Dla własnego zdrowia i osobistego rozwoju powinnaś usunąć w listy znajomych przynajmniej jedną osobę. Tak twierdzą naukowcy.
Czy masz wśród znajomych byłego partnera? Zaglądasz na jego profil, by sprawdzić, z kim jest teraz związany i co robi? Oglądasz jego zdjęcia? Czy cenzurujesz własne posty z myślą o nim? Jeśli tak, to popełniasz duży błąd. W tym wypadku sprawdza się zasada: „co z oczu, to z serca”.
Zamknij rozdział
Miesięcznik naukowy „Cyberpsychology, Behavior and Social Networking” publikuje wyniki badań dotyczące wpływu nowoczesnych technologii i sposobów komunikacji na ludzi. Badania zespołu z angielskiego Brunel University dotyczyły naszych zachowań na Facebooku i ich związku z życiem „w realu”. Naukowcy pytali blisko 500 osób będących po rozstaniu o ich emocje i zachowania. Kiedy porównali dane, okazało się, że śledzenie byłego partnera na Facebooku jest powiązane z brakiem chęci rozpoczęcia życia od nowa.
Kto usunął byłego partnera ze znajomych, ten ma więcej ochoty na ułożenie sobie życia na nowo – częściej wychodzi z domu, nawiązuje kontakty, ma w sobie więcej radości życia, a nawet ochoty na seks. Ci natomiast, którzy spędzają czas na komentowaniu postów ex-partnera czy przeglądaniu jego zdjęć, mają trudności z zamknięciem tego rozdziału życia.
Zdrowe relacje
Na Facebooku, podobnie jak w codziennym życiu społecznym, warto stosować zasady zdrowej selekcji. Zamiast tracić energię i czas na kłótnie z osobami, które bywają niemiłe, mają całkowicie odmienne poglądy i brakuje im umiejętności kulturalnego dyskutowania, lepiej po prostu usunąć ich ze znajomych. Jeśli jakaś znajomość w dłuższej perspektywie więcej zabiera niż daje, nie ma powodów, by ją kontynuować. A że „skasowani” się obrażą? Cóż, zrobi się tylko ciszej.