Tylko ty sama możesz określić, czy ciągłe zamartwianie się jest także twoim problemem. Może czytając ten artykuł, stwierdzasz, że wiele podanych w nim informacji możesz odnieść do siebie.
Czy emocjonalna intensywność twoich obaw często jest nieproporcjonalna do kłopotu, z jakim musisz się zmierzyć? (…) Zadaj sobie następujące pytania:
-Czy przejmuję się drobiazgami, takimi jak spóźnienia, prace domowe, niewielkie naprawy w domu lub samochodzie?
-Czy w moich zmartwieniach pojawia się obawa przed porażką, własną nieudolnością lub poczuciem niższości?
-Kiedy się zamartwiam, jakie symptomy lęku odczuwam: dolegliwości żołądkowe, napięcie mięśni, rozdrażnienie albo kłopoty ze snem?
-Czy lęki sprawiają, że odkładam wiele spraw na później?
-Czy przeszkadzają mi w koncentracji wtedy, gdy muszę się skupić na wykonywanym zadaniu?
-Czy sprawiają, że nie jestem sobą w kontaktach z innymi?
-Moje zmartwienia mnie przerastają.
-Wiele sytuacji wywołuje we mnie lęk.
-Wiem, że nie należy się przejmować różnymi sprawami, ale nic na to nie mogę poradzić.
-Kiedy jestem pod presją, bardzo się martwię.
-Stale czymś się gryzę.
-Zauważam, że dręczą mnie różne sprawy.
-Kiedy już zacznę się martwić, nie mogę przestać.
-Przez cały czas czymś się zamartwiam.
mnie czasem męczy bardzo jedna rzecz wtedy musze ją jak najszybciej rozwiązac aby poczuć spokój