W święta zwalniamy. Czas płynie leniwiej wypełniony przyjemnościami. I już gdzieś tak od połowy poniedziałku zaczyna się pojawiać coraz większe napięcie. Jutro praca, powrót do szybkiego rytmu, piętrzące się obowiązki. Jak w miarę bezboleśnie przejść od świątecznego rozleniwienia do codzienności?
Tekst: Joanna Konczanin, psycholog/trener/coach-supervisor
1. Kolejne wolne dni
Ludzie dzielą się na takich, którzy pracują z przerwami na wakacje i na takich, którzy mają wakacje z przerwami na pracę. To tylko kwestia kierunku uwagi. Możesz koncentrować się na tym, że skończył się odpoczynek i czas wracać do pracy. Możesz też zacząć już planować najbliższy weekend. Przecież już za chwilę piątek. A jak spędzisz przerwę majową? To już za trzy tygodnie. Co się zmienia, gdy skupiasz uwagę na wolnych dniach? Wypróbuj.
2. Nowa energia na wiosnę
Święta Wielkanocne połączyły tradycję chrześcijańską i pogańską. W ich czasie otaczają nas symbole odradzającego się życia. Pisanki, kurczaczki, palmy, rzeżucha przekazują podświadomości informacje o sile witalnej. Wysprzątane mieszkanie symbolizuje otwarcie na nowe. Skoncentruj się na wiosennej energii i wykorzystaj ją. W jakich obszarach chcesz dokonać zmiany tej wiosny? Po czym rozpoznasz, że nastąpiła? Czego potrzebujesz do uzyskania tej zmiany? Jaki będzie pierwszy krok i kiedy go zrobisz?
3. Idź na spacer
Spacer pomoże pozbyć się świątecznej ociężałości i utrzymać efekty odpoczynku. To najprostsza forma ruchu i nie wymaga specjalnego przygotowania. Oprócz znalezienia na nią czasu. Natomiast bardzo ważne jest miejsce spaceru. W jednym z badań stwierdzono, że osoby mieszkające w pobliżu parków i innych zadrzewionych terenów mają niższy poziom hormonu stresu – kortyzolu niż te przebywające głównie wśród betonowych budynków.
Stwierdzono również, że dzieci z zaburzeniami uwagi łatwiej się koncentrowały i lepiej wypadały w testach po spacerze w parku. W 2013.r. w „The British Journal of Sports Medicine” zamieścił wyniki eksperymentu, w którym przy pomocy przenośnych elektroencefalografów badano zmiany fal mózgowych osób spacerujących po różnych częściach Endynburga. Okazało się, że w czasie spaceru ruchliwymi ulicami mózg wykazywał silne pobudzenie i frustrację. Natomiast największy spokój i wyciszenie pojawiały się w czasie spaceru wśród zieleni. Spacer „w okolicznościach przyrody” służy regeneracji ciała i umysłu, zmniejsza poziom stresu, może być formą medytacji.
4. Poświąteczny slow life
Jedną z wiosennych zmian może być wprowadzenie elementów slow life w poświąteczne życie. Znajdź czas na jazdę na rowerze, bieganie, czytanie, patrzenie w niebo. Sprawdzonym sposobem jest wcześniejsze kładzenie się spać i dzięki temu wcześniejsze wstawanie. Jedna-dwie zyskane rano godziny pozwalają na łagodne wejście w dzień. Dają czas na różne rzeczy dla ciebie. Cisza w domu i na ulicach sprzyja skupieniu. Dużo łatwiej wstaje się wiosną, gdy poranki są pełne światła. Nawet jeżeli początkowo ten pomysł może ci się wydawać cokolwiek drastyczny, jeżeli raz znajdziesz dla siebie spokojny czas rano, to chętniej będziesz wcześniej kłaść się i wstawać.
5. Podziel się jedzeniem
Jeżeli tradycyjnie spędzałaś święta, to twoja lodówka prawdopodobnie nadal jest zapchana jedzeniem. A ty ociężała po świątecznym objadaniu się. Możesz jak większość ludzi „na siłę” jeść. Po dwóch dniach i tak sporo żywności trafi na śmietnik. W Warszawie ilość wyrzucanego jedzenia po świętach wzrasta o 100 ton! Możesz też przekazać żywność osobom bardziej głodnym niż ty. Wykonaj jeden z trzech prostych kroków: zadzwoń do ośrodka zajmującego się bezdomnymi, do najbliższego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, do parafii. W każdym z tych miejsc dostaniesz informację, gdzie możesz przekazać żywność. A może dogadaj się ze znajomymi i zróbcie wspólnie większe paczki.
Antropolodzy kulturowi zaobserwowali, że chętniej pomagamy członkom własnej grupy niż obcym. Może jedną z wiosennych decyzji będzie zmiana tego wzorca?