Dwa kraje, dwie perspektywy czasowe, co najmniej dwie zbrodnie. Mieszkająca na Islandii para polskich pisarzy stworzyła nordycki, mroczny kryminał – „Baldur. Wyspy Białego Słońca”.

Tekst: Sylwia Skorstad

Trzydziestoczteroletni Baldur to jeden z tych facetów, którzy zawsze mają pod górkę. Jeśli wejdzie w jakiś biznes, to ten wkrótce okaże się piramidą finansową, jeśli rozpocznie nowy związek, to po kilku tygodniach zobaczy swoje rzeczy wyrzucone przez okno na chodnik. Tu zalega z alimentami, tam nie dokończył ważnej rozmowy, jeszcze gdzie indziej ktoś się na niego złości, bo czegoś zapomniał załatwić. Mimo wszystko ma swój mroczny urok, który sprawia, że wciąż posiada kilkoro przyjaciół.

Pewnego dnia dostaje z redakcji nietypowe zlecenie. Na Islandii zwykle niewiele się dzieje i jako dziennikarz Baldur jest przyzwyczajony do relacjonowania dość prozaicznych wydarzeń, a tu nagle w okolicy dochodzi do porwania dziecka. Chcąc być dobrym reporterem, Baldur nagrywa policyjną akcję skierowaną przeciwko szaleńcowi, który jak się wydaje, przetrzymuje małoletniego zakładnika. Nie rozważając konsekwencji, wrzuca do sieci filmik zawierający brutalne szczegóły. Wkrótce w jego życiu wszystko rozpada się na kawałki jeszcze bardziej niż zwykle. Dziwne zdarzenia następują jedno po drugim, a on siedzi w samym centrum prywatnego ragnaroku.

Nie taka Islandia szczęśliwa?

Islandia to taki kraj, który nie zawsze mieści się na mapie Europy. Nie dość, że leży daleko, to jeszcze jest mały i dziwny, a ludzie mówią tam trudnym do zrozumienia, a tym bardziej nauczenia się, językiem. Turystów bywa tam trzy razy więcej niż mieszkańców, a mieszkańców dwa razy mniej niż owiec. Nie ma tam kolei, ale są czynne wulkany, gejzery i tyle wodospadów, że aż trudno je zliczyć. Z całą swoją odmiennością Islandia zdaje się jednak dobrym miejscem do życia, Islandczycy raportują wysoki poziom zadowolenia, skala przestępczości jest marginalna, a poziom czytelnictwa najwyższy w Europie.

Berenika Lenard i Piotr Mikołajczak, mieszkająca na Islandii rozpisana polska para, od lat przybliża czytelnikom ten przedziwny zakątek świata oraz jego okolice. Niegdyś tworzyli razem bloga, potem serię reportaży, następnie ofertę dla tych, którzy pragnęli zwiedzić wyspę w nietypowy sposób. Teraz napisali wspólnie islandzko-polski kryminał, który ma się stać początkiem serii.

Islandia opisana w „Baldurze. Wyspie Białego Słońca” to kraina pełna mrocznych zakątków, w których kryją się sprawy zbyt długo zamiatane pod dywan. Bywa ksenofobiczna, przeładowana turystami, ciasna i zbyt naiwna w obliczu tragedii. Jednocześnie czytelnik zdaje sobie sprawę, że ogląda ją z perspektywy bohatera, który miał pełne prawo do zgubienia różowych okularów. Znając jego historię, można się zdziwić, że cokolwiek go jeszcze cieszy.

Pióro do szczegółów

To, co najlepsze w powieści polskiego duetu z Islandii, to jej autentyczność. Nie tylko samej wyspy oraz Polski sprzed kilkunastu lat, ale emocji bohaterów. Na przykład perypetie mieszkającego w Beskidzie Niskim Mariusza to psychologiczny horror, emocje rodem z koszmarów sennych. Dodatkowo otaczająca go atmosfera nachalnej, nieprzyjaznej dzieciom i płytkiej religijności tworzy zaduch, w którym aż trudno złapać dech. Nastroje Baldura to mroczna zagadka, która z czasem zostanie rozwiązana. W przypadku obu bohaterów nie trzeba sobie niczego wyobrażać, ich desperację i walkę o kilka spokojnych haustów powietrza po prostu się czuje.

Baldur. Wyspy BIałego Słońca

Czytelnik nie musi się jednak obawiać zbyt przytłaczającej atmosfery. W mroku kryje się światło. Baldur ma nie tylko wolę przetrwania, ale też zmysł obserwacji, który fascynuje. Bywa zgryźliwie zabawny, punktuje rzeczywistość raz po razie, jakby ciągle stał na ringu z życiem. Jego spostrzeżenia na temat Islandii i związków międzyludzkich bywają celne, ironiczne i odkrywcze. Autorzy powieści wyraźnie mają pióra do szczegółów i potrafią sprawić, że losy islandzkiego dziennikarza oraz polskiego chłopca śledzi się z narastającą, choć trwożną ciekawością.

Berenika Lenard, Piotr Mikołajczak, Baldur. Wyspy Białego Słońca

Współpraca reklamowa z @empikgo

 

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.