Nietrzymanie moczu to temat wstydliwy, często pomijany milczeniem. Choroba jednak może dotknąć każdą z nas, niezależnie od wieku, a nieleczona nigdy samodzielnie nie ustępuje.
Szacuje się, że problem może dotyczyć nawet co 4 kobiety. Co gorsza, jedynie 25% z nich szuka pomocy u swojego lekarza, a ponad 40% decyduje się na pierwszą konsultację dopiero po 5 latach trwania choroby. Zdecydowana większość nie zdaje sobie sprawy, że tym samym utrudnia, a czasem wręcz uniemożliwia sobie powrót do zdrowia.
Trzy problemy, jedna metoda
„Wyróżnia się trzy rodzaje problemu nietrzymania moczu” – mówi dr Michał Barwijuk, ginekolg współpracujący z Elite Centrum Laseroterapii. „Wysiłkowe nietrzymanie moczu (WNM), wynikające z niewydolności aparatu zamykającego cewkę moczową lub nadmiernej ruchomości szyi pęcherza moczowego. Kolejne to naglące nietrzymanie moczu, wynikające ze wzmożonej aktywności mięśnia wypieracza pęcherza moczowego lub zmniejszonej podatności ściany pęcherza na rozciąganie i wreszcie mieszane nietrzymanie moczu, będące połączeniem profili objawowych obu powyższych postaci NM. Każdy z nich, mimo że spowodowany jest inną dysfunkcją, tak samo mocno utrudnia codzienne funkcjonowanie.”
Jeśli jednak szybko zdecydujemy się na leczenie dolegliwości przy pomocy lasera MonaLisa Touch, w bardzo krótkim czasie możemy bez przeszkód wrócić do pełni zdrowia.
MonaLisa Tuch – dotyk, który leczy
Decydując się na leczenie dolegliwości z wykorzystaniem MonaLisa Touch, nie tylko poznamy jego skuteczność, ale też przekonamy się, że metoda jest bezbolesna, nieinwazyjna, nie wymaga znieczulenia oraz hospitalizacji. Jak to możliwe?
„Zabieg polega na fototermicznym, nieablacyjnym obkurczeniu pochwy, wzmocnieniu jej ścianek, powięzi wewnątrzmiednicznej oraz obszaru ujścia cewki moczowej. Wiązka laserowa stymuluje włókna kolagenowe śluzówki, co w efekcie prowadzi do ich namnażania i wzmocnienia. Następuje obkurczenie tkanek poddanych zabiegowi, co prowadzi do zmniejszenia kąta nachylenia cewki moczowej i przywraca jej normalną funkcjonalność. Wielu pacjentkom wystarcza już jeden zabieg, jeśli jednak zajdzie taka potrzeba, dla optymalnego efektu sesję można powtórzyć po miesiącu” – tłumaczy dr Michał Barwijuk.
Leczy nie tylko ciało
Kobiety, które zdecydowały się skorzystać z zabiegów MonaLisa Touch, zyskały komfort zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym, a ich życia nie ograniczał już krępujący problem. Odzyskały pewność siebie i kontrolę nad własnym ciałem, a to z kolei pozytywnie wpłynęło na ich kontakty intymne.
Dlaczego warto?
Żeby móc skorzystać z zabiegu, wystarczy wynik aktualnego badania cytologicznego i pozytywna opinia lekarza. Jeśli zostaniemy zakwalifikowane, lekarz szybko i bezboleśnie, za pomocą specjalnej głowicy wyposażonej w skaner przywróci nam zdrowie intymne. Warto w tym miejscu dodać, że laser jest wysoce skuteczny, ponieważ działa bezpośrednio na ścianki pochwy. Tym samym wywołuje precyzyjnie rozmieszczone mikrourazy w śluzówce, co z kolei skutkuje powstaniem nowych, młodych komórek i gruczołów. W ten prosty sposób gruntownie przebudowana zostaje cała śluzówka pochwy. W rezultacie następuje obkurczenie pochwy, odbudowana zostaje błona śluzowa oraz najważniejsze – zredukowany zostaje problem nietrzymania moczu bez interwencji chirurgicznej.
„Panie, które poddały się metodzie, już bezpośrednio po zabiegu czuły się rewelacyjnie. Żadna nie była hospitalizowana, a już po około 3 dniach bez obaw wszystkie mogły na nowo cieszyć się życiem seksualnym” – dodaje Lidia Kwiatkowska, właścicielka Elite Centrum Laseroterapii.
Więcej informacji: Elite Centrum Laseroterapii, ul. Pereca 2, Warszawa
tel. 22 652 34 62