Kto nie cierpi na lęk wysokości, ten powinien wpisać na listę podróżniczych życzeń odwiedziny w najwyższym wieżowcu świata, czyli Burdż Chalifa w Dubaju.

Tekst i zdjęcia: Jamie Stewart

 

Dla wielu podróżników Dubaj to tylko stacja pośrednia na drodze z Europy do Azji. Większość „zwiedza” tam jedynie terminal lotniska, a szkoda. To największe miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich znajduje się tylko sześć godzin lotu od Warszawy. Jeśli macie w zapasie dzień lub dwa, warto je wykorzystać na sprawdzenie, co oferuje turystom. Ja skusiłem się na czterodniowy pobyt i nie żałuje tej decyzji. Mogę się teraz pochwalić, że oglądałem świat z najwyższego zbudowanego przez człowieka dachu. W Dubaju wszystko musi być „naj”, nie można tam zatem pominąć najbardziej popularnej atrakcji, czyli odwiedzin w najwyższym budynku.

Informacje praktyczne

Burdż Chalifa to wysoki na 828 metrów wieżowiec. Nazwano go na cześć szejka Chalifa ibn Zajid Al Nahajjana, drugiego w historii prezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Budynek liczy 200 pięter, z czego 160 ma przeznaczenie użytkowe.

Ten niezwykły drapacz chmur powstał w ciągu 6 lat. Przy budowie pracowało 12 000 międzynarodowych robotników, którzy w sumie wyrobili ponad 22 miliony roboczogodzin. Budowa kosztowała półtora miliarda dolarów. Burdż Chalifa jest dwukrotnie wyższy od Empire State Building w Nowym Jorku i trzykrotnie wyższy od Wieży Eiffla w Paryżu.

Należą do niego następujące rekordy:

– najwyższa wolnostojąca struktura na świecie;

– najwyższe zamieszkane piętro na świecie;

– najwyższa zewnętrzna platforma obserwacyjna na świecie;

– najwyżej jeżdżąca wina (504 metry)

– najwyżej położony na świecie basen pływacki (zlokalizowany na 76 piętrze).

Co za widoki!

Wieżowiec w Dubaju oferuje zapierające dech w piersiach widoki z najwyższego na świecie obserwatorium AT THE TOP, które rozciąga się na poziomach 148, 124 i 125.

Cena biletów zależy od wybranego piętra oraz pory dnia, a wydać trzeba minimum (w przeliczeniu) 135 złotych. Najlepiej zarezerwować bilety z wyprzedzeniem, te kupowane na miejscu są droższe. Najlepsza pora na podziwianie panoramy miasta to zachód słońca.

Na odwiedziny warto sobie zarezerwować co najmniej półtorej godziny. Wszystkie poziomy obserwacyjne są dostępne dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. W cenie biletów jest dostęp do wi-fi, zatem możecie od razu wrzucić swoje spektakularne zdjęcia na Facebooka czy Instagrama.

Obiad na wysokim poziomie

Jeśli macie ochotę na obiad w chmurach, w Burdż Chalifa znajdziecie ku temu idealne warunki. Możecie zarezerwować stolik w znajdującej się na 122 piętrze restauracji At.Mosphere. W ciągu zaledwie 45 sekund dowiezie was tam futurystyczna winda.

Restauracja, której okna wychodzące na Zatokę Perską rozciągają się od sufitu do podłogi, oferuje szeroki wybór gastronomicznych cudów. Jeśli nie macie nic przeciwko odrobinie luksusu, możecie tam zasiąść na wyłożonych skórą siedzeniach przy stole nakrytym obrusem tak śnieżnobiałym, że aż trochę strach. Śniadanie to opcja nieco tańsza niż obiad, a do restauracji można też wstąpić na herbatę i coś słodkiego.

Jeszcze wyżej?

Konkurencja polegająca na posiadaniu najwyższego i najbardziej imponującego budynku na globie nigdy się nie kończy. W Arabii Saudyjskiej już powstaje wieżowiec Jeddah Tower. Ma sięgnąć 1008 metrów i liczyć sobie 200 pięter. Zaplanowano tam między innymi najwyżej położone na świecie obserwatorium astronomiczne oraz platformę widokową usytuowaną na wysokości 652 metrów.

Jeśli zatem macie po drodze do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i chcecie odwiedzić najwyższy budynek świata, który zarejestrowano w Księdze Rekordów Guinnesa, powinniście się pospieszyć, bowiem wieżowiec w Dubaju może wkrótce stracić swoją koronę.

 

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.