Czy planowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej odchudzenie kanonu lektur szkolnych to dobry kierunek? W jaki sposób omawianie na lekcjach przeczytanych książek może rozwinąć kompetencje miękkie u uczniów, czyli umiejętności, które będą najbardziej cenione na rynku pracy w przyszłości?
Najnowsze badanie PISA, czyli międzynarodowe badanie umiejętności uczniów realizowane przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, wskazuje, że polską młodzież charakteryzuje duży deficyt kompetencji miękkich, takich jak wytrwałość czy współpraca. To niepokojące, bo to właśnie takie umiejętności będą najbardziej cenione na rynku pracy w przyszłości. Według Deloitte Access Economics do 2030 roku nawet 66 proc. wszystkich miejsc pracy będą stanowić zawody wymagające zdolności interpersonalnych.
„Kompetencje miękkie można w bardzo prosty sposób rozwijać dzięki czytaniu i omawianiu książek. Warto w tym miejscu podkreślić, że wbrew pozorom, dobrym kierunkiem zmian w oświacie jest skrócenie listy lektur, z jakimi mają się zapoznać w trakcie edukacji młodzi ludzie. Taki zabieg sprawi, że nauczycieli będą mieli więcej czasu na omawianie tekstów, które uczniowie czytają w domu i dokładniejsze poruszanie wątków w nich zawartych. Będą również mieli szansę skonstruować lekcje tak, by omawianie lektur sprzyjało rozwojowi kompetencji miękkich” – mówi Karolina Pol, właścicielka firmy edukacyjnej EduKaPol.
Efektywnie, czyli… jak?
Jak w takim razie powinny być omawiane lektury? Przede wszystkim w sposób przyjazny, tak by zarówno uczeń, jak i nauczyciel czerpali jak najwięcej z tego procesu. Jednym z takich sposobów jest przekład intersemiotyczny, czyli przełożenie tekstu literackiego na kolejny rodzaj sztuki. Może być to praca plastyczna, wiersz czy krótka scenka teatralna. Ta metoda nie tylko angażuje uczniów, lecz także wzmaga ich kreatywność i pozwala spojrzeć na przeczytaną lekturę z zupełnie innej perspektywy.
„Należy podkreślić, że w omawianiu lektur nie chodzi wyłącznie o to, by uczeń poprawnie odpowiedział na pytanie mające sprawdzić czy ją przeczytał. Lektura powinna stanowić pretekst do szerszej dyskusji, w trakcie której rozwijane będą kompetencje miękkie, takie jak umiejętności wypowiadania się i wyrażania własnego zdania – kontynuuje Karolina Pol. „Podstawy programowe powinny być skonstruowane tak, by nauczyciel na podstawie znajomości swoich uczniów – ich zainteresowań i indywidualnego potencjału – mógł dobierać lektury, które będą dla nich „aktualne” i do których będą mogli się odnieść. Tylko w ten sposób sprawimy, że szkolne lektury przestaną odstraszać uczniów” – dodaje.