Wszyscy przeżywamy najróżniejsze nastroje, pozytywne bądź negatywne. Bywamy w nastroju podwyższonym lub obniżonym. Czym właściwie jest ów nastrój, o którym mówimy, słyszymy, w którym właściwie „jesteśmy” każdego dnia? Duża część współczesnych rozważań dotyczących tego pojęcia skupia się na próbach ustalenia jego definicji. Badacze zastanawiają się, czy jest on jedynie aspektem emocji, czy odrębnym zjawiskiem afektywnym.


Dziś zdecydowana większość badaczy nie ma wątpliwości, że nastrój posiada wspólne cechy z innymi zjawiskami afektywnymi, takimi jak emocje czy uczucia. Ponadto nie kwestionują oni tego, że posiada on również własną specyfikę. Jednak w definicjach nastroju nie ma pełnej zgodności. Mówi się o tym, że pojęcie nastroju jest szersze zakresowo niż aspekt emocji. Jest tak, ponieważ odnosi się ono do wszystkich przejściowych stanów uczuciowych, a nie tylko tych, które towarzyszą specyficznym emocjom. Kolejnym aspektem tego problemu jest pogląd, że emocje są intensywniejsze i wiążą się z dużym wydatkowaniem energii. Nastrój, w przeciwieństwie do emocji, może być związany ze stanami charakteryzującymi się niskim poziomem energii. Nasze emocje i nastroje kształtowane są przez czynniki zewnętrzne, natomiast tylko nastrój może być kształtowany przez różne procesy wewnętrzne naszego organizmu.

 

Ponadto nastrój jest stanem emocjonalnym trwającym zwykle przez godziny, dni lub tygodnie. Czasem jest również jedynie tłem o niskiej intensywności. Nierzadko trudno jest powiedzieć, kiedy się kończy, kiedy zaczyna. Od emocji różni się między innymi tym, że jest on często bezprzedmiotowy i nieukierunkowany. Badania pokazały, że nastrój człowieka zmienia się w czasie. W przypadku, gdy afekt rdzenny trwa umiarkowany czas, staje się nastrojem, jeśli bardziej rozciąga się w czasie, zaczyna być postawą, czyli uczuciem wobec obiektu. Można zatem stwierdzić: to, co odróżnia uczucie od nastroju, to czas trwania afektu oraz obecność obiektu.

 

Wydarzenia mające na co dzień miejsce w naszym życiu powodują wahania reakcji emocjonalnych w górę i w dół. Kiedy jednak weźmiemy pod uwagę dłuższy okres, to okaże się, że w przypadku konkretnej osoby nastrój utrzyma się na średnim dla niej poziomie. Innymi słowy, każdy z nas posiada dominujący dla siebie nastrój.

 

Struktura nastroju, podobnie jak sama jego definicja, jest żywo dyskutowana i nie ma co do niej pełnej zgodności. Większość koncepcji struktur nastroju skłania się ku modelom posiadającym dwa zależne od siebie dwubiegunowe wymiary. Są to: wymiar hedonistyczny – opisywany na biegunach przyjemności i nieprzyjemności oraz wymiar aktywacji – opisany przez aktywność i bierność. Przyjemność jest stanem wtórnym, łączącym stan niskiego pobudzenia napięciowego i wysokiego pobudzenia energetycznego. Rzecz ma się odwrotnie w przypadku wymiaru nieprzyjemności, który opisywany jest jako stan charakteryzujący się wysokim pobudzeniem napięciowym i niskim pobudzeniem energetycznym. Koncepcja ta, między innymi, stała się podstawą do sformułowania przez Matthewsa, Jonesa i Chamberlaina trójwymiarowego modelu nastroju. Model ten opisywany jest przez trzy dwubiegunowe czynniki nastroju, które są ze sobą skorelowane: ton hedonistyczny, pobudzenie napięciowe oraz pobudzenie energetyczne. Ton hedonistyczny opisywany jest w wymiarze przyjemność – nieprzyjemność, pobudzenie napięciowe to wymiar napięcie – relaksacja, a pobodzenie energetyczne opisywane jest na skali energia – zmęczenie. Badania pokazały, że model ten jest najlepiej dopasowany do danych empirycznych i jest chyba najczęściej stosowanym do opisywania i mierzenia aktualnego nastroju.

 

Magdalena Marszał-Wiśniewska wraz z Ewą Goryńską zebrały dane dotyczące definicji oraz wyznaczników nastroju i przedstawiły je w pięciu punktach. Pierwszy mówi o tym, że nastrój nie jest związany z obiektem, albo jest związany jedynie z quasi-obiektem. Należy rozumieć to w taki sposób, że nie tylko trudno wskazać na bodziec wywołujący konkretny nastrój (lub bodziec ten jest pozorny), ale również – na jego adresata. Emocje tym zatem różnią się od nastroju, że posiadają obiekt. Drugi punkt mówi o czasie trwania nastroju. W przeciwieństwie do emocji, trwających zaledwie parę minut lub nawet sekund, nastrój może utrzymywać się parę godzin czy nawet dni. Trzeci punkt dotyczy pobudzenia fizjologicznego. Stany charakteryzujące się słabym pobudzeniem i niskim poziomem energii mogą być właściwe dla nastroju, ale nie dla emocji. W przypadku emocji zawsze występuje silne pobudzenie energetyczne. Ponadto nastrój dotyczy wszystkich stanów afektywnych, a nie jedynie tych o większej intensywności, co jest charakterystyczne dla emocji. Ostatnim wyróżnikiem, na jaki zwróciły uwagę autorki, jest to, że nastrój charakteryzuje się regularnością. Wzorce zmiany nastroju powtarzają się zarówno w większych (sezonowość), jak i mniejszych cyklach (dobowość).

 

Wiemy, że nasze funkcjonowanie jest bezpośrednio związane z aktualnym nastrojem, ale zależność ta polega na wzajemności. Nasz nastrój zależny jest od wielu czynników, takich jak na przykład: rytmy okołodobowe, czynniki psychofizyczne, ale również warunki atmosferyczne. Dla komfortu naszego życia ważne wydaje się nie tylko trafne rozpoznawanie naszego aktualnego nastroju, ale również mądre nim zarządzanie. Działanie takie może niwelować napięcie i stres, związany zarówno z samym nastrojem, jak i czynnikami, które na niego wpływają.

 

tekst: Paweł Englicht
www.forumzdrowia.pl

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.