Czy kierowanie się w życiu zasadami moralnymi jest jeszcze w cenie? Przekonajcie się, co na ten temat myślą Amerykanie i Polacy.
Jeden z amerykańskich serwisów randkowych zapytał swoich użytkowników, co jest dla nich wartością numer jeden poszukiwaną u kandydata na partnera. Jedni stawiali na wygląd, inni szukali wierności lub poczucia humoru. Część wybrała „wysokie standardy moralne”. Porównajmy amerykańskie odpowiedzi z oczekiwaniami Polaków wobec idealnych partnerów.
Ponad ¾ Amerykanów wierzy, że gdzieś na świecie żyje ich pokrewna dusza, którą należy odszukać. Ktoś, z kim uda się stworzyć szczęśliwą rodzinę i przeżyć wiele wspaniałych chwil. Ktoś bliski i odpowiadający naszym gustom.
Dla 12% amerykańskich respondentów najbardziej poszukiwaną cechą u przyszłego partnera okazały się wartości moralne. Takiego wyboru dokonało 13% ankietowanych kobiet i 11% mężczyzn. Co najciekawsze, moralność była najbardziej w cenie wśród ludzi młodych i stosunkowo mało zamożnych. Osoby, które przekroczyły 50-ty rok życia, bardzo rzadko ustawiały posiadanie wysokich standardów moralnych na liście poszukiwanych cech. Zasady moralne potencjalnego partnera nie były ważne również dla respondentów o dochodach powyżej przeciętnej.
Pokrewna dusza
Również Polacy wierzą w to, że należy szukać swojej pokrewnej duszy. Aż 94% osób w grupie wiekowej 20-29 lat chce to zrobić. Przekonanie, iż istnieje tylko jedna osoba, z którą można być szczęśliwym, jest w tej grupie bardzo silne. Większość młodych Polaków odrzuca tezę, że można być szczęśliwym w pojedynkę lub zbudować satysfakcjonujący związek z kimś, kto nie jest ideałem.
Zestaw poszukiwanych cech różni się w zależności od badania. Najczęściej przewijają się takie oczekiwania jak: interesująca osobowość, uczciwość, dobra prezencja, wspólne zainteresowania, posiadanie poczucia humoru, odpowiednie wykształcenie. Około 9% Polaków szuka u idealnego partnera silnych „wartości religijnych”, a tylko co 20 za najważniejszą cechę idealnego partnera uznaje „wysokie standardy moralne”.
Kiedy porównamy wyniki amerykańskich i polskich badań, okaże się, że za oceanem grupa osób poszukujących partnera „z zasadami” jest prawie trzykrotnie większa niż w Polsce. Czemu tak się dzieje? Trudno powiedzieć. Być może część z nas utożsamia „wartości religijne” z „wysokimi standardami moralnymi” i dlatego nie zaznacza już tych drugich jako osobnej cechy chętnie widzianej u wymarzonego partnera? Warto też dodać, że oczekiwania, o których mówimy ankieterom w badaniach są bardzo deklaratywne. Oznacza to, że tak sobie wyobrażamy rzeczywistość, ale w praktyce możemy się kierować innymi wskaźnikami.
Szukając pokrewnej duszy, warto mieć jasno sprecyzowane oczekiwania. Obok nich można sporządzić drugą listę, wpisując na nią te rzeczy, które potrafimy innym ofiarować. To przecież równie ważne.