Jeśli zastanawiasz się, czy i dlaczego warto biegać, 25 tysięcy amatorów tego rodzaju aktywności fizycznej ma dla ciebie odpowiedź. Pozwól się im przekonać, że najzwyklejsze buty do biegania mogą być życiową inwestycją.
Tekst: Sylwia Skorstad
„Bieganie jest jak medytacja. Wyciszam się i cieszę otaczającą mnie przyrodą”
Czy ktokolwiek zastanawia się jeszcze, dlaczego warto biegać? Sportowa sieć społecznościowa Strava zrzesza amatorów aktywności fizycznej z całego świata. Miliony biegaczy, rowerzystów, pływaków i piechurów codziennie rejestruje za jej pomocą swoje aktywności. 25 000 z tych osób, które lubią biegać, Strava zapytała o motywację do uprawiania aktywności fizycznej. Zebrała dane, jakim warto się bliżej przyjrzeć.
Paradoks biegacza, czyli najfajniej kończyć
„Biegam, żeby dowieść moim dzieciom, że bez względu na wiek i możliwości, zawsze chodzi o to samo – aby wyjść na zewnątrz i po prostu coś zrobić.”
Niemal połowa światowych amatorów biegania, szczególnie kobiet, najbardziej lubi wychodzić na bieżnię rano. Wieczory preferuje co czwarty biegacz.
Tylko co dziesiąty ankietowany uwielbia pierwszy kilometr biegu. 4% z nas nie znosi tego etapu aktywności, zaś jedna trzecia zaledwie ją toleruje. 63% biegaczy uwielbia natomiast ostatnie etapy biegów.
Co ciekawe, im bliżej jesteśmy końca aktywności, tym większe odczuwamy zadowolenie. Wygląda na to, że najlepsze w bieganiu jest to, co przychodzi po finiszu, czyli odpoczynek, uzupełnienie płynów oraz kalorii i wirtualne poklepywanie po plecach od znajomych z aplikacji sportowych. A jeśli najbardziej lubimy kończyć biegać, to po co w ogóle zaczynamy?
Okazuje się, że powody, dla których biegamy, można podzielić na cztery grupy.
Dla zdrowia i urody:
„Bieganie pomogło mi stać się kimś lepszym. Angażuję się, nawet jeśli sprawy zaczynają iść pod górkę, nauczyłam się wykorzystywać tę umiejętność we wszystkich dziedzinach życia.”
Dla najliczniejszej grupy biegaczy najważniejszą motywacją do biegania jest chęć bycia zdrowszym. Większość łączy ten powód z innymi – chęcią bycia silniejszym i sprawniejszym, zapobieganiu chorobom, posiadania lepszej sylwetki oraz dodania sobie energii.
Badania Stravy wykazały, że bieganie, a przynajmniej motywacja do podejmowania tej aktywności fizycznej, ma związek z kwestiami kulturowymi. Dla przykładu Brazylijczycy biegają, aby zapobiegać możliwym chorobom (dla aż 22% tamtejszych biegaczy to najistotniejszy motywator). 47% biegaczy z Niemiec idzie na trening, bowiem chce poprawić wygląd swojej sylwetki, co naprawdę zastanawia, bo żadna inna nacja nawet nie zbliża się do takiego wyniku. Natomiast Amerykanie, a szczególnie Amerykanki, zakładają buty do biegania, aby czuć się silniejszymi.
Ze względów towarzyskich
„Biegam, żeby nie zostać na marginesie.”
Są też biegacze, którzy uprawiają ten rodzaj sportu, bowiem dzięki niemu pozostają w kontakcie z innymi. Dotyczy to nie tylko członków amatorskich oraz profesjonalnych grup sportowych. Ci, którzy próbują swoich sił w imprezach zorganizowanych, na przykład biegach na 5, 10 czy 21 km, właśnie tam spotykają ludzi o podobnych zainteresowaniach i dzięki temu poszerzają krąg znajomych.
Względy społeczne są ważniejsze dla biegaczek niż biegaczy.
Ze względów ambicjonalnych
„Biegam, żeby czuć się dobrze. Biegam, bo mogę. Biegam, żeby jeść pizzę i pić piwo”
Dla co dwudziestego biegacza jedyną motywacją do podjęcia aktywności było osiągnięcie poczucia spełnienia. Bieganie pozwala na to, aby poczuć się pewniej ze sobą, poznać lepiej własne możliwości i zbadać granice.
Wyruszamy na trasy biegowe, bo mamy plan. Część z nas robi to dlatego, że zerkanie na zegarek sportowy i sprawdzanie tempa weszło już im w krew. Lubią stałe przyzwyczajenia, jakie organizują im dzień. Niektórzy zaś stają na starcie, aby uciec od poczucia winy. Bieg pomaga na kaca prawdziwego i moralnego. Ten ostatni motywator jest szczególnie silny w Hiszpani, gdzie aż 15% biegaczy na bieżni ucieka przed konsekwencjami swoich złych nawyków, nie tylko zdrowotnych.
Jako lekarstwo
„Bieganie czyni wszystko lepszym.”
Bieganie traktujemy też jako remedium na problemy natury psychicznej. Dużo osób zaczyna biegać, kiedy zmaga się z depresją lub stanami lękowymi. Dla sporej grupy sportowców ten rodzaj aktywności jest pomocą w trakcie przechodzenia przez poważne kryzysy, takie jak na przykład rozwód, utratę pracy czy żałobę. Na przykład w Japonii głównym motywatorem do podejmowania aktywności biegowych jest właśnie chęć uporania się ze stresem.
Okazuje się, że w opinii samych sportowców, aktywność naprawdę pomaga. Większość ankietowanych uznaje, iż bieganie pomogło im przejść przez najtrudniejsze życiowe sytuacje. Zmagania na bieżni okazały się lekarstwem szczególnie skutecznym na kryzys spowodowany opuszczeniem domu przez dzieci, kłopoty zdrowotne, przeprowadzkę, przejście na emeryturę oraz utratę ukochanej osoby.
„Czuję się wolna, gdy biegnę. Bieg oczyszcza mój umysł i nastawia mnie pozytywnie na cały dzień.”
Wszystkie cytaty pochodzą od uczestniczących w badaniu Stravy amatorów biegania.