Przesuszona, zaczerwieniona, łatwo ulega podrażnieniom, a do tego nadmiernie się łuszczy… O czym mowa? O cerze, która po zimie domaga się uwagi. Akcja wiosenna regeneracja skóry właśnie się zaczyna!
Tekst: Antonina Majewska
Skóra zimą nie ma łatwo. W tym roku do mrozu, wiatru i zmian temperatur otoczenia doszedł jeszcze pandemiczny stres. A choć część z tych objawów – przesuszenie, podrażnienie, zaczerwienienie – udawało ci się ukryć pod makijażem czy ubraniem, wiosną czas na zmiany. Recepta? Regeneracja skóry!
Diagnoza skóry
Najbardziej powszechny problem po zimie? Skóra sucha. Dzieje się tak za sprawą niskich temperatur, wiatru, słońca i suchego powietrza, które uszkadzają płaszcz hydrolipidowy, czyli naturalną barierę ochronną, zapobiegającą utracie i odparowywaniu wody. Efekt to sucha, odwodniona i podrażniona cera, która często staje się szara, ziemista i zrogowaciała.
Taką przesuszoną skórę najlepiej regenerować, stosując kosmetyki, które w składzie mają między innymi ceramidy, nienasycone kwasy tłuszczowe, czy kwas hialuronowy. Jeśli po kilkunastu dniach ich stosowania nie widzimy znaczącej poprawy, warto zasięgnąć porady u dermatologa i zastosować kurację opartą na złuszczeniu, a w następnej kolejności odżywieniu i regeneracji.
Regeneracja skóry – etap pierwszy – złuszczanie
Każdy naskórek składa się z warstwy rogowej, zawierającej martwe komórki i warstwy żywej. W zdrowym, młodym naskórku druga warstwa jest znacznie grubsza, ale w skórze starszej i przesuszonej po zimie te proporcje się odwracają. Dlatego złuszczanie to konieczność przy kuracji regenerującej.
Najpopularniejsza metoda? Peelingi chemiczne, które mobilizują skórę do odnowy i regeneracji, wykorzystując substancje aktywne, czyli na przykład preparaty na bazie kwasu glikolowego oraz płyn Jessnera o dodatkowych właściwościach antyseptycznych.
Etap drugi – nawilżenie
Jeśli zastanawiasz się, w jaki sposób dostarczyć skórze niezbędnych substancji nawilżających, weź pod uwagę popularną mezoterapię. Można ją wykonać metodą tradycyjną, za pomocą nakłuć albo bezigłową, wykorzystującą zwiększoną przepuszczalność błon komórkowych pod wpływem fal elektromagnetycznych. Oprócz witamin metodą mezoterapii najczęściej podaje się kwas hialuronowy, czyli substancję, która naturalnie występuje w naszym organizmie i jest odpowiedzialna za wiązanie wody w naskórku. Jedna cząsteczka kwasu może związać ponad 200 cząsteczek wody. Kwas hialuronowy doskonale nawilża skórę i pomaga jej odbudować warstwę ochronną.
Witaminy w słoiczku
A co z kremami? One również mogą zdziałać wiele, o ile będą odpowiednio dobrane do potrzeb skóry, „uzbrojone w najnowszą technologię” i zestaw składników aktywnych. Dobry duet na wiosnę to na przykład witaminy C i E. Dzięki nim skóra wydaje się gładsza, odświeżona i zdrowsza, tak jak po zastosowaniu delikatnego kwasu owocowego. Witamina C jest też silnym antyutleniaczem, chroniącym skórę przed działaniem wolnych rodników, trwale wypłyca zmarszczki, usprawniając syntezę kolagenu, korzystanie działa również na naczynia krwionośne, wzmacniając je i uszczelniając, a jakby tego było mało – poprawia mikrokrążenie w skórze. To, co – spróbujesz?