Pozytywny wpływ słońca na nasze samopoczucie i organizm jest nieoceniony. Niestety, nieodpowiednia ekspozycja skóry na działanie promieni słonecznych może przynieść zdecydowanie więcej szkód niż korzyści. W najlepszym wypadku doprowadzić „jedynie” do poparzeń skóry, w najgorszym nawet do czerniaka. Bezpieczne opalanie ma swoje reguły. Jakie? Na pewno je znacie, ale przypomnieć nie zaszkodzi.
1. Zwróćmy uwagę na skład używanych kosmetyków i przyjmowanych leków
Mikrodermabrazje, peelingi chemiczne, czy zabiegi laserowe starajmy się zakończyć wczesną wiosną. Latem naszym ulubionym kosmetykiem niech stanie się silnie nawilżający, łagodzący, regenerujący krem, najlepiej na bazie bezpiecznych naturalnych składników, na przykład aloesu. Doskonale zaspokoi on potrzeby naszej skóry i zastąpi silnie działające preparaty z retinolem czy kwasami AHA lub BHA. Genialnie, jeśli nasz letni krem dodatkowo będzie zawierał filtr przeciwsłoneczny. Uważajmy też na olejki eteryczne i niektóre zioła, które w kontakcie z promieniowaniem UV mogą powodować reakcje alergiczne, a co za tym idzie nieestetyczne i niebezpieczne przebarwienia. Zwróćmy też uwagę na przyjmowane leki. Niektóre mogą wywołać silną reakcję fotouczulającą.
2. Przygotujmy skórę do kontaktu ze słońcem
Aby pierwszy kontakt skóry ze słońcem nie okazał się opłakany w skutkach, zadbajmy o jej odpowiednie przygotowanie. Naturalny peeling złuszczy martwy naskórek, dzięki temu skóra opali się równomiernie. Pamiętajmy też, aby pierwsza ekspozycja słoneczna nie trwała dłużej niż kilka minut. Każda kolejna może być odrobinę dłuższa. Ale nie zapominajmy o ochronie przeciwsłonecznej w postaci kosmetyku do opalania! Zapewni on bezpieczeństwo skórze nawet podczas krótkiej ekspozycji na słońce.
3. Unikajmy „godzin szczytu”
To jedna z kluczowych zasad bezpiecznego opalania. Niestety, sądząc po tym, co widzimy na plażach, mało kto się do tej zasady stosuje… a szkoda. Promieniowanie UV to 3 rodzaje promieni: UVA, UVB i UVC.
UVA – tzw. długie promieniowanie, to 95% całego promieniowania UV. Działa okrągły rok, nie tylko gdy słońce wyraźnie „praży”. Przenika przez chmury i szkło, a także przez naskórek, docierając do skóry właściwej. Co prawda nie powoduje widocznych poparzeń, ale działając powoli i długofalowo robi coś znacznie gorszego – przyspiesza starzenie skóry i przyczynia się do powstawania nowotworów.
UVB – to tzw. promieniowanie krótkie (ok. 5% promieniowania), którego efekty możemy obserwować niemal natychmiast, albo w postaci pięknej opalenizny (gdy stosujemy się do zasad bezpiecznego opalania i używamy wysokiej jakości fotoprotekcji), albo w postaci piekącego rumienia na skórze, będącego niczym innym, jak jej poparzeniem.
UVC – zatrzymane przez warstwę ozonową nie dociera do powierzchni Ziemi.
W godzinach 10 – 15 słońce znajduje się najwyżej, a zatem promieniowanie UV działa najsilniej. Nie jest to bezpieczne dla naszej skóry, dlatego jeśli chcemy uniknąć poparzeń, a w przyszłości przedwczesnego fotostarzenia i nowotworu skóry, koniecznie przesuńmy zażywanie kąpieli słonecznych na bardziej optymalne godziny poranne lub popołudniowe.
