Zastanawiacie się, jak zmienić złe nawyki, które was męczą? Oto dziesięć impulsów, które powodują, że ludzie postanawiają się zmienić. Na dobre.
Tekst: Sylwia Skorstad
Im jesteśmy starsi, tym trudniej jest nam wykorzenić z siebie te przyzwyczajenia i cechy, jakie uważamy za niekorzystne. Jak zmienić złe nawyki? Z jednej strony cały czas ewoluujemy – przybywa nam doświadczenia, wpływają na nas zachodzące wokół wydarzenia, zmienia się nasza fizyczność, co nie pozostaje bez wpływu na psyche. Z drugiej, świadome i ukierunkowane zmiany wyraźnie nie są mocną stroną przedstawicieli ludzkiego gatunku. Wszyscy chcielibyśmy być szczupli, wysportowani, bez nałogów, a do tego cierpliwi, lojalni, przyjacielscy, odważni, godni zaufania… Wystarczy rozejrzeć się wokół oraz spojrzeć w lustro, by przekonać się, iż „chcieć” to jednak nie znaczy „móc”.
Miłość, śmierć, uderzenie skrzydeł motyla
Doktor psychologii Marty Nemko, autor książek i psychoterapeuta z trzydziestoletnim stażem, sporządził listę impulsów, jakie najczęściej motywują ludzi do zmiany złych przyzwyczajeń. Jego zdaniem te momenty, choć niejednokrotnie są trudne, tworzą szansę na pozytywną zmianę.
- Zakochanie
Chemiczny koktajl, jaki otrzymujemy dożylnie wraz ze strzałą Amora, sprawia, że wszystko wydaje się możliwe. Dodatkowo zależy nam na tym, by obiekt naszych uczuć dobrze o nas myślał, staramy się zrobić jak najlepsze wrażenie. Jesteśmy w stanie schudnąć, zmienić sposób odżywienia, zacząć biegać, rzucić palenie, bardziej dbać o wygląd czy nawet zmienić pracę. Miłość czyni cuda. Więc jak zmienić złe nawyki, to najlepiej wtedy!
- Rodzicielstwo
Bardzo wiele osób zrywa z nałogami zaraz po tym, jak dowiaduje się, że wkrótce zostaną rodzicami. Motywacja jest najsilniejsza u przyszłych matek, bowiem w grę wchodzi argument zdrowia dziecka. Przyjście na świat potomstwa to kolejny impuls do zmiany, bowiem rodzice zdają sobie sprawę, że rozszerzyło się pole ich odpowiedzialności, a za ewentualne błędy zapłaci więcej osób niż jedna.
- Utrata pracy
Naturalnym mechanizmem obronnym wykorzystywanym do poradzenia sobie ze stresem po utracie pracy jest tłumaczenie sobie, iż to tylko początek zmiany na lepsze. Aby utwierdzić się w tym przekonaniu, człowiek zaczyna zmieniać swoje życie w taki sposób, by tego dowieść.
- Dobra rada
Żona, ojciec, najlepszy przyjaciel, kumpel z pracy albo nieznajomy – tu nie ma reguły. Ludzie potrafią się zmienić, gdy udzielona im dobra rada padnie na podatny grunt. Zwykle największe szanse powodzenia mają słowa wypowiedziane z życzliwością, troską i szacunkiem dla cudzej odmienności.
- Śmierć bliskiej osoby
Konieczność pożegnania kogoś, na kim nam zależało, bywa motywująca na wiele sposobów. Po pierwsze, może sprawić, iż zdamy sobie sprawę, że życie jest krótkie, więc z ważnymi decyzjami nie należy czekać. Po drugie, po okresie żałoby i smutku wiele rzeczy zostaje przewartościowanych i ułożonych na nowo. I wreszcie, po trzecie, w czasie samej żałoby lepiej niż wcześniej orientujemy się, że powinniśmy o siebie zadbać, a także odpowiednio pielęgnować relacje z otaczającymi nas ludźmi.
- Sięgnięcie dna
Doktor Nemko twierdzi, że wielu jego pacjentów radykalnie zmieniło swoje życie po pozornie drobnym epizodzie, jaki uzmysłowił im, że dany nawyk jest dla nich niszczący. Jeden drink za dużo, jedna kłótnia za daleko i nagle wiesz, że jeśli tak dalej pójdzie, to wkrótce stracisz do siebie cały szacunek.
- Spojrzenie na siebie z innej perspektywy
Niekiedy w zmianie złych nawyków pomaga zrozumienie, iż w walce z nim przeszkadzały nam głównie wymówki. Zwykle dzieje się tak, gdy spotykamy kogoś, kto działa, chociaż wydaje się być w gorszej sytuacji od nas. Sąsiad zaczął regularnie trenować, chociaż zmaga się z przewlekłą chorobą? Siostra zaliczyła trudne kursy, chociaż jest samotną matką małego dziecka? Obserwując czyjś dobry przykład, trudno już sobie potem wmawiać, że na zmiany brakuje nam wyłącznie czasu.
- Chęć udowodnienia czegoś innym
„Ja wam jeszcze pokażę” to motywacja dużo bardziej skuteczna, niż zwykło się uważać. Działa krócej niż inne, ale do wielu zmian wystarczą nawet dwa-trzy tygodnie, jakich potem nie chcemy „zmarnować”, więc podążamy wyznaczoną przez ambicję ścieżką.
- Choroba
Utrata zdrowia lub konieczność walki o powrót do dobrej kondycji to jedne z najsilniejszych motywatorów. Wszystko, co niepotrzebne, schodzi na dalszy plan, to część naszego naturalnego programu przetrwania.
- Przypadkowa sytuacja
Impulsem do zmiany może być też przypadkowe zdarzenie – zauważona gdzieś scena, przeczytana książka, scena z obejrzanego filmu. Zadziała jednak tylko wtedy, gdy mentalnie byliśmy już gotowi na zmianę, brakowało nam tylko ostatniego elementu układanki.
Trzeba zaznaczyć, że zdarza się, iż żadna z wymienionych sytuacji nie stanie się początkiem pozytywnej zmiany. Ani miłość, ani śmierć nie sprawi sama z siebie, że staniemy się lepsi. Musimy jeszcze tego zechcieć.