Jeśli dziś jest ten dzień, że mówisz sobie od rana: „Nie daję rady bez czekolady”, nie męcz się. Przyrządź kubek prawdziwie pocieszającego napoju. Z wanilią i malinami.
Przepis poleca Robert Muzyczka, Szef kuchni Dworu Korona Karkonoszy
Z dietetycznego punktu widzenia gorzka czekolada, czyli taka, która ma najmniej cukru, a najwięcej kakao, powinna być składnikiem naszego jadłospisu tak jak warzywa, owoce, ryby, tłuszcze roślinne i czerwone wino. Zawiera bowiem węglowodany, będące podstawowym źródłem energii dla organizmu, magnez, który wspomaga przewodnictwo komórek nerwowych i procesy trawienne, buduje zęby i kości, tłuszcz roślinny, obniżający poziom „złego cholesterolu”, żelazo niezbędne do produkcji czerwonych krwinek, cynk i selen podnoszące poziom endorfin (substancji redukujących poziom stresu), teobrominę, która pobudza pracę nerek, wapń i białko, stanowiące budulec kości, flawonoidy, witaminy B6, B2, A, E, B3, B12, kwas foliowy i pobudzającą kofeinę.
W czekoladzie szukamy uspokojenia i ukojenia. Nie bez przyczyny. Czekolada zawiera magnez, którego poziom w organizmie obniża się z powodu stresu. Czekoladowa tabliczka dostarcza też pewną ilość żelaza, które wspomaga dotlenienie mózgu i tym samym pobudza umysł do pracy. W czekoladzie zawarta jest również teobromina, która pobudza układ nerwowy w sposób zbliżony do kofeiny oraz fenylotylamina. Ta ostatnia należy do grupy endorfin, a endorfiny to takie substancje, które gdy przedostają się do krwioobiegu, powodują poprawę nastroju. I choćby z tego powodu raz na jakiś czas warto zafundować sobie kubek czekolady.
Składniki:
- gorzka czekolada – 1 tabliczka
- mleko, np. Mleko Wiejskie 2% od OSM Piątnica – 250 ml
- cukier waniliowy – ½ łyżeczki
- maliny
Przygotowanie:
Podgrzewaj w garnku czekoladę ze szklanką mleka i cukrem waniliowym. Mieszaj, aż do zagotowania i przelej do kubka. Na górę wyłóż kilka świeżych malin.