Kiedy całe dnie spędzamy, siedząc na kanapie, cierpi na tym nasza postawa. Pamiętajmy o choćby niewielkim ruchu, by mieć zdrowy kręgosłup.
Tekst: Joanna Zaguła
W czasie kwarantanny albo ograniczonych możliwości wychodzenia z mieszkania zdecydowanie mniej się ruszamy. A to ma wpływ nie tylko na naszą figurę, ale – co nawet ważniejsze – na kręgosłup. Mało kto w naszym kraju dysponuje taką ilością miejsca w swojej nieruchomości, by móc sobie pozwolić na nieskrępowane gonitwy pomiędzy pokojami. Większość z nas dzieli teraz czas w ciągu dnia na siedzenie w łóżku, siedzenie przy stole i siedzenie na kanapie. A w takiej pozycji nasz kręgosłup najbardziej się męczy. Te kilka czy kilkadziesiąt minut dziennie, które normalnie spędzamy, przemieszczając się do pracy, do kina, na zakupy czy znajomych jest dla naszego zdrowia bardzo ważne. Bo – jak to mówią – człowiek jest jak rower. Stoi o własnych siłach, dopóki jest w ruchu.
Ruszajmy się więc, jak się da. Odpadają siłownie i gry zespołowe. Ale nikt nie mówił, że nie można poćwiczyć trochę w domu. Zachęcamy jednak do dużej ostrożności. Bo niewprawieni amatorzy fitnessu, którzy chcieliby czas kwarantanny wykorzystać na wyrzeźbienie idealnego ciała, mogą zrobić sobie krzywdę, zabierając się na wyczerpujące ćwiczenia, których nie potrafią odpowiednio wykonać. Istnieje jednak kilka mądrzejszych sposobów na zdrowy kręgosłup w domu.
Po pierwsze – zmieniamy pozycje. Zatapiając się w pracy, często o tym zapominamy. Można jednak nawet nastawić budzik, by co pół godziny nieco zmienić pozycję ciała i nie nadwyrężać cały czas tych samych mięśni.
Ważna jest także lekka dieta. Szczególnie teraz, gdy cały czas kusi nas wielki arsenał domowych przekąsek, dbajmy o to, by nie mieć nadwagi. Bowiem to właśnie zbyt duża masa ciała jest jednym z powodów powstawania zwyrodnień kręgosłupa.
W domu najlepiej wykonywać ćwiczenia, które już wcześniej ktoś nam profesjonalnie wytłumaczył. Ale jeśli nie mamy takiej możliwości, postawmy na internetowe treningi, w których znajduje się dokładny opis ćwiczeń, a nie tylko szybkie polecenia ich wykonania. Ćwiczymy mięśnie grzbietu, pośladków i brzucha, by zbudować gorset mięśniowy, który będzie trzymał nasz kręgosłup. Nie nakładamy też sobie dużych obciążeń.
No i pamiętajcie – co mówiła mama – nie garb się!