„Niech pożywienie będzie waszym lekarstwem” – nauczał Hipokrates, a jego słowa mimo upływu lat nie straciły na aktualności. Nadal wierzymy, że jesteśmy tym, co jemy, a dodatkowo mnóstwo produktów spożywczych wykorzystujemy na wzmocnienie odporności. Oto dziesięć, na które warto zwrócić uwagę przed sezonem przeziębień.

Tekst: Antonina Majewska

wzmocnienie odpornościMarchewka

Bogata w beta-karoten marchew ma dobroczynny wpływ na cerę, oczy i wzrost. Spożywana systematycznie uzupełnia minerały w organizmie, wzmacnia odporność, ma działanie antyzapalne, obniża cholesterol, pomaga regulować trawienie. Zupa z marchwi w ciągu kilku godzin rozprawi się z problemami przewodu pokarmowego. Wystarczy też przez dwa tygodnie jadać surówki przyrządzane na bazie tego warzywa, by wrócić do sił po chorobie, czy zminimalizować objawy anemii.

Mięta

Stymuluje umysł, ułatwia trawienie, sprawdza się walce z katarem, a do tego pięknie pachnie. Miętę można pić, dodawać jej listki do sałatek, przyrządzać z niej wywary, by potem miętowymi kompresami okładać bolące miejsca. Napar z mięty pomaga przy migrenie i nudnościach, a pity dwa razy dziennie łagodzi kaszel. Nie wolno jednak z nim przesadzić, szczególnie jeśli mamy problemy z żołądkiem albo wątrobą.

Herbata

Jest jedną z najczęściej stosowanych roślin leczniczych na świecie. Chińczycy już wieki temu uznali herbatę za „napój życia” i zaczęli zgłębiać wiedzę na jej temat. Wiadomo, że każdemu, kto ją pije, zapewnia spokój ducha, sprawny umysł i dobrą kondycję. Herbata, zwłaszcza zielona, jest kopalnią antyoksydantów, wspomaga trawienie, zapobiega anemii, poprawia krążenie, działa antydepresyjnie.

Oliwa

Dobrej jakości oliwa z oliwek to prawdziwy skarb. Włączona do codziennego jadłospisu sprzyja obniżeniu ciśnienia tętniczego, minimalizuje poziom „złego” cholesterolu w organizmie, dobroczynnie działa na układ pokarmowy i rozwój kości, zapobiegając osteoporozie. Przeciwdziała miażdżycy i stabilizuje poziom glukozy we krwi. Łyżka oliwy wypita przed sutym posiłkiem ułatwia trawienie.

Brokuły

Brokuły są kopalnią witaminy C (w tym względzie wyprzedają inne surowe warzywa), pomagają walczyć z przeziębieniem i grypą, dodają energii, a dzięki zawartości soli mineralnych i siarki są uznawane za środek przeciwnowotworowy. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Johna Hopkinsa w USA potwierdziły, że brokuły mają w składzie m.in. sulforafan i glukorafaninę, które potrafią neutralizować wolne rodniki i tym samym chronią nas przed rakiem.

Cebula

Cebula znana była już w starożytności. Spożywana na surowo obniża cholesterol i chroni przed zakrzepicą żył. Działa moczopędnie i przeciwbakteryjnie, polecana jest przy nadciśnieniu i cukrzycy, gdyż ułatwia kontrolę glukozy we krwi. Leczy katar, ból gardła, sprzyja zabliźnianiu się skóry, wreszcie błyskawicznie poprawia nastrój. Wystarczy zjeść jej główkę i wraca humor.

Ocet

Ocet (winny, jabłkowy, z alkoholu ryżowego) nie jest zwykłą przyprawą. To doskonały środek na wzmocnienie odporności, poprawiający wzrok, słuch i pamięć. Włączony do codziennego menu dodaje werwy, niweluje zmęczenie, działa antyseptycznie i bakteriobójczo. Można nim dezynfekować rany, leczyć zapalenie dziąseł, ból gardła, drobne oparzenia. Ocet zwalcza problemy żołądkowe i infekcje dróg moczowych, a do tego sprzyja odchudzaniu. 

Pomarańcza

Pomarańczę uprawia się od 4000 lat i wciąż cieszy się świetną reputacją. Chwalą ją lekarze i dietetycy, bo oprócz dużej ilości błonnika zawiera mnóstwo witaminy C (jedna pomarańcza pokrywa zapotrzebowanie dzienne dorosłego człowieka), dobrej jakości wapnia i fosforu, karotenu i witaminy E, a do tego jest niskokaloryczna (jeden owoc to ok. 74 kalorie). To świetne źródło energii, środek rozkurczowy i leczniczy, który wzmacnia odporność organizmu. Pomarańcza poprawia nastrój, zapobiega depresji, zwalcza bezsenność, nerwowość i nudności.

Pomidory

Przez długi czas uważano je za truciznę. Do początku XX wieku Anglicy gotowali pomidory przez trzy godziny przed podaniem, bojąc się zawartych w nich toksyn. Dziś pomidor to najczęściej spożywane warzywo na świecie – nisko energetyczne, ale bogate w witaminy i minerały (potas, chlor, fosfor, magnez) o działaniu odżywczym i detoksykacyjnym. Swój kolor zawdzięcza likopenowi, który chroni komórki przed wolnymi rodnikami i beta-karotenowi, który dobroczynnie wpływa na układ krążenia.

Czarna porzeczka

W XVIII wieku medycy ogłosili czarną porzeczkę cudownym lekiem i „eliksirem życia”, a jej dobroczynne właściwości ceni się do dziś. Owoc ten ma mnóstwo witaminy C (220 mg na 100 g), witaminę P i biotynę, a także potas i wapń. Stymuluje organizm, jest świetny na wzmocnienie odporności, sprzyja przemianie materii i powstawaniu czerwonych krwinek, pomaga na reumatyzm, wzmacnia pracę wątroby i nerek. Z liści czarnej porzeczki sporządza się wywar niwelujący uczucie zmęczenia, a z owoców wino wzmacniające.

 

 

 

 

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.