Lubicie Krystynę Jandę? Jeśli tak, to nie trzeba was namawiać
na przeczytanie tej książki. Jeśli nie, tym bardziej warto sięgnąć
po lekturę, by dać sobie szansę na zmianę zdania.
Tekst: Sylwia Skorstad
Krystyny Jandy nie trzeba przedstawiać. Jeśli ktoś nie kojarzy odtwórczyni roli
Agnieszki w „Człowieku z marmuru”, to znaczy, że przez ostatnie 40 lat był
w śpiączce albo na emigracji, gdzieś bardzo daleko. Aktorka, reżyserka,
dyrektorka teatru, felietonistka, pisarka, znana blogerka, kobieta spełniona.
Teraz prezentuje nową książkę stworzoną wspólnie z zaprzyjaźnioną
dziennikarką, Katarzyną Montgomery.
„Pani zyskuje przy bliższym poznaniu” to książka o kobiecie, która osiągnęła
zawodowy sukces i pozostała sobą – osobą autentyczną, bezkompromisową
i… zupełnie niepraktyczną.
Poznajmy się bliżej
Interesującą biografią mogłaby obdzielić kilka kobiet. Role Krystyny Jandy
wzbudzają emocje, założone przez nią teatry przyciągają publiczność,
jej głos w istotnych dla Polski sprawach jest słyszany. Latała w najpiękniejsze
miejsca na świecie, poznała najciekawszych ludzi, odbierała najcenniejsze
nagrody na festiwalach filmowych, grała u mistrzów. Miała i ma moc
wpływania na rzeczywistość. Przyjaźniła się i przyjaźni z najciekawszymi
postaciami naszych czasów. Książka o niej mogłaby prezentować kolejne
etapy kariery i skupiać na niezwykłościach. Nie byłaby to jednak książka
o Krystynie Jandzie.
Rozmowa Katarzyny Montgomery z dyrektor artystyczną Teatru Polonia
to patchwork ze wspomnień, anegdot, zwierzeń, refleksji nad życiem,
związkami i ludzką naturą. Lektura, która w jednej chwili śmieszy,
w kolejnej wzrusza do łez, potem daje do myślenia, irytuje, porusza,
znów bawi. Krystyna Janda naczelnej „Zwierciadła” opowiada o wszystkim,
co dla niej ważne. Są refleksje z pracy z wybitnymi reżyserami oraz kolegami
po fachu, podziękowania dla mentorów, opowieść o ukochanym domu
w Milanówku, przegląd gospodyń, galeria przygarniętych zwierząt, historia
zbudowanych od podstaw teatrów. Są również bardzo osobiste wspomnienia
o mężu oraz wyznania dotyczące macierzyństwa. Radość miesza się ze smutkiem,
a nadzieja ze zwątpieniem. Jak to w życiu.
Bez fałszywej skromności
Janda, jaką poznałam dzięki
lekturze, to kiepska gospodyni
domowa, impulsywna
współpracowniczka, techniczny antytalent, nieobecna matka,
zazdrosna żona i wulkan emocji. Jednocześnie wyrozumiała
szefowa, opiekunka wszystkich nieboraków, zdyscyplinowany pracownik, szalona przyjaciółka,
kobieta wielkiego serca i odwagi.
Osoba, która poza sceną niczego
i nikogo już nie musi udawać.
Ktoś, kogo wybrałoby
się na kompana na bezludną wyspę, gdyby wolno było wskazać tylko jedną osobę.
Miło mi było poznać, panią.
„Pani zyskuje przy bliższym poznaniu. Krystyna Janda w rozmowie z Katarzyną Montgomery”, Krystyna Janda, Katarzyna Montgomery, Wydawnictwo Prószyński
i S-ka.