W tym roku aż 84% Polaków wybierze się do sklepów po gwiazdkowe prezenty. Jednak, choć święta to tradycyjny czas przyjemności, według badań Millward Brown dla perfumerii Douglas, co czwarty Polak deklaruje, że świąteczne zakupy kosztują go sporo stresu.
„Zaskoczeniem dla nas jest fakt, że zakupy przedświąteczne kojarzą się Polakom
ze stresem. W naszych perfumeriach staramy się robić wszystko, by umilić klientom czas świąt. Argumentom racjonalnym, m.in. oferta w zróżnicowanych cenach, bezpłatne pakowanie na prezent, towarzyszą argumenty emocjonalne. W tym roku chcemy zaczarować Polaków światem luksusowych marek i witryn, które znamy z paryskich czy londyńskich luksusowych domów towarowych. Mamy nadzieję, że z czasem również
w Polsce przyjmie się zwyczaj oglądania świątecznych wystaw sklepowych” – mówi Elżbieta Plichta, Dyrektor ds. Komunikacji Douglas Polska.
Nie wiemy, co kupić
Emocje i budowanie atmosfery to jedno, ale z badania wynika, że ponad 60% Polaków nie wie, co kupić na prezent, a 72% obawia się, że upominek będzie nietrafiony. W okresie przedświątecznym denerwują nas też: kolejki do kas (68%), tłum w centrach handlowych (69%) oraz brak fachowej pomocy sprzedawcy (40%). „Nawet, kiedy myślimy
o kimś bliskim, wielokrotnie nie mamy pojęcia, co może mu sprawić radość. Może to wynikać z życia w pędzie i powierzchownych rozmów. W efekcie mamy problem z odczytaniem potrzeb i marzeń najbliższych” – mówi Dorota Minta, psycholog.
Recepta na stres
Jaki jest przepis Polaków na bezstresowe święta? Według badań dla 60% osób podstawowym lekarstwem jest kompetentny doradca w sklepie. Poziom świątecznego stresu złagodzi też pakowanie zakupów na prezent (47%), spokojna muzyka (43%) oraz gotowe propozycje upominkowe (40%).