Słowa i myśli, które kierujemy do siebie, mają silne oddziaływanie na naszą psychikę. Oczywiście, nie zawsze jesteśmy tego świadomi. To, w jaki sposób myślimy o sobie, wpływa także na naszą percepcję rzeczywistości. Relacja z własnym „ja” jest zatem kluczowa – powinniśmy doceniać się nie tylko czynami, ale i słowami. Jak mówić do siebie dobrze?
Tekst: Ewa Grzegorczuk, trener mentalny
Krytyka własnych decyzji, wymierzanie w siebie hejtu, natłok negatywnych myśli – wszystkie te cechuje jeden wspólny mianownik – strach. Wynika to z tego, że jako istoty społeczne potrzebujemy zrozumienia i szacunku. Żyjemy jednak w świecie, który opiera się na ciągłym ocenianiu. Obawiamy się, że nasze słowa i zachowania zostaną źle zinterpretowane. Tym samym, automatycznie stawiamy się na przegranej pozycji. Na pewno nie dam rady; jestem do niczego; moje zdanie nic nie znaczy – myśląc tak, tylko się dołujemy, zamiast stać się dla siebie przyjacielem. Jak więc mówić do siebie dobrze?
Wewnętrzny krytyk – jak sobie z nim radzić?
Ocena rzeczywistości i innych osób nie jest niczym złym – tak w końcu „zaprogramowany” jest nasz mózg. Problem zaczyna się wtedy, gdy wszystko oceniamy wyłącznie negatywnie, a wszelkie niepowodzenia przypisujemy sobie. To wszystko przeze mnie – czasem wystarczy jedna taka myśl, by wywołać lawinę kolejnych. W tej całej plątaninie zapominamy o racjonalnym podejściu – nie zauważamy, że na daną sytuację składa się zazwyczaj kilka, kilkanaście czynników. Niestety, osoba z „wewnętrznym krytykiem” zawsze będzie winić siebie i tylko siebie. Ważne, aby opanować sztukę wewnętrznego dialogu. Nie chodzi o to, aby całkowicie wyprzeć negatywne myśli – trzeba po prostu nauczyć się z nimi dyskutować. Dla przykładu: po niezdanym egzaminie zamiast myśleć jestem do niczego, powiedz sobie że najwidoczniej potrzebujesz jeszcze trochę przygotowania i następnym razem pójdzie lepiej. Takie nastawienie samo w sobie dodaje nam motywacji. Mówmy zatem do siebie tak, jak mówiłaby do nas bliska, życzliwa osoba. Wtedy wewnętrzny krytyk zamienia się w racjonalnego, ale też wspierającego, kumpla.
Myśleć zdrowo – czyli jak mówić do siebie dobrze?
We wspierającym myśleniu nie chodzi o to, aby sobie „słodzić” czy się wywyższać. We wszystkim warto zachować zdrowy rozsądek. Rozmowa z samym sobą ma na celu znalezienie balansu. Musimy nauczyć się motywować i wzmacniać, bez stawania się próżnym. Dlatego też pozytywne myślenie należy zastąpić zdrowym. Różnica polega na podejściu do kwestii racjonalności i uleganiu fantazjom.
Zasady zdrowego myślenia:
- Odróżniaj fakty od opinii
Ktoś odczytał twoją wiadomość, ale nie odpisał. To jest opis rzeczywistego stanu. To, że odbiorca się na ciebie złości jest już interpretacją.
- Naucz się akceptować porażki
Porażki są… i już. Należy się z nimi pogodzić, a co najważniejsze – nauczyć się wyciągać z nich wnioski. W końcu człowiek uczy się na błędach.
- Myśl o swoich celach
Bujanie w obłokach niestety nigdzie nas nie doprowadzi. Warto zrobić listę wartości, które wyznajemy w życiu, i dążyć do ich spełnienia. Myślenie i planowanie, jak to osiągnąć, z pewnością nauczy pokory.
- Zastanów się, czy na pewno masz styczność z istotnym konfliktem
Oczywiście nie chodzi o bagatelizowanie problemów. Jednak, jak to w życiu bywa, niektóre błahe sprawy warto po prostu sobie odpuścić. Tym samym unikniemy niepożądanych, dręczących nas później myśli.
- Pomyśl, jak lubisz się czuć
Niech twoje myśli wprawiają cię w stan, który sobie cenisz. Lubisz poczucie ciepła, bliskości? A może wolisz tzw. dreszczyk emocji? Pamiętaj – wszystko zaczyna się w głowie.