Rozmiar jednak ma znaczenie. Kiedy idzie o ocenę męskiej atrakcyjności, masa mięśniowa jest ważniejsza niż inne czynniki.
Tekst: Sylwia Skorstad
Angielscy naukowcy postanowili sprawdzić, jacy mężczyźni są w oczach kobiet seksualnie atrakcyjni. W tym celu zaprosili do badań grupy pań z Wielkiej Brytanii, Australii oraz USA. Wyniki okazały się być tożsame dla wszystkich nacji, co dowodzi, że w grę wchodzą mechanizmy wrodzone, a nie wzorce kulturowe. Wyniki opublikowano na stronach Towarzystwa Królewskiego (The Royal Society).
W mięśniach siła
Uczestniczkom badania prezentowano fotografie różnych mężczyzn. Zdjęcia przedstawiały tylko górne partie ciała, zaś twarze zostały zasłonięte. Kobiety poproszono o ocenę dwóch czynników: siły fizycznej oraz atrakcyjności seksualnej oglądanych modeli.
Im wyżej panie oceniały siłę prezentowanych mężczyzn na podstawie rozmiaru ich muskulatury, tym więcej punktów dawały za atrakcyjność. Wygląd mięśni górnej partii ciała jest zatem bezpośrednio skorelowany z oceną atrakcyjności fizycznej. Ta zależność ma jednak pewne ograniczenia. Po przekroczeniu określonego rozmiaru muskulatura przestaje robić coraz lepsze wrażenie. Innymi słowy, kobietom podobają się umięśnieni mężczyźni, ale to nie kulturyści są symbolami seksu.
Podszepty ewolucji
Siła okazała się w oczach kobiet czynnikiem ważniejszym od wzrostu oraz wagi potencjalnego partnera seksualnego. Ani jedna partycypantka badania nie dała wyrazu preferencji do mężczyzn słabych fizycznie.
Zdaniem naukowców u podłoża tej zależności leżą mechanizmy ewolucyjne. Rozbudowane mięśnie partnera były niegdyś zapowiedzią bezpieczeństwa dla kobiety oraz jej przyszłego potomstwa. Silni mężczyźni mogli zapewnić więcej zasobów niż słabsi. Ponadto mogli przekazać cenne geny dzieciom.
Warto pamiętać, że w prawdziwym świecie liczy się o wiele więcej niż budowa ramion oraz klatki piersiowej. Oceniając atrakcyjność osoby, którą stajemy twarzą w twarz (a nie obserwujemy jedynie na wykadrowanym zdjęciu), bierzemy pod uwagę między innymi: wygląd twarzy, głos, niewerbalną mowę ciała, zdolność do komunikacji itp. Każdy zatem ma szansę (przynajmniej teoretycznie).