasie łączy wątek odwetu oraz wnikliwość w opisywaniu psychologicznych motywów stojących za nieludzkimi działaniami.

Nieoczekiwana zmiana miejsc

Zbiór opowieści pod polskim tytułem „Zemsta” odbiega od tego, do czego Jo Nesbø przyzwyczaił swoich czytelników. Po pierwsze, zawiera elementy z dziedziny science fiction: podróże w czasie, światy alternatywne, wynalazki przyszłości, jak na przykład niszczarka pamięci. Jest trochę tak, jakby Norweg umówił się ze Stephenem Kingiem, że zamienią się rolami – Amerykanin napisze powieść o płatnym mordercy bez elementów ponadnaturalnych („Billy Summers”), a on poeksperymentuje poza światem, po którym na co dzień twardo stąpamy. Gdyby faktycznie się tak umówili, to w obu przypadkach plan się powiódł, choć wierni czytelnicy mogliby na to trochę ponarzekać.

Po drugie, historie zawarte w tym zbiorze to ani opowiadania, ani powieści, raczej mini powieści, czyli pomysły fabularne, które nie przerodziły się w samodzielne książki, ale były zbyt interesujące, by ich nie rozwinąć. Warto robić sobie między nimi przerwy, bo każda wciąga od pierwszej strony i domaga się, aby zapomnieć o poprzedniej. Nad każdą chce się przynajmniej przez chwilę pomyśleć – to opowieści, które można by omawiać na zajęciach etyki. Nesbø zastanawia się nad tym, co skłania nas do działania, uznanego w codziennych warunkach za nieetyczne. Eksploruje też umysły osób o cechach psychopatycznych i narcystycznych. Greco Z „Czarnego skoczka”, Brad z „Wyspy Szczurów” i Ken z „Antidotum” to bez wątpienia ludzie, którzy z gabinetu psychiatry wyszliby z konkretną diagnozą. Jak mówi jeden z bohaterów, osoby cierpiące na zaburzenia antyspołeczne przerażają nas nie dlatego, że posiadają jakieś konkretne cechy, ale dlatego, że czegoś im brakuje. Autor „Zemsty” wie, czego i zamiast to nazywać, obnaża schematy myślenia i działania takich osób.

Ile zła w sobie nosisz?

„Zemsta” stawia pytanie o to, co bylibyśmy w stanie zrobić, gdyby przestały nas obowiązywać normy społeczne. To problem uniwersalny, stąd akcja każdej opowieści rozgrywa się w innym miejscu i rzeczywistości społecznej. Czy lata edukacji i wszystkie przeczytane książki miałyby jakiekolwiek znaczenie, gdyby nastąpił globalny, nieodwracalny kryzys? Albo gdybyśmy zakochali się w dziewczynie, która wyraźnie faworyzuje naszego najlepszego przyjaciela? Czy coś powstrzymałoby nas przed narażeniem ludzkiego gatunku na niebezpieczeństwo, jeśli dzięki temu moglibyśmy oszczędzić cierpienia ukochanej osobie?

Jo Nesbø nie daje na żadne z tych pytań jednoznacznej odpowiedzi. Pokazuje raczej, że nic nie jest czarno-białe, morderca może pomóc sąsiadowi posprzątać piwnicę, a szefowa groźnego kartelu narazić się na tortury, by chronić kochanka. Czytelnik znajdzie w tych historiach to, co będzie miał ochotę zobaczyć. Obok grozy, ponurych przepowiedni i refleksji, które zapewne rodziły się w czasie pandemii, są tam nadzieja, pochwała ludzkiego sprytu i odwagi, prawdziwa miłość oraz zdolność do poświęcenia.

Jo Nesbø, „Zemsta”, Wydawnictwo Dolnośląskie

 

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.