To już czas, gdy pojawiają się pytania: jak kupić ciepłą kurtkę? Na tym strategicznym zakupie zimowym nie warto oszczędzać – radzi osobista stylistka Monika Jurczyk, zwana Osą – Przecież będziemy ją nosić przez pół jesieni, zimę i pół wiosny.
– Żeby kurtka nam się nie znudziła i służyła więcej niż jeden sezon wystarczy chyba, że będzie czarna albo brązowa?
– Jeansy, bluzki, sweterki ciągle zmieniamy, a kurtka? Stanie się naszą wierzchnią wizytówką na długo. Dlatego apeluję: Drogie Republikanki, poszukajcie kurtki w kolorze innym niż czarny czy ciemnobrązowy. Wiele kobiet myśli, że okrycie w takim kolorze, podobnie jak na przykład buty, będzie pasować do wszystkiego. Takie kurtki kupujemy najczęściej i dlatego takie też są dostępne w sklepach, bo schodzą jak ciepłe bułeczki. Na polskich ulicach mamy więc tłumy czarnych i brązowych, smutnych postaci. A przecież kurtka nie musi do niczego pasować, bo ona okrywa prawie całą naszą sylwetkę. Dlatego warto zaszaleć. Czerwony, różowy, turkusowy, zielony – tych kolorów szukajmy w sklepach.
– Kurtka musi być jednak przede wszystkim ciepła.
– Tak, ale odradzam z całego serca tzw. bałwany, czyli superciepłe kurtki z oponkami na całym ciele. One zamienią nawet najzgrabniejszą sylwetkę w bezkształtny wór. Jest ich pod dostatkiem w sklepach, ale ja polecam raczej płaszcze, najlepiej przewiązane paskiem. Podkreślają ładnie talię, nie uwypuklają ramion. Mogą być tak samo ciepłe jak kurtki, jeśli mają podpinkę, ciepły kołnierz czy nawet kaptur. Dobrze, żeby na wierzchu miały nieprzepuszczający wody, śliski materiał. Ale płaszcz z grubej wełny też nieźle chroni przed deszczem czy śniegiem. Zwróćmy uwagę na wykończenie – obszycia, kieszenie, stębnowania. Muszą być dobrej jakości, żeby okrycie posłużyło nam na długo. Świetnym rozwiązaniem na zimowe dni będzie również kożuch. Zaraz pewnie zaprotestują obrońcy przyrody, ale przecież można kupić kożuch ekologiczny, który ma takie same zalety, jak ten naturalny.
– Pozostaje nam już tylko dobranie dodatków.
– Czapka, szalik, rękawiczki również mogą być kolorowe. I nawet – uwaga! – nie od kompletu. Dobrany idealnie zestawik, w dodatku w jednym kolorze, jest mało stylowy! Lepiej trochę pofantazjować np. w ramach jednej gamy kolorystycznej. Dzięki temu będziemy wyglądały oryginalnie i na czasie.
Dominika Bieńkowska