W miesiącach jesienno-zimowych połowa mieszkańców Europy łapie katar, kaszel albo narzeka na ból gardła. Czy można walczyć z przeziębieniem?
Zwykle zaczyna się łagodnie – od drapania w gardle. Potem pojawia się katar, czasem kaszel, pogarsza się samopoczucie. Czujesz się rozbita, zmarznięta, tracisz humor, nie możesz się skoncentrować. Co się dzieje? Złapałaś przeziębienie!
Dlaczego masz gorączkę?
Wirusy zaatakowały twój nos i gardło, które zrobiło się spuchnięte i czerwone na skutek rozszerzenia naczyń krwionośnych. Jeśli twój system immunologiczny nie poradził sobie z nimi, mózg podjął decyzję, żeby podnieść temperaturę ciała o kilka kresek i w ten sposób zwalczyć intruza. Krew wtedy szybciej krąży, komórki układu odpornościowego prędzej docierają do zagrożonych miejsc. Mięśnie zostają pobudzone do skurczów, by jeszcze podnieść ciepło ciała (stąd dreszcze). Organizm walczy z infekcją, ale ty już przy temperaturze 37, 5 czujesz się fatalnie. Co robić?
Wyśpij się
Z badań naukowców jasno wynika – osoby wypoczęte, zrelaksowane i wyspane łatwiej radzą sobie z chorobą. Ich układ odpornościowy działa po prostu lepiej niż u ludzi przemęczonych i nerwowych. Warto więc przez zostać jeden dzień dłużej w ciepłym łóżku i odłożyć na bok wszelkie domowe prace. Żadnych stresujących służbowych telefonów, żadnego sprzątania, nadrabiania zaległości w prasowaniu. W dzień sofa i kocyk, w nocy długi sen. Kiedy śpisz, organizm produkuje bowiem melatoninę, która bierze udział w procesie tworzenia limfocytów. Aby sen miał jednak działanie lecznicze, musisz dostarczyć sobie odpowiednią ilość tlenu. Recepta? Bardzo prosta – na stopy włóż ciepłe skarpety i wskocz pod grubą kołdrę, ale uchyl okno.
Choć nadal nie wynaleziono leku przeciwko wirusom wywołującym katar, można zrobić wiele, żeby złagodzić jego objawy. Po pierwsze – musisz dużo pić (najlepiej niech będą to rozgrzewające napoje typu herbata z sokiem malinowym, napar z lipy z miodem i cytryną), bo przy przeziębieniu organizm na skutek zwiększonego pocenia potrzebuje więcej płynów. W przeciwnym wypadku wysuszone śluzówki nosa i gardła przestają spełniać swoją funkcję i nie wymiatają śluzu. Ten zaczyna zalegać w nosie i gardle, stwarzając komfortowe warunki do rozwoju bakterii, a wtedy przy leczeniu konieczne są już antybiotyki. Trzeba również inhalować drogi oddechowe parą wodną z wyciągami z ziół (dobre są kompozycje olejków eterycznych i mentolu) lub przykładać do nosa chusteczkę nasączoną olejkami. Bardzo ważne jest też odetkanie nosa za pomocą kropli. Zahamują wyciek, zwężając naczynia krwionośne błony śluzowej i ułatwią ci oddychanie. Nie wolno ich jednak stosować dłużej niż kilka dni, żeby nie uszkodzić śluzówki.