4. Chrońmy przed słońcem głowę i oczy
Zasada „stara jak świat” – czapka, chusta, czy stylowy kapelusz ochronią nas przed udarem. Okulary przeciwsłoneczne zaś ochronią oczy i delikatną skórę wokół nich przed szkodliwym promieniowaniem UV. Ich ekspozycja na słońce może spowodować zarówno choroby oczu np. zaćmę oraz starzenie się skóry, które szybko objawi się w postaci nieestetycznych zmarszczek. Wybierajmy okulary nie tylko ładne, ale przede wszystkim o odpowiednich parametrach – oznaczenie UV 400 to gwarancja ochrony przed szkodliwym promieniowaniem UV.
5. Nawadniajmy organizm i nawilżajmy skórę
Długie przebywanie na słońcu, czy w wysokiej temperaturze powoduje, że się pocimy, a zatem wytracamy wodę z organizmu. Aby uniknąć odwodnienia latem pijmy dużo wody i niesłodzonych napojów. Równie ważne jest nawadnianie skóry od zewnątrz, czyli używanie kosmetyków nawilżających, zarówno przed, jak i po opalaniu.
„Latem, zwłaszcza po ekspozycji słonecznej skóra łatwo ulega odwodnieniu i przesuszeniu. Towarzyszy temu nieprzyjemne uczucie ściągnięcia, a pozbawiona wody skóra jest dużo bardziej podatna na podrażnienia i przedwczesne starzenie. Dbajmy o jej prawidłowe nawilżenie wybierając kosmetyki na bazie naturalnych, bezpiecznych dla naszej skóry składników. Jednym z roślinnych faworytów w dbaniu o ukojenie, nawilżenie i ochronę skóry jest aloes. Oprócz swoich właściwości nawilżających aloes doskonale odświeża i łagodzi podrażnienia czy zaczerwienienia po kontakcie ze słońcem, wiatrem lub słoną wodą” – zaleca Aneta Chachuła, ekspert marki Equilibra, włoskiego producenta dermokosmetyków na bazie surowego aloesu..
W przypadku kosmetyków z aloesem należy zwrócić uwagę na jego ilość w kosmetyku oraz na pochodzenie i metodę przetwarzania. Jeśli nasz wybór padnie na mleczko po opalaniu na bazie aloesu, warto zwrócić uwagę na stężenie tego składnika w produkcie. Świetnie, jeśli zawartość aloesu jest nie mniejsza niż 40%. Wówczas możemy mieć pewność, że kosmetyk spełni obietnice o regeneracji skóry, jej nawilżeniu i łagodzeniu skutków przebywania na słońcu.
6. Używajmy kremów z filtrem!
Ale nie byle jakich i nie byle jak! Kremy z filtrami UV pozwalają nam bezpiecznie cieszyć się słońcem pod warunkiem, że używamy ich prawidłowo i wybieramy produkty wysokiej jakości. Na początek mały słowniczek:
SPF – ten symbol na opakowaniu oznacza ochronę przed promieniowaniem krótkim (czyli przed widocznym, bolesnym poparzeniem skóry) – UVB. Jego wartość określa, ile razy dłużej możemy bezpiecznie przebywać na słońcu.
UVA w kółeczku – ten symbol umieszczony na opakowaniu oznacza, że kosmetyk chroni przed promieniowaniem długim UVA, które dociera w głąb skóry. Promienie UVA co prawda nie mają wpływu na poparzenia skóry, ale są bardzo niebezpieczne. Wnikając głębiej prowadzą do powstania zmian i uszkodzeń skórnych, odpowiadając między innymi za fotostarzenie, przebarwienia i nowotwory skóry.
Znając te oznaczenia łatwiej będzie nam wybrać odpowiedni kosmetyk do opalania. Odpowiedni, czyli taki, który zabezpieczy naszą skórę przed obydwoma rodzajami promieniowania. Zyskujemy wówczas gwarancję, że produkt jest fotostabilny, a stosowane w nim filtry skutecznie ochronią nas przed poparzeniem oraz przed długofalowymi negatywnymi skutkami opalania.