Jeżdżąc po nartostradach często spotykamy twardy, zlodowaciały śnieg zwany przez niektórych gipsem lub lodem. A to dlatego, że stoki dośnieżane są armatkami, które produkują charakterystyczny śnieg w postaci kryształków lub kaszki. Stwarza to znakomite warunki do tworzenia się oblodzeń – a to raj dla amatorów jazdy po lodzie!

Ale jazda!

Wielokrotnie podczas jazdy ludzie się zatrzymują przed lodem. Stwarzają przez to niebezpieczne sytuacje. Starają się pokonać odcinek „lodu” poprzez ześlizg boczny lub pługiem, mając napięte wszystkie mięśnie! Jest to błędne. Narty zaczynają myszkować na boki. Prowadzi to do rychłej utraty równowagi i upadku na lód.

Śnieg z lodem

Jeżeli dokładnie przyjrzymy się temu po czym jedziemy, okaże się, że ów lód jest bardzo nierówny i pagórkowaty. Miejscami prześwituje czysty śnieg. To właśnie powoduje nasze problemy. Narta ma różną przyczepność w różnych miejscach, czego skutkiem jest właśnie myszkowanie. Nie należy w tym momencie próbować utrzymać narty równolegle – to się nie uda.

 

Jazda  po lodzie – kilka zasad

Zasada nr 1 – Podstawową zasadą jest utrzymanie średniej prędkości (takiej, przy której pewnie jedziemy i mamy wszystko pod kontrolą). Daje nam to sterowność, a podczas jazdy na krawędzi umożliwi nam sprawną jazdę.

Zasada nr 2 – Po lodzie nie wolno jeździć z nartami ułożonymi płasko do podłoża (jeżeli tak zrobicie to narty wyjadą spod was!). Należy trzymać narty na krawędzi – to je stabilizuje (tylko podczas zakrętu narta musi na chwilę jechać bez krawędzi).

Zasada nr 3 – Podczas jazdy po lodzie narty zachowują się trochę jak łyżwy. I tu kryje się niebezpieczeństwo. Narta może zbyt mocno złapać krawędzią, a lód nie przebacza. Dlatego potrzebna jest prędkość, która daje nam pęd uniemożliwiający trwałe chwycenie lodu.

Zasada nr 4 – Właśnie na lodzie wychodzi to, kto ma rzeczywiście przygotowany sprzęt. Ci, którzy mają tępe krawędzie będą się ześlizgiwać, a narty pojadą w swoją stronę. Ujmując to bardziej życiowo – przypomina to samochód z oponami zimowymi jadący w zakręcie. Ostry bieżnik opony (krawędź narty) prowadzi auto w zakręt, opona letnia (tępe krawędzie) będzie się ślizgać i samochód pojedzie prosto (bokiem). Osobiście preferuję szybką jazdę po lodzie z silnym zaakcentowaniem krawędzi. Sami też możecie to stosować – szczególnie, jeżeli macie narty carvingowe lub – jeszcze lepiej – funcarvingi. Te narty są stworzone do jazdy w głębokim przechyle „uchem po śniegu”, ale to dla bardziej zaawansowanych.

Zasada nr 5 – Na koniec jeszcze jedna uwaga, wydawać się może oczywista, ale wolę uprzedzić. Lód jest naprawdę twardy i upadek na niego nie należy do najprzyjemniejszych, więc pamiętajcie o zachowaniu równowagi!

 

Tekst: Inwektyw

 

Zobacz, jak jeździć po czarnych trasach

11 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.