Wobec piękna i ogromu kosmosu maleją nasze problemy. Dlatego, by się zrelaksować, radzimy wam, gdzie oglądać gwiazdy.
Tekst: Joanna Zaguła
Nigdzie nie wypoczniecie tak, jak pod gwiazdami. To nie tylko piękny widok, ale też poczucie bliskości natury i świadomość jej ogromu. Niektórych to przeraża, a innych uspokaja. Bo przecież, czym są nasze nawet największe problemy w porównaniu z ogromem Drogi Mlecznej. A nawet ona jest tylko niewielką cząstką kosmosu. Poza tym gwiazdy oglądamy zazwyczaj w miejscach zaciemnionych, możliwie oddalonych od cywilizacji. I samo to pozwala się zrelaksować, bo działa na nas mniej bodźców. Nie musicie od razu inwestować w teleskop czy lunetę (choć to fajne gadżety), na początek wystarczy gołe oko, ewentualnie lornetka.
W mieście
Tak, da się oglądać gwiazdy także w mieście. Oczywiście widać ich mniej, ale czasem może to być zaletą. Bo, kiedy widzimy tylko te najjaśniejsze gwiazdy i konstelacje, łatwiej będzie nam rozpocząć przygodę z ich rozpoznawaniem. Mimo wszystko szukajmy jednak miejsc jak najmniej oświetlonych. Możemy usiąść w parku, a najlepiej na jakimś wzgórzu. Dobrze widać gwiazdy też nad wodą jeziora, morza czy sporej rzeki. Bo przynajmniej od strony wody nic nie świeci.
W górach
Tam jesteśmy nie tylko bliżej gwiazd, ale często dalej od świateł i ludzkich siedzib. W dodatku na szczytach, szczególnie na tych wysokich, nic nie zasłania nam widoku. Brak tam budynków, a roślinny są niskie. W Polsce warto wybrać się w Beskid Żywiecki, gdzie znajduje się obszar ochrony ciemnego nieba.
Na wsi
Wciąż znajdziemy w kraju takie wsie, gdzie nocą jest zupełnie ciemno. Lampy przydrożne nie są bynajmniej standardem wszędzie w Polsce. Już samo wyciemnienie pomoże wam zobaczyć duuuużo więcej. Ja sama zachwyciłam się tym, że na Podlasiu niebo nocą jest usłane gwiazdami, a Drogę Mleczną mamy jak na dłoni. Aby sprawdzić, gdzie niebo jest najciemniejsze, wejdźcie na stronę Light Pollution Map.