Budzisz się z bólem gardła i już wiesz, że za chwilę przyjdzie katar i kaszel, czyli infekcja da o sobie znak. Jak sprawić, by trwała jak najkrócej? Jest kilka sprawdzonych domowych sposobów: sen, imbir, kurkuma…
- Wyśpij się
Podczas choroby twój organizm intensywnie pracuje i potrzebuje więcej energii, aby zwalczyć infekcję. Jeśli nie masz wystarczającej ilości snu, system odpornościowy jest mniej wydajny i nie chroni tak skutecznie przed patogenami. Im więcej śpisz, w tym większe pokłady mocy wyposażasz swój układ immunologiczny, a ty szybciej wracasz do formy. Nieprzyjemne objawy infekcji nie pozwalają ci usnąć w nocy? Użyj dodatkowej poduszki – uniesiona głowa pomoże obniżyć ciśnienie w zatokach i ułatwi oddychanie.
- Zmęcz się
Czujesz, że coś cię „bierze”? Zmęcz się! Czasem to równie dobre rozwiązanie jak odpoczynek. Już 30-60 minutowy trening na siłowni to wyzwanie dla wirusa. Wynika to z tego, że większość wirusów powodujących przeziębienie lub grypę ginie już w temperaturze 60-70 st. C. W taki sam sposób działa skok temperatury, który często towarzyszy naszym zmaganiom z sezonową infekcją. Stan podgorączkowy czy gorączka to naturalny sposób, w jaki organizm walczy z patogenem. Co ważne, sposób ten sprawdzi się, gdy dopiero zaczyna nas „łamać”, wtedy starajmy się poćwiczyć i wypocić – jeśli gorączka jest wysoka (powyżej 38,5 st.), czujemy się słabo, trapi nas ból gardła lub męczący kaszel – odpuśćmy trening. Aktywność fizyczna przyśpieszą również powrót do formy przy końcówce infekcji. Badania potwierdzają, że wszystko to, co przyśpiesza tętno, sprawia, że krew krąży szybciej, mięśnie mają więcej zasobów tlenu i temperatura wzrasta, pomaga złagodzić objawy infekcji, szybciej wyzdrowieć i odzyskać siły.
- Napij się mleka z kurkumą
Kurkuma to żółta przyprawa zawierająca kurkuminę, substancję o działaniu antynowotworowym, antybakteryjnym, przeciwbólowym i przeciwzapalnym. Może ona również powstrzymać progres wirusa nawet na poziomie molekularnym – wynika z badań przeprowadzonych na George Mason University oraz Johns Hopkins University. Wszystkie wirusy wyzwalają reakcję kompleksu białkowego zwanego NF-κB, który występuje we wszystkich komórkach ciała i odgrywa zasadniczą rolę w regulacji odpowiedzi immunologicznej na wszelkiego rodzaju bodźce np. stres, wolne rodniki czy stan zapalny. Według naukowców, jeśli zablokujesz NFKB, możesz zatrzymać działanie wirusa lub spowolnić jego rozwój – takie właściwości ma właśnie kurkuma. Kurkuma najlepiej łączy się z tłuszczami i czarnym pieprzem, dlatego warto popijać tzw. złote mleko. Ten tradycyjny ajurwedyjski napój na bazie ciepłego mleka z dodatkiem kurkumy (mleko potęguje wchłanianie się kurkumy) działa wspomagająco w przypadku przeziębienia – oczyszcza z toksyn, rozgrzewa, podnosi odporność, działa wykrztuśnie, usuwa śluz, zapewnia lepszy sen i leczy jesienno-zimową chandrę.
- Postaw na cynk
Cynk występuje we wszystkich płynach ustrojowych organizmu, ale także w mózgu, kościach, mięśniach i skórze. Minerał wspiera naszą odporność i wspomaga pracę leukocytów, białych krwinek, których zadaniem jest obrona organizmu przez patogenami – cynk wpływa na ich aktywność chemotaktyczną. Niektóre badania, np. to opublikowane w brytyjskim „Journal of Clinical Pharmacology”, twierdzą, że suplementacja cynku może przyśpieszyć regenerację i złagodzić przebieg choroby.
- Pokochaj imbir, miód i sól
Szukasz domowej alternatywy na apteczne środki? Na ból gardła najlepszym remedium będą ciepłe napoje i napary np. herbatki ziołowe, bulion lub woda z cytryną, imbirem i miodem. Brzmi nieprzekonująco? Świeże kłącze imbiru o lekko ostrym smaku posiada właściwości rozgrzewające, przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, a nawet działa antywirusowo. Miód natomiast nawilży śluzówkę gardła i złagodzi kaszel. W jednym z badań dzieci, które spożyły ok. pół łyżeczki miodu przed snem miały spokojniejszy sen i kaszlały rzadziej, niż dzieci po otrzymaniu placebo.
