Michelle Conway McClain wsparła publicznie swoje dziecko wtedy, gdy najbardziej jej potrzebowało. Kto myśli, że to nic niezwykłego, powinien zapoznać się ze szczegółami tej historii.
Tekst: Sylwia Skorstad
Michelle Conway McClain przypięła do drzwi pokoju syna kartkę. Spieszyła się, a zależało jej na tym, by wiadomość jak najszybciej dotarła do Zacha. Zanim wybiegła z domu do pracy w szpitalu, zrobiła zdjęcie listu i wrzuciła je na Facebooka. Była to odpowiedź na post chłopaka. Po kilku dniach list Michelle dotarł do 10 milionów ludzi na całym świecie.
Comming out
Kilka miesięcy przed tymi wydarzeniami siedemnastoletni Zach próbował popełnić samobójstwo. Miał świadomość, że jest gejem i obawiał się odrzucenia. Czuł, że gdyby miał wybór, to najchętniej tak samo jak inni koledzy zakochałby się w jakiejś dziewczynie i dzięki temu był „normalnym”, nie wyróżniającym się z grupy nastolatkiem. Jednak nie miał wyboru, bo jego uczucia mówiły coś innego. Nastrój chłopaka z tamtego czasu dobrze oddaje wypowiedź aktora Wenthworta Millera, który tak opisywał swoje nastoletnie zmagania z odkryciem, iż różni się od kolegów orientacją seksualną:
„Poczekałem, aż moja rodzina wyjedzie na weekend i kiedy zostałem sam, zażyłem całą buteleczkę lekarstw. Nie pamiętam dokładnie następnych dni, ale jestem pewien, że w poniedziałek siedziałem w szkolnym autobusie udając, że nic się nie stało. Każdy dzień był testem i istniało tysiąc sposobów, by go oblać.”
Próba Zacha również się nie powiodła. Po jakimś czasie zdecydował, że nie ma wiele do stracenia i równie dobrze może przyznać się światu do swoich myśli. Na profilu facebokowym opublikował post, w którym przyznał, że jest gejem.
Fala miłości
Wkrótce pod postem Zacha ukazała się odpowiedź jego mamy Michelle. Było to zdjęcie listu przyczepionego do drzwi pokoju chłopaka.
Zach!
Byłam zaskoczona twoim postem na Facebooku, w którym ujawniasz, kim jesteś. Chcę, byś wiedział, że kocham cię bezwarunkowo. Kocham cię poprzez moje uczynki, nie tylko słowa. Jestem z ciebie taka dumna! Jesteś najodważniejszą osobą, jaką znam. Zawsze będę po twojej stronie. Twoja orientacja seksualna cię nie definiuje. Nie przestajesz być chłopcem, który podbił moje serce. Jedyna rzecz, o którą się teraz martwię, to liczba pustych kubków i butelek w twoim pokoju. Wyrzuć je, zanim zwabią do środka mrówki.
Zawsze kochająca cię Mama
Ten publiczny dialog wzruszył tak wielu znajomych Michelle i Zacha, że jeszcze tego samego dnia trafił na profile wielu grup i organizacji. Do obojga popłynęła fala wsparcia i miłości od nieznajomych. Pisali do nich rodzice oraz dzieci o podobnych doświadczeniach. Ze wszystkich stanów USA, potem z Kanady, Francji, Rosji, Australii…
O wzajemny szacunek
Michelle i Zach spędzili wiele czasu na rozmowach. Zapraszani do mediów opowiadali o tym, że dla żadnego z nich wiadomość drugiego nie była zaskoczeniem. Największą niespodzianką w całej historii był odzew, jaki ich dialog wywołał. Oboje postanowili otwarcie mówić o trudnych doświadczeniach, by wspierać innych, szczególnie nastolatki borykające się samotnie z problemami związanymi z tożsamością seksualną. W medialnych wystąpieniach apelowali o tolerancję i szacunek dla odmienności. Aktywnie zaangażowali się w akcję propagowania wiedzy o depresji nastolatków i próbach samobójczych mających w źródło w braku samoakceptacji.
– Nawet, jeśli dotarliśmy tym do serca tylko jednego młodego człowieka, to już jest sukces – powiedziała Michelle Stacji CNN. – Chcieliśmy przekazać nastolatkom w podobnej sytuacji, że jeśli nie wspiera ich rodzina, to wokół wciąż są inni ludzie, którzy rozumieją ich problemy. W potrzebie zawsze można zwrócić się po pomoc do lokalnych lub regionalnych organizacji.
Na pytanie, czy zdaje sobie sprawę, iż jego mama stała się dla wielu wzorem do naśladowania, Zach odpowiedział, że dla niego zawsze nim była.