Naukowcy ze Szwajcarii postanowili znaleźć odpowiedź na pytanie, jak życiowe priorytety wpływają na równowagę psychiczną. Znaleźli zaskakujące odpowiedzi.

Tekst: Sylwia Skorstad

terapia online

 

Czy któryś z twoich życiowych autorytetów mówił ci, że w życiu najważniejsze jest, by… Cokolwiek wstawił na końcu tego zdania, prawdopodobnie nie miał racji, bowiem okazuje się, że najważniejsze jest zrozumienie, iż życiowe priorytety można i warto zmieniać w zależności od okoliczności.

Ugiąć się, ale nie złamać

Równowaga psychiczna to zdolność do zachowania dobrej formy psychicznej w długofalowej perspektywie. Dzięki niej, pomimo przeciwności losu, nie tracimy pewności siebie, nie popadamy w melancholię czy nałogi i radzimy sobie z negatywnymi emocjami. Jednocześnie ma ona niewiele wspólnego ze stoicyzmem w jego potocznym rozumieniu – nie chodzi o to, by nic nas w życiu „nie ruszało”, ale o to, by pozostać optymistą, chociaż różne wydarzenia sprawiają, iż bywamy zmartwieni, zalęknieni, smutni albo rozczarowani. Równowadze psychicznej nie zasłuży zaprzeczanie nastrojom, tylko zrozumienie, że to nie one nas definiują.

Grupa badawcza z Uniwersytetu w Zurychu wzięła pod lupę zdolność do zachowania stabilnej formy psychicznej. Naukowy chcieli zbadać, co sprawia, że te same problemy (na przykład rozwód, utrata pracy czy choroba) dla jednych okazują się psychicznie destrukcyjne, podczas gdy inni wydają się wychodzić z nich obronną ręką. Okazało się, że kluczowe jest posiadanie spójnego, choć elastycznego systemu wartości oraz balans w dbaniu o siebie i dbaniu o innych.

Co jest dla ciebie ważne?

Aby prześledzić, jak poszczególne wartości wpływają na równowagę psychiczną, badacze stworzyli listę przekonań skorelowaną z psychicznym dobrostanem. Należą do nich:

– samosterowanie (decyduję o tym, w którym kierunku zmierza moje życie)

– ciekawość (jestem otwarty na poznawanie nowych rzeczy)

– hedonizm (mam prawo cieszyć się pełnią życia)

– osiągnięcia (staram się dawać z siebie wszystko i odnosić sukcesy w tym, co robię)

– władza (dążę do zdobywania zasobów i posiadania wpływu na innych)

– bezpieczeństwo (chcę być bezpieczny, gdziekolwiek jestem)

– solidarność społeczna (przestrzegam zasad społecznych z szacunku do innych)

– tradycja (stosuję się do zasad mojej kultury i religii)

– życzliwość (dbam o moją rodzinę, przyjaciół oraz innych ludzi)

– uniwersalizm (dbam o planetę).

Pierwszy wniosek z badań okazał się dość zaskakujący. Te osoby, dla których ważna była głównie jedna z wymienionych wartości, cechowała najmniejsza równowaga psychiczna. Gdy bez względu na okoliczności jedna z wartości staje się nadrzędna, rośnie prawdopodobieństwo niezdrowych, niszczących zachowań, na przykład pracoholizmu, popadania w nałogi albo wykształcenia ekstremistycznych postaw bądź poglądów. Kierując się w życiu co najwyżej dwiema zasadami, ryzykujemy skręcanie w takie ścieżki, na których możemy sobie wyrządzić dużą psychiczną krzywdę – utracimy zaufanie do siebie i innych, zaczniemy nadmiernie obawiać się przyszłości lub kwestionować wszystkie swoje decyzje.

Równowaga w dbaniu o siebie i innych

Z badań szwajcarskiej grupy wynika, że najbardziej stabilne są osoby posiadające trwały i spójny system przekonań, które w zależności od sytuacji potrafią zamieniać miejscami życiowe priorytety i nadawać im wartości nadrzędne. Kiedy zagrożone jest zdrowie, dbają o swoje bezpieczeństwo, a kiedy na przykład słabsza warstwa społeczna wymaga wsparcia, nie wahają się zaangażować i udzielić pomocy.

Ludzie odznaczający się równowagą psychiczną wiedzą, kim są. Potrafią definiować siebie i rozumieją, że w różnych sytuacjach odmienne zasady mogą się stać nadrzędnymi. Raz trzeba postawić na tradycję, a innym razem na samosterowanie, dobrze jest cieszyć się życiem, ale też przestrzegać społecznych zasad. Dla osiągnięcia psychicznego dobrostanu ważne są różne czynniki. Jeśli akceptujesz to, że w poniedziałek skupiasz się na zarobkowaniu, we środę na sporcie, w piątek na imprezowaniu, w sobotę idziesz na protest, a w niedzielę na wycieczkę i przez cały tydzień pozostajesz tą samą, równie wartościową osobą, to prawdopodobnie z większości psychicznych dołków wyjdziesz bez poważnych szkód.

Okazało się też, że duże znaczenie ma stosunek czasu, jaki poświęcamy sobie i innym. Jeśli skupimy się głównie na sobie, to z czasem ucierpi na tym nasza równowaga psychiczna. To samo stanie się jednak, jeśli stale będziemy przedkładać dobro innych nad własne. Tylko stosunek 1:1 w dbałości o siebie oraz innych gwarantuje zachowanie równowagi psychicznej. Najbardziej niestabilni psychicznie są ci, którzy z różnych powodów poświęcają całą energię innym oraz ci, którzy poświęcają ją wyłącznie sobie.

Udanego balansowania na linii życia.

Źródło: https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fpsyg.2021.727737/full

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.