Dalej masz kłopoty z przełykaniem? Jako płukanka sprawdzi się woda z solą morską – to dobra metoda, aby uspokoić obolałe gardło. Słona woda złagodzi obrzęk i rozrzedzi śluz. Wystarczy rozpuścić ¼-0,5 łyżeczki soli w 1 szklance ciepłej wody, wymieszać aż sól się rozpuści i płukać gardło kilka razy dziennie.
Z kolei aerozol z dodatkiem soli fizjologicznej lub morskiej będzie wsparciem w leczeniu nieżytu nosa. W ten sposób oczyścimy go i zmniejszymy aktywność tzw. mediatorów stanu zapalnego – histaminy, prostaglandyn i leukotrienów – biorą one udział w reakcji odpornościowej po kontakcie np. z alergenem lub wirusem, podtrzymują procesy zapalne, powodują rozszerzenie naczyń krwionośnych, a co za tym doprowadzają do jego obrzęku, wycieku z nosa, niedrożności i utrudniają oddychanie. Przy katarze warto też wykonywać inhalacje za pomocą ziół oraz olejków eterycznych, np. olejek eukaliptusowy oraz tymiankowy dobrze sprawdzi się przy infekcjach górnych dróg oddechowych, pomoże udrożnić nos i usprawni oddychanie.
Nie jesteś pewien czy to wirus czy bakteria? W przypadku infekcji wirusowej wydzielina z nosa jest wodnisto-śluzowa, zaś przy infekcji bakteryjnej ropno-śluzowa o żółtej lub jasnozielonej barwie.
- Lecz przyczynę, nie podejrzenie
Większość infekcji górnych dróg oddechowych spowodowana jest wirusami, które w okresie jesienno-zimowym wykorzystują spadek odporności i wywołują choroby. W przypadku wirusów wywołujących przeziębienie zalecane jest leczenie objawowe oraz odpoczynek. Niestety, objawy infekcji wywołanej wirusami i infekcji o podłożu bakteryjnym są bardzo podobne, a metody ich leczenia różne. Większość z nas nie jest w stanie ich odróżnić i przy przeziębieniu nadgorliwie chce stosować antybiotyki, którymi leczy się jedynie infekcje bakteryjne. Skutek? Poprzez źle dobraną kurację opóźniamy powrót do zdrowia, narażamy się na skutki uboczne działania leków lub co gorsza – stosując zbędną antybiotykoterapię zwiększamy odporność bakterii, przez co leki mogą nie zadziałać, gdy naprawdę będziemy ich potrzebować. Dlatego tak kluczowa jest wizyta u lekarza, by ten na podstawie objawów oraz badań zdiagnozował typ infekcji i wdrożył odpowiednie leczenie.
Co jednak w sytuacji, gdy chcesz sprawdzić, co ci dolega, a wizyta u lekarza nie jest możliwa, ponieważ np. brakuje ci czasu, kolejki są zbyt długie, jesteś za granicą, podróżujesz i masz utrudniony dostęp do opieki zdrowotnej? Możesz zastosować domowy test diagnostyczny CRP, np. Grand Med CRP test. Test bada stężenie białka C-reaktywnego (ang. C Reactive Protein), które wzrasta w momencie pojawienia się stanu zapalnego w organizmie np. w przypadku infekcji bakteryjnej, a nawet przy stanach nowotworowych. Jest to jedno z pierwszych badań, jakie warto wykonać przy objawach infekcji, zarówno u dorosłych, jak i dzieci. Test CRP można zakupić w aptece i wykonać samodzielnie w domu nakłuwając palec i pobierając z niego kroplę krwi. W ten prosty i szybki sposób po 5 minutach można uzyskać informację, co może być przyczyną złego samopoczucia.
Badanie CRP w zależności od otrzymanego wyniku jest dla nas podpowiedzią, jak mamy postępować. Jeśli wynik znajduje się w przedziale poniżej 10mg/l, czyli występuje stężenie fizjologiczne CRP, a objawy wskazują na przeziębienie, wystarczające będzie leczenie objawowe, CRP w przedziale od 10 do 30 mg/l wskazuje na prawdopodobieństwo infekcji wirusowej i wymaga powtórki testu za 2-3 dni. Możemy również skorzystać z pomocy lekarza lub farmaceuty w aptece. Z kolei wynik powyżej 30 mg/l może świadczyć o infekcji bakteryjnej, szczególnie gdy występują objawy takie jak mokry kaszel, śluzowy katar, ból gardła, gorączka powyżej 38 st. C, dreszcze, bóle mięśni i głowy, ból zatok oraz ogólne osłabienie organizmu – w tej sytuacji konieczna jest pilna wizyta u lekarza.
wbrew pozorom nie jest łatwo wyleczyć się z przeziębienia,dlatego całym rokiem piję sok floradix z pokrzywy na poprawę odporności