W 2020 roku ludzie wciąż randkują i nawiązują nowe relacje seksualne. Jak wynika z badań, u niektórych pewnym zmianom uległa motywacja do poszukiwania nowych wrażeń w sypialni. Jak wygląda seks w czasie pandemii?
Tekst: Sylwia Skorstad
Naukowcy mają coraz więcej danych na temat zmian, jakie pandemia spowodowała w życiu seksualnym ludzi. Jak już wiemy z wcześniejszych doniesień, wszędzie tam, gdzie wprowadzono lockdown lub surowe restrykcje, wzrosła popularność treści pornograficznych dostępnych w internecie, a sklepy online oferujące erotyczne gadżety odnotowały bardzo znaczący wzrost obrotów. Bardziej popularne niż wcześniej stały się aplikacje randkowe, zaś w mediach społecznościowych pojawia się więcej niż zwykle treści o zabarwieniu erotycznym.
Zmiana, ale jaka?
Psychologowie, socjolodzy i seksuolodzy z różnych krajów są zgodni w jednej kwestii – pandemia będzie miała duży wpływ na życie seksualne ludzi, a skutki mogą być długofalowe. Na razie nie ma tylko pewności, jaki i jakie.
Latem grupa badawcza złożona z naukowców z Hiszpanii, Włoch oraz Iranu przygotowała przegląd najważniejszych kwestii związanych z seksem w dobie pandemii. Podkreślili, iż seks jest kwestią istotną dla zachowania zdrowia psychicznego i przynosi wiele psychologicznych benefitów, zatem należy ostrożnie przygotowywać wszelkie rekomendacje zdrowotne na czas pandemii i na pewno nie zalecać ludziom abstynencji. (https://www.scielo.br/scielo.php?pid=S1677-55382020000700104&script=sci_arttext)
Wiemy, że wirus jest obecny w ślinie, zatem całowanie się wiąże się z bardzo dużym ryzykiem zakażenia. Wiemy też, iż bywa obecny w męskim nasieniu, ale jednocześnie nie znaleziono jeszcze dowodu, że można się zarazić poprzez stosunek waginalny lub analny. Inne koronawirusy nie przenosiły się łatwo drogą płciową i naukowcy zakładają, iż podobnie jest w przypadku COVID-19.
Przydatne rekomendacje dotyczące bezpiecznego seksu w czasie pandemii przygotował między innymi Departament Zdrowia Nowego Jorku (https://www1.nyc.gov/assets/doh/downloads/pdf/imm/covid-sex-guidance.pdf?utm_source=morning_brew). Podobnych informacji trudno szukać na stronie polskiego Ministerstwa Zdrowia, gdzie słowo „seks” wpisane w wyszukiwarkę daje zero wyników, podczas gdy na przykład fraza „planowane rodziny” 117 wyników.
Korzystaj z tego, co masz
W badaniu przeprowadzonym w USA na reprezentatywnej grupie, prawie połowa partycypantów zadeklarowała, iż częstość ich kontaktów seksualnych spadła w czasie pandemii. W tym samym czasie jedna na pięć osób przyznała, iż jej życie erotyczne wzbogaciło się o nowe zachowania oraz aktywności, np. sexting, próbowanie zróżnicowanych pozycji w sypialni czy dzielenie się z partnerem erotycznymi fantazjami.
Zdaniem seksuologów dla około 20% ludzi restrykcje związane z pandemią stały się okazją do pogłębionego eksplorowania tego, co już posiadają. Osoby będące w związkach poszukują nowych sposobów na osiągnięcie bliskości i przyjemności z partnerem, zaś single między innymi wykorzystują nowe technologie, aby znaleźć to, czego im trzeba.
Nowy partner seksualny w czasie pandemii?
Badacze z Instytutu Kinseya postanowili sprawdzić, czy w dobie pandemii, kiedy bliski kontakt fizyczny wiąże się z podwyższonym ryzykiem, ludzie wciąż nawiązują nowe relacje, jakie znajdują finał w łóżku. Okazało się, że tak.
Na zadane na przełomie maja i czerwca pytanie: „Ilu nowych partnerów seksualnych miałeś/miałaś od czasu wybuchu pandemii?” ponad dziesięć procent respondentów zadeklarowało posiadanie co najmniej jednego nowego partnera. Dwa miesiące później to samo powiedziało już ponad 15% respondentów. Omawiając wyniki, należy zwrócić uwagę, iż w badaniu brali udział nie tylko single, ale również osoby będące w stałych związkach, zatem nie każdy z badanych szukał nowych relacji.
64% respondentów, którzy w czasie pandemii nawiązali nowe związki natury seksualnej, zadeklarowało, że na pierwszych etapach znajomości omówili wspólnie z partnerem kwestie związane z bezpieczeństwem wobec ryzyka zakażenia się COVID-19.
237 powodów, by uprawiać seks
To, na co zwrócili uwagę badacze z Instytutu Kinseya, to odmienna niż zwykle lista powodów, dla których badani zdecydowali się na posiadanie nowego partnera seksualnego. Zwykle w pierwszej dziesiątce listy pojawiają się między innymi:
– chęć rozładowania napięcia seksualnego;
– długotrwały brak seksu z drugą osobą;
– pragnienie nawiązania bliskiego kontaktu emocjonalnego;
– chęć zrealizowania seksualnych fantazji;
– zakochanie;
Tym razem teraz na liście, obok zwyczajowych powodów, były między innymi:
– poczucie osamotnienia;
– nuda;
– potrzeba rozładowania stresu;
– pragnienie, aby wyrazić chęć życia, poczuć się „żywym”;
– zerwanie z dotychczasowym partnerem;
– niemożność spotkania się twarzą w twarz z obecnym partnerem.
Jak dotąd seksuolodzy zdefiniowani 237 powodów, dla których ludzie uprawiają seks, zatem nic dziwnego, że motywacje są odmienne u różnych osób. Ciekawe jest głównie to, co zmiana na liście powodów mówi o kondycji psychicznej ludzi doświadczających skutków pandemii oraz restrykcji z nią związanych.
Źródła:
https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/01490400.2020.1774016?scroll=top&needAccess=true
https://www.vice.com/en/article/y3m9bw/sex-toy-sales-up-during-coronavirus-covid-19-pandemic