Odwaga herosa, mądrość stulatki, biografia na książkę, a w metryce jako rok urodzenia… 1997. Dlaczego cały świat mówi o Malali?
Tekst: Sylwia Skorstad
„Myśleli, że kule nas uciszą. Mylili się. Bo wtem po ciszy odezwały się tysiące głosów. Terroryści zakładali, że zmienią nasze cele i zahamują ambicje, ale w moim życiu nie zmieniło się nic poza tym: słabość, strach, poczucie beznadziei zniknęły. Narodziły się siła i odwaga. Jestem ta samą Malalą. Mam te same ambicje. Mam te same nadzieje. Moje marzenia pozostały takie same”.
Kiedy 12 lipca 2013 roku nastoletnia Pakistanka wygłaszała te słowa w siedzibie ONZ, domagając się prawa do edukacji dla wszystkich dzieci na świecie, wiele osób na sali płakało. Łzy w oczach mieli dyplomaci i politycy obeznani z wieloma globalnymi bolączkami. Historia dziewczynki jest wołaniem o pomoc do całego cywilizowanego świata.
Proste marzenia
Miałyśmy szczęście dorastać tam, gdzie codzienne chodzenie do szkoły jawiło się jako przykry obowiązek. Nie znosiłyśmy porannego wstawania, szkolnego reżimu i odpytywania z nielubianych przedmiotów. I rzadko kiedy myślałyśmy o tym, jak wyglądałoby nasze życie, gdyby tego wszystkiego zabrakło. Europejczykowi trudno uwierzyć, że są takie miejsca na świecie, gdzie dzieci nie chodzą do szkoły, a za pomysł sięgnięcia do książki może je spotkać kara.
Malala Yousafzai przyszła na świat w jednym z takich miejsc. W jej rodzinnym Pakistanie talibowie zakazali dziewczynkom edukacji, a istniejące w regionie szkoły zrównali z ziemią. W 2009 roku jedenastoletnia Malala, córka miejscowego poety, zaczęła na blogu opisywać swoje życie pod rządami reżimu. Informowała o tym, jak wygląda codzienność dziecka nie mogącego rozwijać swoich pasji i zainteresowań, skazanego wyłącznie na rolę przypisaną im przez przekonanych o swojej słuszności religijnych fanatyków. Przekonywała, iż tak rodzi się przemoc i terroryzm, bo nie mającemu pojęcia o świecie analfabecie łatwo dać karabin lub bombę, a potem wykorzystać do realizacji dowolnego celu.
Zamach
Malala postawiła na swoim. Razem z grupą dziewcząt z rodzinnej doliny zaczęła uczęszczać do szkoły. Rodziny 27 dzieci zdecydowały się zaryzykować ich edukację, choć talibowie ostrzegali, że wizyta w prowizorycznej szkole będzie jak wyrok śmierci. W październiku 2012 roku grupa talibańskich zamachowców napadła na szkolny autobus wiozący dziewczęta i ostrzelała go. Malala została trafiona w głowę i szyję, jej stan był krytyczny. W ataku ucierpiały również jej koleżanki.
Atak na świat
Podczas gdy Malala odzyskiwała zdrowie w jednym z europejskich szpitali, w Pakistanie wrzało. Atak na dzieci poruszył wiele serc. Prezydent Pakistanu nazwał ten akt atakiem na cały cywilizowany świat. Pięćdziesięciu duchownych islamu zdecydowanie potępiło sprawców zamachu i stanęło po stronie Malali oraz innych dziewcząt, jednak radykałowie i tak zapowiedzieli, że będą ścigać niepokorną dziewczynę oraz jej ojca. Rzecznik pakistańskich talibów Ehsanullah Ehsan nazwał Malalę „symbolem nieprzyzwoitości i zepsucia”, zapowiadając jednocześnie jej odnalezienie i dobicie. Ojcu dziewczyny groził śmiercią za to, że „zepsuł” dziecko i dopuścił do tego, aby dziewczyna „ośmielała się obrażać duchownych”.
O Malali, która za swoje marzenia o chodzeniu do szkoły zapłaciła bardzo wysoką cenę, zaczął mówić świat. A ona wcale nie zamierzała się poddać.
Jedno dziecko, nauczyciel, książka
Malala zaczęła działać na rzecz prawda do edukacji dziewcząt na całym świecie. Nie tylko muzułmańskich, również tych biednych i zapomnianych, dla których nikt nie widzi potrzeby budowy szkoły np. w wysokich górach Nepalu lub na skraju Sahary. Pakistanka pisała książkę, artykuły, wygłaszała odczyty, udzielała wywiadów. Wszędzie mówiła o tym, że wojny z terroryzmem nie wygra się karabinami, tylko szkolnymi podręcznikami. „Jedno dziecko, jeden nauczyciel, jedna książka i długopis mogą zmienić świat. Edukacja jest jedynym rozwiązaniem – zakończyła swoje przemówienie w ONZ.
Za działalność na rzecz praw kobiet Yousafzai otrzymała niezliczony szereg nagród, w tym Nagrodę Sacharowa, Nagrodę Anny Politkowskiej, Nagrodę Pokojową Młodych w Pakistanie, tytuł Kobiety Roku „Glamour”, nominację do Pokojowej Nagrody Nobla, tytuł Człowieka Roku „Time”, doroczną Nagrodę Rozwoju OPEC… Niedawno honorowe obywatelstwo przyznała jej Kanada.
Książka z przesłaniem
Malala mieszka obecnie wraz z rodziną w Wielkiej Brytanii. Nie może odwiedzać Pakistanu z powodu zagrożenia atakiem terrorystycznym. Jej książka „I am Malala” napisana wspólnie z brytyjską dziennikarką została zakazana w wielu miejscach na świecie za „pozbawiony szacunku stosunek do islamu i możliwość wywarcia negatywnego wpływu na umysły dziewcząt”. Czy twórcy tego zakazu nie zdają sobie sprawy, że aby zrozumieć przesłanie Malali, trzeba umieć czytać?